tabo10 pisze:Ale żeby tak rozpracowały Baltazara,że śpią obok- tego,przyznaj Baltimoore,sama się nie spodziewałaś

Oj byłam pełna obaw z wizją powtórki z rozrywki- czyli kocich bójek i konieczności zorganizowanie dwóch osobnych czasoprzestrzeni dla rezydenta i przybyszy.
Na razie tego spania razem dużo nie ma, ale Logiś i Bianka tak się cudownie pchają do Baltazarka, tak chcą z nim zakumplować, że facio z szoku już tylko znaczy swój teren, ale chyba mniej niż na początku. Pchają mu się do miski, ocierają się i kładą nieopodal. Myślę, że dla Baltazara to bardzo korzystne, nie miał okazji dobrze zsocjalizować się za młodu. Odbija sobie na podwórku- bije przychodzącego od sąsiadów wielkiego MC/Norwega (nie umiem odróżnić), choć to pokojowo nastawiony kot jest.
Za to Logiś maszeruje z Baltazarkiem przez podwórze ramię w ramię i kładzie się obok, w Baltazarkowych ulubionych krzaczkach
