Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Cirillą

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 17, 2016 11:42 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Spokojnie slonce bez stresu to zawsze tak wyglada. Pixie tez mial focha jak dziewczyny przytaszczylam i tak samo wylam jak ty! Bo Pixior si eobrazil i nie chcial z nami spac, bo lypal na nas spode lba, nie dal sie glaskac i byl niedotykalski! Foch trwal ponad tydzien potem stopniowo mu przechodzilo. Ale to jest proces.

Tak miesiac ale ja mowie o takim calkowitym zaprzetaniu fukania. U nas po 3 dniach fukanie bylo okazjonalne, jak autentycznie Coco robila cos czego Pixie nie akceptowal - chciala sie bawic jego ogonem. To na nia w tym momencie fuknal. I takie fuki b yly ok do miesiaca czasu. Ale fuki na sam widok szybko minely. I tu bedzie tak samo bo Stella jest mloda. Wygra chec zabawy.
To pewne ze Stella ma focha bo nagle ma intruza w jej mniemaniu. Doskonale wiem co czujesz bo boisz sie ze skrzywdzilas Stelle. Wierz mi to minie i wyjdzie im to na dobre. Ja tez byl moment ze sie zastanaawialam czy podjelismy sluszna decyzje. Tym bardziej ze Pixior si epochorowal, dostal zapalenia gardla i stracil glos! To sobie wyobraz jakie mialam wyrzuty sumienia.

To wszystko minie. Potrzeba troche czasu ale minie. Zobaczysz za 2-3 dni bedziesz widziec postepy w relacjach. Miedzy wami i miedzy nimi. Trzeba czasu. Nic nie dzieje sie ot tak a my to przyplacamy rozstrojem zoladka.... nerwami i tona lez...

Ale zobaczysz za 2-3 miesiace stwierdzisz ze nie wyobrazasz sobie jak to kiedys bylo ze byl 1 kot.... a one przy odrobinie szczescia beda spac razem.

o ooo i Tyska ma racje! Feliway!! Dziala cuda!

Ja po adopcji bylam pewna ze Nitke moz ei bedzie tolerowal ale Coco bedzie regularnie Pacyfikowal... A teraz spia razem, wylizuja sobie lepki i przytulaja sie 1 do 2.. a czasem to cala trojka spi w jednym klebku 1 na 2.... a na poczatku wygladalo to identcyznie jak u Ciebie. A dziewczyny zostaly adoptowane 31 lipca.

A nalezy pamietac ze Pixior byl juz 3 letnim kocurem wtedy...
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie sty 17, 2016 11:47 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Ech... dzięki za wsparcie!

Stella też slabo je, wczoraj trochę pogryzła chrupek, dzisiaj w ogóle, tylko się czasem dopomina o smaczki... czyli całkiem nie straciła apetytu, mam nadzieję, że ruszy z jedzeniem na dobre. Lekka dieta jej nie zaszkodzi, ma z czego zrzucać.

Zabawki mały ma swoje własne, ale eksploruje pokój, więc się czasem dorwie do Stellowych. No a tunel to już na pewno będą musieli dzielić :roll:

TŻ się Alfikiem zajmuje, ale od jutra będzie po 10 godzin poza domem, no więc będę musiała jakos sobie radzić sama, żeby bawić się i z jednym, i z drugim, i żeby żadne mnie za to drugie nie znienawidziło.

A co jak Stella teraz go tak do siebie zrazi tym fukaniem, że nigdy jej nie polubi, a kiedys będzie na pewno większy i silniejszy od niej i będzie się odgrywał? :(

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie sty 17, 2016 11:53 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Nie martw się na zapas, dacie radę :)
Wierzę w to!

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Nie sty 17, 2016 11:54 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Spokojnie, dograją się :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Nie sty 17, 2016 11:58 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Kasia maluchy sie NIGDY nie zrazaja :) Pixior Jak coco przeginala traktowal ja z lapy a teraz jest milosc. Spokojnie Stella musi go wychowac. On jest maly i da sie go usksztaltowac. Bedzie dobrze. Poczatki reguly nie sa latwe. Ale mowie mlody bedzie szukal kontaktu ze Stella, niezaleznie czy bedzie ofukany czy nie. Taka kocia natura. A Stella sie z czasem przekona bo chec towarzystwa tez wygra. Tym bardziej ze u was nie ma agresji ani nic takiego. To dobrze wrozy. I nie ma lapoczynow a to tez dobrze. Musi minac okres focha.. to moze otrwac kilka dni ale bedzi eok.

Wazne ze Stella cos podjada. Bedzie dobrze zobaczysz!! MOwie Ci wiem co czujesz bo myslalam identyczni ejak ty... i mialam identyczne objawy tfu OBAWY :P

Jak trudno Ci sobie to wybobrazic ... popatrz sobie w moj podpis na dole ... :) Cala 3 na 1 poslaniu :) A tez byly fuki syki i duupny foch!:P

To naprawde bardzo dobre i sprawne dokocenie. Wszytsko jest na dobrej drodze!
Fuki sa naturalne. Nie ma agresji i lapoczynow to najwazniejsze!
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie sty 17, 2016 13:34 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Kasiu to dla Was !

Obrazek
a co dopiero dwa KOTY :ryk: :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 17, 2016 14:00 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS, wymieniaj np kocyki albo poslania Alfiego i Stelli zeby zaczely przechodzic na nich zapachy.
Alfie jest zaszczepiony? Jesli nie to unikajcir kontaktu Alfiego z butami bo mozna na nich przeniesc z zewnatrz rozne choroby.
Z prychaniem i kontaktami jest tak, co sama pewnie wiesz, ze poki nie ma agresji na zasadzie gryzienia mocnego, nie dopuszczania do miski i kuwety przez ktoregos z kotow to jest ok. Syki i prychy to tez norma. One na poczatku nie musza sie kochac tylko tolerowac. Ich kontakty beda sie ukladac roznie przez rok bo maly bedzie dojrzewal itd.
Spokojnie jak na razie jest naprawde super!
Batman mial na nas focha przez tydzien jak przyprowadzilismy Rysia :)
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice


Post » Nie sty 17, 2016 14:57 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję, bo ja bym tu już wpadła w histerię gdyby nie Wasze uspokajające wpisy.

Mały własnie nie szuka za bardzo kontaktu - wydaje mi się, że to bardzo niezależny typek. Bawi się sam, nie podchodzi do Stelli, a Stella - mam wrażenie, że się go momentami boi 8O
A przed chwilą własnie doszło do pierwszego spotkania twarzą w twarz, gdzie prawie pojawiły się łapoczyny: Stella podeszła do niego bliziutko, on nie ustąpił, zbliżała się coraz bardziej, cała zjeżona - Alfik warczał, Stella syczała, zamachnęła się łapką - ale w powietrzu, a w końcu... ona się wycofała. Oj, mam obawy kto tu kogo wychowa.
Jedno jest pewne: Stella się nie nudzi ;)

Jeszcze jedno mnie zaniepokoiło, wzięłam do zabawy małą wędkę z myszką, taką w sam raz dla małego kotka. Szybko ją upolował, chwycił w zęby i zaczął warczeć. Coraz głosniej. Myszki nie wypuszczał, dosłownie jakby dostał szczękoscisku. Pobiegł z nią do kuchni, warcząc dalej. Z 10 minut ją tak nosił, nie oddawał, warczenie nie ustawało. W końcu podstępem TŻ podłożył mu inną zabawkę i wziął wędkę - koniec warczenia. Boję się, że może być agresywny w zabawie, gdyby Stella próbowała mu zabrać zabawkę np. A Stella w tym czasie siedziała zaniepokojona i zaczęła drżeć :(
Nakręciłam filmik, ale moją komórką nie złapało warczenia, a wierzcie mi, przez cały ten czas było głosne:
https://www.youtube.com/watch?v=Pif60KDYcZ0

Jou, dzięki za ostrzeżenie z butami - faktycznie, musimy na to uważać, a jego do butów ciągnie. Szczepić będziemy w tym tygodniu, jutro zadzwonię nas umówić na wizytę. Wiem, że powinnismy ich wczesniej izolować, ale uznalismy, że skoro Stella nie wychodzi, to od niej Alfie nic nie złapie, a z kolei ona jest szczepiona, więc też nie powinna niz podłapać. A kocyki zgodnie z radą własnie podmieniłam, Stella po tej wymianie odmówiła dalszego wylegiwania się na drapaku ;)

Stella nadal nie je, raczyła zjesc z mojej dłoni (tak tak, mimo obrazy) trochę pasty wątróbkowej, ale to tylko przysmak, a nie prawdziwe jedzenie. Alfie nadal tylko suche i dużo pije. I tu najgorsze - nie widziałam, żeby sikał. Chyba że w nocy zrobił cos do kuwety Stelli, bo u niego była tylko kupa. Albo że podsikuje gdzies po kątach, ale chyba bym wyczuła? Więc teraz czekamy na siknięcie, a jak nie będzie, to weterynarz nawet jutro.

Ech, dziękuję Wam jeszcze raz, każda wiadomosc, nawet krótka podnosi mnie trochę na duchu.

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie sty 17, 2016 15:09 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Może wejdź do mnie na wątek i poczytaj o dniach kiedy pojawiła się u mnie Tosia. Duże tez jej się bały ale byly tez ciekawe. A Tosia bała się ich. Czemu zaraz mówisz ze mały będzie agresywny? Miał myszkę i sobie wraczał - upolowal i był z siebie dumny. Ja bym się pewnie z tego śmiała. Tosia tez jak upoluje to nosi w puszczku - nie warczy ale jest dziewczynka i jest delikatna wiec może dlatego. Alfi może będzie kotem-gadula. A Stella sobie poradzi z małym. Tosia tez na głowę wchodziła Kitusi a Kitusia nie chciała jej ochrzanic i była dla niej łagodna, ale czasem jak się miarka przebrala to potrafiła pokazać Tosi ze tak nie wolno. Marysia za to bała się okropnie i była obrażona, nie jadła i ciągle syczala na małą.
U mnie syki dalej sa - mam trzy panny i jak wstaną lewa noga to są humorzaste.
Wg mnie to co dzieje się u Ciebie jest normalne i dobrze brzmi :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sty 17, 2016 15:17 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

klaudiafj pisze:Może wejdź do mnie na wątek i poczytaj o dniach kiedy pojawiła się u mnie Tosia. Duże tez jej się bały ale byly tez ciekawe. A Tosia bała się ich. Czemu zaraz mówisz ze mały będzie agresywny? Miał myszkę i sobie wraczał - upolowal i był z siebie dumny. Ja bym się pewnie z tego śmiała. Tosia tez jak upoluje to nosi w puszczku - nie warczy ale jest dziewczynka i jest delikatna wiec może dlatego. Alfi może będzie kotem-gadula. A Stella sobie poradzi z małym. Tosia tez na głowę wchodziła Kitusi a Kitusia nie chciała jej ochrzanic i była dla niej łagodna, ale czasem jak się miarka przebrala to potrafiła pokazać Tosi ze tak nie wolno. Marysia za to bała się okropnie i była obrażona, nie jadła i ciągle syczala na małą.
U mnie syki dalej sa - mam trzy panny i jak wstaną lewa noga to są humorzaste.
Wg mnie to co dzieje się u Ciebie jest normalne i dobrze brzmi :)


Ufff... obys była dobrym prorokiem :D
Wczoraj mi się nie udało, ale dzisiaj to sobie naprawdę fundnę drinka.
No mam nadzieję, że nie będzie małym agresorkiem, jak głupia kwoka trzęsę się o Stellę, ale po prostu widzę że ona wszystko gorzej znosi niż on. Młody własnie spi zwinięty w kłebek na drugiej wersalce (bo tamta obs*ana jest bez koca, a że w Irlandii wszystkie domy do wynajęcia mają zestawy z pseudo-skóry, których zresztą serdecznie nie znoszę, to takie pokrycie jest zimne i niemiłe bez kocyka. No ale koce się suszą ;) ). Stella dookoła niego tańczy, siada blisko na stole, wpatruje się, odchodzi, wraca... Stella chce się bawić, zaczepiła mnie parę razy, rzuciłam jej piłeczkę, ale się strasznie rozprasza, pobiegnie za piłką dwa razy i leci wpatrywać się w Alfika.
A on ma to w głębokim poważaniu :ryk:

Żeby tak jeszcze siknął...
TŻ donosi, że młody zalatuje kupką, więc trzeba go podetrzeć. To znaczy, ja mam to zrobić. Ale mały nie daje sobie uniesć ogonka. Planujemy więc zaraz wielką akcję podcierania kota we dwoje - on trzyma, ja wycieram. Jak romantycznie :roll:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie sty 17, 2016 15:22 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

A czekanie na sikanie I kupkę jest zawsze stresujące, zauważyłam że zawsze.też. jest z.tym problem jak pojawia się nowy kotek. Ale jak się uzbiera to na pewno pojawi się w kuwecie co trzeba. Ja tu widzę pozytywne zachowanie obu stron i tylko trzeba dać im czas. 3 dni to są zawsze najgorsze. Potem jest ciut lepiej. Każdy dzień będzie lepszy - nie martw się :)

Kochana ja też tak się trzęslam o.Marysie - byłam rozbita bo myślałam że ona mi umrze. A teraz Tosia i Marysia są wielkimi siostrami - wszyscy u mnie na wątku dziwili się ze tak się to odmieniło. :) ja sama nie mogę w to uwierzyć.
Chyba jestem.dobrym prorokiem bo mowie to wszystko już kolejny raz i juz nie jeden kotek przybył w niejednej rodzinie a kotki żyjące w ciągłym konflikcie stały się sobie bliskie - to tak powiem nieskromnie :) Jestem bardziej niż spokojna o Was :) Pamiętaj - miłość, cierpliwość i czas! I pamiętaj też ze nikt nie mówił ze Dokocenie pójdzie lekko :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sty 17, 2016 15:25 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Haha ja też podcieralam Tosi tylek :) robiłam to wacikiem namoczonym w ciepłej wodzie. Wpierw Tosia nie była zbytnio zadowolona ale potem wyraźnie była wdzięczna ze pupka czysta i pachnąca :D
Stella się fajnie zachowuje i tak jak pisałaś - na pewno się jej nie nudzi :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sty 17, 2016 15:55 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Oj nie nudzi się, nie :D jest cały czas czujna i podekscytowana.

Alfik nadal na wersalce, teraz się błogo turla i przewraca z boku na bok. Zjadł trochę witaminek z tauryną, to chociaż dobrze, bo ogólnie wybrzydzają dzis oboje. Te witaminki kupiłam specjalnie dla Stelli jako alternatywa dla pasty - ale odmówiła kategorycznie. A że kociętom też można podawac, nawet więcej niż dorosłym kotom, no to będą to dla odmiany smaczki Juniora.

Stell nadal unika drapaka z kocykiem Alfiego.

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie sty 17, 2016 16:00 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Ja bym nie przestawiała kocyków - każdy kot powinien mieć swój kocyk. Zapachy można przenosić głaszcząc koty.
Marysia była królową drapaka, aż pojawiła się Tosia i Marysia nie chciała przebywać z nią w jednym nawet pokoju, ale to się odmieniło po czasie i teraz Marysia jest znowu królową drapaka :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 49 gości