Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Cirillą

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 16, 2016 12:40 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Eee tam, opowiadasz. Ja wierzę, że jak zobaczysz TEGO kota to nie będziesz mieć wątpliwości takich, jakie masz teraz ;). To normalne, że masz, tzn. że podchodzisz odpowiedzialnie, ale... wierzę, że Stelli podpasuje posiadanie rodzeństwa ;).

filmik jest ekstra! :)

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Sob sty 16, 2016 15:27 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Nie wiem jakie zasady panują w Waszych schroniskach, ale może byłoby możliwe wziąć na DT kota, który w schronisku sobie nie radzi. Sprawdziłabyś jak się dogadują ze Stellą i gdyby było ok to by został, a jeśli nie to przy pomocy schroniska czy jakiejś organizacji znaleźlibyście mu dom.
Obrazek Obrazek ObrazekTymoteusz [*]17.08.2019 r.

magdalena99

 
Posty: 1621
Od: Sob mar 27, 2010 15:20

Post » Sob sty 16, 2016 15:38 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Ale wymyśliłaś :D Zamiast na panelach to na łóżku, wszystko żeby Stella miała jak największy komfort :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob sty 16, 2016 17:12 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:
klaudiafj pisze:Bożenka ma racje a Stella może się właśnie otworzyć, może nie znała innych kotów jak Kitusia, a w schronisku ją to przerosło :)

O i na to liczę :D
Psina moich rodziców - Tosia - dzięki "nowej" Nice zrobiła się nieco bardziej odważna. Takiego efektu bym chciała...
Inna sprawa, że Nika przez Tosię zrobiła się bardziej neurotyczna, więc to działa w obie strony ;)


widze o dokacaniu dalej toczą się rozmowy.

Musze Ci powiedzieć ze Moli była super nieśmiała, ale jak dołączył Fuks, stała się bardziej odważna, więcej gada, i więcej je ! 8O
35

5565wdhlel

pozdrowienia od F
uksa jls;kw

4pozwww2dr

pozdrowienia od Fuksa dla Stelli :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob sty 16, 2016 17:15 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką


:love: :love: :love: :love: :love: :love: :love:

Jaki ona ma ogonek ku końcowi ślicznie pomalowany
:love: :love: :love: :love: :love:

cudownie się bawi !
ma się jak w raju
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob sty 16, 2016 17:15 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Ty$ka pisze:Mniej myśl, więcej działaj - tak zawsze sobie powtarzam, bo też nieraz walczy mi serce z rozumem. Czasem aż za bardzo, a nie warto. Czasem też za dużo myślę i z tego myślenia źle wybiorę - serce krwawi i w perspektywie czasu wiem, że za dużo myslałam i podjęłam złą decyzję, nie pozwalając "sercu popłynąć" ;).

Uważam, że podejmiesz właściwą decyzję. Trzymam za to kciuki :ok:
(tak sobie w ogóle teraz myślę, że jak się dokocisz to i ja się dokocę :mrgreen: )


To się nazywa wspieranie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob sty 16, 2016 18:34 Stella - kolorowa tygryska. Dokacamy się

Hej dziewczyny, nie odpowiadałam bo...
...wielka decyzja zapadła, za 40 minut jedziemy po braciszka dla Stelli. I własnie cały dzień to były zakupy, szukanie kociego posłania, jedzenia dla kociąt (bo braciszek ma 3 miesiące), jakichs nowych zabawek nie pachnących Stellą...

:strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach:
Po całonocnej dyskusji stwierdzilismy że trudno, nigdy nie będzie dobrej pory, zawsze będzie ten stres. Więc trzeba zamknąć oczy i skoczyć ;)

Jestem przerażona. I zestresowana. I mam poczucie winy wobec Stelli. Bo ona niczego się nie domysla, tylko się zestresowała lekkim przemeblowaniem w jej kąciku (zabralismy jeden z sizalowych drapaków, wiem że to wredne, ale i tak ma jeszcze kilka, no ale ona już czuje zmianę i jest cała w nerwach. Ale nie aż tak jak ja 8O ).

Braciszka znaleźlismy przez fundację, z opisu pasował charakterem, bo też ponoć dosc niesmiały i delikatny, ja najbardziej bym nie chciała dla niej bojownika, bo ona nie odda, nie obroni się. A przy tym jest przyzwyczajony do innych kotów. Nie sądziłam, że to się tak szybko potoczy, ale dzięki temu, że już mamy adopcyjnego kotka (wprawdzie nie od nich ale jednak), zabezpieczone okna, a może że zadawałam dobre pytania - zostalismy przyjęci z entuzjazmem jako jego nowi rodzice ;) I jedziemy po niego już zaraz 8O

Niestety tutjesze sklepy zoologiczne to jest bieda z nędzą i nie znaleźlismy przytulnego kociego łóżeczka. WIęc na razie mu wymosciłam ładnie domek do zabawy, no a potem będę miała pretekst do kupna tego ładnego wiklinowego domku z pięterkiem z zooplusa ;) Jak mi się marzy, żeby się polubili i spali na nim razem!

Magdaleno - też tak kombinowałam i się zastanawiałam nad tymczasem, ale w końcu podjęlismy taką decyzję. Obysmy jej nie pożałowali, bo jest dosć wariacka.

I wiecie co? Miałam łącznie 3 koty przed Stellą (z tego pierwszy, Puszek, był u nas jak byłam w przedszkolu i słabo go pamiętam), ale nigdy nie miałam kociątka. Zawsze takie kocie nastolatki albo dorosłych. Jak sobie radzić z takim młodym wypłoszem? Czy on nocą spi, czy płacze? Jak się nim zajmować?

Masakra, chyba całkiem zwariowałam.
Trzymajcie kciuki, żeby Stella (i braciszek) dobrze to zniesli.

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob sty 16, 2016 18:43 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Kasiu cudownie ! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Na początku będzie stres a potem zobaczysz jak się pokochają. Jak tylko przyjedziecie z maluchem to wszystko nam opisz. Mocno trzymamy kciuki za dokocenie. :ok: :ok: :
Taki piętrowy domek jest fajny u nas korzysta z niego Hugo to jego własność, naturalnie zajmuje górny pokład bo w dolnym się nie mieści :mrgreen:
Czasami na dól wchodzi Migotka ale rzadko bo Hugo ją straszy i wali w koszyk żeby ją wypłoszyć taki zazdrosny :twisted:
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26870
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 16, 2016 19:07 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Kochana, najpierw WDECH-WYDECH.

Będzie dobrze! Zaciskamy kciuki i ogonki za miłość od pierwszego wejrzenia!
Kociaki są absorbujące, przynajmniej Kurzyk był, ale... jak Stella zaakceptuje malucha to połowę pracy odwali za Was ;).

I słowo się rzekło... ja też się muszę dokocić. Jakoś nie rozpaczam. :mrgreen:

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57


Post » Sob sty 16, 2016 21:22 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Ufff... no więc jestesmy w domu, koty spią. Albo udają ;)

Na początek przedstawię naszego nowego domownika:
Obrazek
Oto Alfie, urodzony 24.10. 2015. Czyli niecałe 3 miesiące :)
To zdjęcie jeszcze z poprzedniego domku, u nas na razie go nie chcę męczyć fotografowaniem, niech się trochę osmieli.
Alfik jest taki maleńki 8O jakos mi się wydawało,że powinine już być ciut większy, a to drobinka. A propos, mam mi uswiadomiła przez telefon, że jednak nasza kotka też miała 3 miesiące jak ją znaleźlismy. A w mojej pamięci jest starsza, a przecież to ja się nią zajmowałam i ze mną spała w łóżku zwłaszcza na początku... no ale pamięć jak widać jest zawodna.

U nas nie ma za bardzo jak ich odseparować. Oprócz salono-kuchni mamy sypialnię, przedpokój i łazienkę, ale tak naprawdę tylko tutaj w salonie jest ciepło. Irlandzkie domy nie lubią ciepła - w sypialni jest zimno jak w psiarni, nocą ciut lepiej jak grzejnik działa, ale niewiele, bo w oknach są ogromne CELOWO ZROBIONE szczeliny. I zwyczajnie wieje. No więc nie można tam trzymać małego kotka. W łazience nieco lepiej, ale też bez szału. Więc stwierdzilismy że spróbujemy po dwóch stronach salonu, rozdzielone kanapą, żeby nie musiały na siebie patrzeć. A gdyby było bardzo źle, rozdzielimy ich i najwyżej damy młodemu termofor pod dupcię.

Stella gdy go ujrzała, zrobiła ogromne oczy... ugięła nogi i taka przyczajona... zaczęła syczeć. Moja łagodna Stellunia sycząca, tego swiat nie widział! Pilnowalismy ich bardzo, mały się bał, w ogóle był zalękniony, ale dzielnie wyszedł z kontenerka, obszedł cały pokój, przedpokój i wszedł do łazienki :o To było dla Stelli za wiele, tam jest jej kuweta, usiadła w drzwiach i zaczęła warczeć. Alfie się przestraszył, bo go uwięziła w tej łazience, więc interweniowalismy. Młode wróciło do siebie, Stella za nim.
Alfie znowu wyszedł z transportera (chwilowo, tak jak Stella na początku, wybrał go jako swoją sypialnię, więc włożylismy mu tam kilka kocyków żeby mu było wygodnie) i przy kolejnym spotkaniu nos w nos ze Stella też spróbował na nią zasyczeć 8O
Ogólnie jest dużo lepiej niż myslałam, Stella jest wkurzona i warczy, ogląda go jakby był jakąs ropuchą pokrytą brodawkami, ale nie atakuje, nie chowa się pod kocem w depresji i nawet chyba nam wybaczyła (po pół godzinie fochów), bo dała się wyczesać, wygłaskać, pobarankowała TŻa i nawet się pobawiłysmy.
A małe wypiło dużo wody (jedzonka nie tknął), zasnęło w transporterku, a teraz TŻ nie wytrzymał i do niego podszedł, głaska go, Alfie mruczy i ugniata kocyk, a TŻ grucha jak zakochany gołąbek 8O Zgłupiał mi chłop, słowo daję :P

Jestem optymistyczna, o dziwo. Ale dzisiaj na pewno spię w salonie na wersalce, będę czuwać.

Tyska - no pewnie że się dokacasz, teraz nie ma odwrotu :P
Gosiu - Hugonek mnie jak zawsze rozczula, a tym bardziej tym, że się nie miesci na dolne piętro, ale innych tam nie wpuszcza :1luvu: :ryk:
MaryLux :piwa:

Dziewczyny, czy wiecie jak się zmienia tytuły wątków?

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob sty 16, 2016 21:27 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

:love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob sty 16, 2016 21:27 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Jestesmy w grupie kociąr u PixieDixie, jest też jou i Aia i Moli25 na scapie :) Gratulujemy!!! Przeżywamy okropnie :) :mrgreen: :ok: :ok: czytamy wszystko! Cieszymy się szalenie!
Ostatnio edytowano Sob sty 16, 2016 21:29 przez klaudiafj, łącznie edytowano 1 raz
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob sty 16, 2016 21:28 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Gratulacje !!!!!!!! Cudowne wiesci!!
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Sob sty 16, 2016 21:30 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Po pierwsze spokoj, spokoj spokoj :D
reakcja prawidłowa, Stella pokazuje czyj to teren, wszystko będzie dobrze.

Mały jest piękny, podobny do Mojej Moli :oops:
Takie decyzje są najlepsze, będzie się dobrze chować, szczególnie ze macie go na oku.

Bardzo się cieszymy

Molinki i Fuksiki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości