Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Cirillą

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 16, 2016 21:33 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Kasiu on jest prześliczny :1luvu: Ja też już zapomniałam jak to jest z takim maluchem Thomasek miał 2.5 miesiąca a Hugo 3 miesiące i był taki malutki.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 16, 2016 21:34 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Dziewczyny, bawcie się dobrze ! :mrgreen: Dzięki za wsparcie i przeżywanie ze mną :D

Moli - mnie też przypomina Twoją Molinkę, ma tak podobnie umaszczony pysio, slicznosci :1luvu:
A i Stella mimo że syczy, to nie jest jakas bardzo agresywna, kochana dziewczynka :1luvu:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob sty 16, 2016 21:36 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

To Hugo, Gosiu? Jejku, jaki drobniutki, piękny tygrysek :1luvu: ale on jest piękny i teraz, jako poważny kocur :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob sty 16, 2016 21:37 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Obrazek
chyba widze lekkie podobieństwo do małej Moli :1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob sty 16, 2016 21:39 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Ja w sumie nawet nie wiedziałam jak on wygląda, interesował mnie tylko opis charakteru, przed samym odbiorem opiekunka przysłała mi fotki, ale mnie w sumie było to obojętne. Jednak jest słodki i tym bardziej mnie urzekł :D
Własnie go zarejestrowałam do programu u naszego weta, tego co Stella, w ramach którego nie płacimy za wizyty, trzeba będzie go zaszczepić i zachipować. Ale to za kilka dni, niech się trochę zrelaksuje najpierw.

Oj, Moli na tym zdjęciu faktycznie bardzo podobna! I te białe wąsiki i brwi, identyczne :1luvu:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob sty 16, 2016 21:40 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:To Hugo, Gosiu? Jejku, jaki drobniutki, piękny tygrysek :1luvu: ale on jest piękny i teraz, jako poważny kocur :D

Masz rację był drobniutki a teraz pulchniutki :ryk: :ryk: :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 16, 2016 21:41 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Gosiagosia pisze:
KatS pisze:To Hugo, Gosiu? Jejku, jaki drobniutki, piękny tygrysek :1luvu: ale on jest piękny i teraz, jako poważny kocur :D

Masz rację był drobniutki a teraz pulchniutki :ryk: :ryk: :ryk:


No ale przecież kochanego ciała nigdy za wiele ;) :smokin:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob sty 16, 2016 22:22 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Świetna relacja :) Koty do siebie dotrą, jeszcze będzie miłość między nimi.
Coś mi się wydaje, że jednak kiciuś będzie miał charakterek.
Trzymamy kciuki za Was :ok:

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Sob sty 16, 2016 22:28 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Noo... smarkacz mnie już osyczał i obwarczał :ryk:
Ale w końcu dał się udobruchać i nawet trochę pomruczał ;)
Za kciuki dziękujemy - przydadzą się :)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob sty 16, 2016 22:36 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:Noo... smarkacz mnie już osyczał i obwarczał :ryk:
Ale w końcu dał się udobruchać i nawet trochę pomruczał ;)
Za kciuki dziękujemy - przydadzą się :)

Ale charakterek nie da sobie w kaszę dmuchać :ryk: :ryk: :ryk:
A Stella obserwuje go czy udaje że go nie ma ?

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 16, 2016 22:40 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Obserwuje, co jakis czas podchodzi i syczy, ale staram się ją trzymac z daleka, żeby młodego nie stresować. Koniecznie też chce siknąć do jego kuwety, a nie bardzo się tam miesci... jak się uprze i w nocy spróbuje, to obleje mi sciany, bo kuperek jej wystaje poza kuwetę :roll: Teraz zasnęła na swoim drapaku, wysoko, tam ma dobry punkt obserwacyjny. Jakby cos się działo to wystarczy otworzyć oczy i wszystko będzie widzieć ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob sty 16, 2016 22:42 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

O to mały czort :mrgreen:
Warcz mały warcz :mrgreen: masz do tego prawo :mrgreen:

Nawet nie wiesz jak sie cieszę ze macie tego małego bąbla :mrgreen:

Życzę duzo duzo duzo zdrowia, niech sie dobrze chowają, a Stella bedzie mu moze matkować? :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob sty 16, 2016 22:44 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Bedzie syczec, obcy Alien wkroczył na jej terytorium :mrgreen:
Daj jej kilka dni. Zupełnie normalna reakcja. Spokojnie.

Bedziesz izolować na noc?
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob sty 16, 2016 22:53 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Zobaczyłam klona Majki 8O
Pozwolisz , że się wproszę ?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob sty 16, 2016 22:54 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

A na TŻa młody nie warczy, łasi się! Męska solidarnosć :D
Własnie co do izolowania to naprawdę nie wiem jak. Musiałabym go zamknąć w sypialni, ale wtedy Stella poczuje się odrzucona, ona zawsze spi w szafie w sypialni, a rano przychodzi do łóżka. Znowu sam w salonie... trzeba by zamknąć Stellę w sypialni, pewnie wtedy by chciała koniecznie wyjsć, bo do szafy przychodzi dopiero jak my już zasypiamy.
Chyba po prostu będę spała z nimi w salonie, na sofie. I czuwała. TŻ spi jak kamień więc się nie nadaje do tego, a ja mam sen bardzo lekki, każdy szelest mnie budzi, więc jakby cos się działo to tu będę.

Wiecie że mam pracę do skończenia do niedzieli, 2 rzeczy? Jedną powinnam wysłać na wczoraj, a kompletnie jej nie ruszyłam, bo nie umiem się skupić. Może jutro, a tą drugą uda się w poniedziałek dosłac. Nie znoszę tak zawalać :? ale moje mysli latają dookoła jak opętane. Oby jutro było trochę lepiej :(

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 138 gości