Zezowate szczęście [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 17, 2016 21:57 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

sliczny :)
Oglaszasz go na fejsie?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88388
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon sty 18, 2016 8:49 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

Tak. Powoli się rozkręcam na tyle na ile mi czas pozwoli (i mój telefon który wszystko utrudnia).
Jak mi sie uda to nawet i do gazety podeśle.

Uporam się z hostowaniem to dodam jeszcze zdjęć.
Wyszedł pięknie - dostojnie i dziko. Aż za poważnie jak na siebie.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 18, 2016 16:21 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

Taki jestem tygrys
Obrazek

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 18, 2016 21:04 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

Mam kotke z bialaczka...
Chetnie przygarne jeszcze jednego.
Moj mail olga-kot7@wp.pl

olga-kot7

 
Posty: 1
Od: Pon sty 18, 2016 20:56

Post » Pon sty 18, 2016 21:40 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

olga-kot7 pisze:Mam kotke z bialaczka...
Chetnie przygarne jeszcze jednego.
Moj mail olga-kot7@wp.pl


Już się odzywam.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 19, 2016 1:04 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

Potrzymam kciuki za kocurka :ok: jest cudny :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 19, 2016 11:11 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

o rany, ale byłoby dobrze, żeby znalazł domek.... koty białaczkowe to zwykle bardzo fajne Futerka :)

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 19, 2016 13:31 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

Odezwałam się do Pani na pw,dla Zeza dom to byłby najpiękniejszy prezent!

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 19, 2016 13:36 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

trzymam mocne kciuki!

Yossariana

 
Posty: 3678
Od: Śro kwi 01, 2009 12:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 19, 2016 15:33 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

I ja kciukuję.

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Śro sty 20, 2016 8:29 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

Ja też trzymam kciuki i czekam na kontakt ze strony Pani :)

Dziś nareszcie zobaczę Zezowate <3
Tak to po 12h w pracy,więc szczególnie się cieszę że mam dziś pół dnia wolne bo pewnie wdepniemy na siebie z karmicielką.
Jest coraz zimniej :( nieznośnie zimno...
Jak ten biedak tam daje radę.... Dobrze że jest w miarę dobrzr ofutrzony i całkiem grubaśny. Ostatnio nawet zastanawiałam się że jak na bezdomnego to wygląda świetnie.
Ale spojrzałam mu w 5 misek,które dostaje codziennie - micha mięsa wołowego, micha gotowanego,micha suchej,micha mokrej...
No i futerko wygłaskane aż lśniące.
Jak on ma źle wyglądać przy takiej cudownej karmicielce? :)

Obrazek

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 20, 2016 9:42 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

Ale wiecie, ze on moze bialaczki wcale nie miec? Trzeba mu zrobic test. Jesli nie ma to koniecznie zasczepic zanim dolaczy do bialaczkowego kota i to dwukrotnie, a zanim nabierze odpornosci trzymac osobno.

Jak wzielam Leosia, nie wiedzialam, ze jest nosicielem, niestety mieszkal w lazience dopoki dzieczyny nie nabraly odpornosci po szczepieniu. To zreszta im dobrze zrobilo na stosunki towarzyskie ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88388
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro sty 20, 2016 10:04 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

Wiemy,ale zakładamy też że może ją mieć i wtedy trzeba będzie go prędziutko zabrać. Biorąc pod uwagę że miał kontakt z kotem białaczkowym to jest duża szansa.
Umawiamy go na kastrację,ale przy tej okazji właśnie chcielibyśmy zrobić test,tylko jak wiadomo skądś trzeba wziąć kasę. Szczepienia nawet nie liczę. Sumowałyśmy to już tak mniej eiecej i wyszło nam około 500zl... o kurde,że tak powiem...

Jeśli by się okazało że Zezowaty nie ma białaczki to może i nawet wrócić do magazynów. On nie ma tam źle,a ja postaram się wesprzeć jakoś karmicielkę,bo na dzień dzisiejszy ma pod opieką jakieś 12 kotów...


No a jak właściwie jest ze szczepieniem - nie ma opcji żeby zaszczepiony kot się zaraził?

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 20, 2016 10:13 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

To, ze przebywal z bialaczkowym kotem wcale nie znaczy, ze sie zarazil. Najlatwiej zaraza sie przez kopulacje i pielegnacje (matka zaraz tak maluchy), no i przez pogryzienie.

Mialam do czynienia z kotami, ktore zyly w jednym domu z bialaczkowcem i zaden sie od niego nie zarazil, a szczepione nie byly.

Co do szczepienia. Rozmawialam z moja pania doktor i powiedziala, ze ani ona, ani zaden z jej kolegow nie mial nigdy do czynienia z zarazeniem u szczepionego kota. Wiec choc teoretycznie zadna szczepionka nie daje 100% odpornosci to tez nie ma informacji, ze kiedys zawiodla. Mnie to wystarcza.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88388
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro sty 20, 2016 10:36 Re: Zezowate szczęście z podejrzeniem białaczki...Szuka Domu

Dzięki.
Ja z kolei mam infirmację,że po szczepionce kot wcale nie musi tej odpornosci wytworzyc. Jesli np jest ogólnie odpornościowo słaby,po chorobach itd.

Białaczka dla mnie jest trochę czarną magią,więc słucham co do mnie mówią o takich kotach ludzie ,internet itd.
Dlatego dzięki za wszelkie rozjasnianie mi tego wszystkiego.

To że może nie być chory napełnia mnie w jakiś sposób nadzieją.
Z drugiej strony niepokoi mnie to że on z kotem białaczkowym miał pełen kontakt - jadły piły,spały razem, myły się,gryżły się itd..
Karmicielka mówiła że jak tamten był bardzo już chory i leżał,to Zezu leżał z nim i go stale wylizywał,a tamten wtedy sie czasem odwijał i go odpędzał tłukąc i gryząc. One nie do końca się lubiały ,więc raz się myły,raz się żarły...

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 125 gości