Koty Patmola

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sty 11, 2016 12:23 Re: Koty wsród szeptów

pranie to jeszcze nie problem
chociaz tez jest to wkurzające, jak ranek całkiem wczesny zaczynałam od zbierania rzeczy do prania
najgorsze jak nasikała przy okazji na ścianę albo na listwę przypodłogową :roll: nijak to wyczyścić

w ogóle muszę przyznać :oops: że nie jestem najporządniejszą panią domu
i na pewno nie wygrałabym konkursu na doskonałą panią domu
ale odkąd mam koty niesłychanie sporządniałam, wyrzuciłam mnóstwo rzeczy -co mnie zbliżyło do minimalizm i ułatwiło utrzymywanie porządku,
poczatkowo nie byłam chętna temu wyrzucaniu, ale z czasem uznałam , że całkiem dobry pomysł (
niechętnie nabywam nowe rzeczy
chętnie wybywam się posiadanych

nawet jak mam fascynującą książkę najpierw myje podłogę i sprzątam kuwety
w wolne dni sprzątam kuwety przed pójściem na spacer (co jest niesłychanym wyczynem z mojej strony, bo nawet śniadanie jem dopiero po porządnym spacerze)

koty doskonale pilnują porządku w mieszkaniu
Ryjonek ma w tym mistrzostwo
ale i tak chętnie go oddam (chociaż nie wiem jakbym go złapała, jakby go ktoś rzeczywiście chciał) :roll:

po roku dawania mielonego z suplementami
nawet psy jedzą mielone przez zdziwienia
a koty bez problemów i fochów 8)
szybka akcja i wszyscy sa po kolacji

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29074
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 11, 2016 15:10 Re: Koty wsród szeptów

Mówcie co chcecie,ale np dodawałam do ciasta sody sklepowej i fuuuj... syf jak diabli. a dodawałam sody czystej - nie wyczuwa się ,a sypałam większą ilość niż sklepowej.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon sty 11, 2016 16:00 Re: Koty wsród szeptów

Nie miałam pojęcia, że robi to taką różnicę 8O

A miałaś kiedyś zaszczaną kanapę ? Nie do wywabienia, ten ostry smrodek, zostaje na zawsze.
Wiedza o tym moje trzy kanapy. Świętej pamięci kanapy , teraz mam czwarta jest super, czorna, welurowa i miłą w dotyku, mam nadzieje, że na dłużej niż poprzednie .... :roll:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto sty 12, 2016 7:34 Re: Koty wsród szeptów

nie mam kanapy
miałam kupić jak zamieszkałam w Legnicy, ale jakoś tak zeszło :roll:
Młody się o to czepia ciągle, że w porządnym domu powinna być kanapa
ale w sumie nie bardzo ją mam gdzie postawiać, bo mamy łózka do spania -i nie chciałabym z nich zrezygnowań, bo dobrze się na nich śpi
no i są niezniszczalne, najwyżej materac do wymiany

ale miałam dywany i wyrzuciłam, bo nie dałam rady doczyścić z zapachu

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29074
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 12, 2016 7:43 Re: Koty wsród szeptów

Łóżka są zniszczalne, jak wszystko.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sty 12, 2016 9:16 Re: Koty wsród szeptów

ale trudniej je zniszczyć niż kanapę
materac można łatwo wymienić (ja mam taki pokrowiec przeciw-wodny), a rama jest sosnowa czyli nawet podrapaną można wyszlifować i polakierować jeszcze raz

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29074
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 12, 2016 10:41 Re: Koty wsród szeptów

O bezkanapowcy ? :mrgreen: Interesujące !
A gdzie TV oglądacie alb gości sadzacie ?
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto sty 12, 2016 11:24 Re: Koty wsród szeptów

gości na krzesłach 8) kiedyś mieliśmy wygodne fotele, ale Sweetie zjadła
nawet kupiłam dwa fotele na wyprzedaży po 3 zł , ale jakoś się nie mogę zebrać z ich transportem -bez foteli jest więcej przestrzeni
ona takie przyzwoite i wygodne , ale czerwone :roll: , no i trzeba umówić transport i ktoś by to musiał wnieść :oops: i gdzieś je ustawić
no i jak by się Ryjonkowi nie spodobały 8)
łatwiej mi wyrzucać niż coś nowego do domu przynieść 8)

telewizji nie mamy 8)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29074
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 12, 2016 12:27 Re: Koty wsród szeptów

zamówiłam wodorotlenek sodu w końcu po prostu tutaj http://zielonyklub.pl/?
cena może i nie była najkorzystniejsza, ale 500 gram wodorotlenku to jest dużo w sumie dla mnie , a kosztuje niecałe 8 zł
teraz mam taki przepis, że do produkcji ok 1,5 kg surowego mydła (przed wyschnięciem) potrzeba 130 gram wodorotlenku
tak więc będę robić mydło :strach:
zamówiłam tez sobie od razu hydrolat (używam do twarzy zamiast toniku) olejek eteryczny sosnowy i masę mydlaną, bo tamto prawdziwe mydło musi schnąc ok 6 tygodni, a juz masy nie mam - wiec musiałabym kupić mydło w sklepie :strach: ). Kupiłam tez troszkę glinki -nie wiem co to jest, ale brzmi interesująco.

dostałam okulary 8) w prezencie
w pracy
takie, no z zakresu BHP

Młody by chciał żebyśmy mieli kanapę i oglądali co wieczór telewizję :roll: jak wszyscy porządni ludzie
ale to dla mnie za trudne niestety jest
jakkolwiek głupio to brzmi (zdaniem Młodego) nie jestem w stanie oglądać telewizji
czasem (kilka razy w roku) oglądam jakiś film na DVD - taki film można przewijać i obejrzeć cały nawet w 20 minut :ok:
no i do teatru chodzę 8) częściej niż raz w miesiącu -w teatrze jestem w stanie wysiedzieć te dwie godziny i patrzeć
i książki czytam
czyli to chyba nie ADHD :oops: że telewizji nie mogę

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29074
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 13, 2016 8:26 Re: Koty wsród szeptów

Śmiesznie jest patzreć jak zwierzaki jedzą -każdy je inaczej.
RYjonek, okrąglutki, ale malutki je żarłocznie. Chętnie weźmie duży kawal z szyi z indyka , niesie w pysku do kryjówki , nawet jak mu ciężko unieść. I je.zawzięcie, przytrzymując sobie łapami.

Tymoteusz, duży kot, duzo większy od Ryjonka, je jak młoda panienka 8) małymi kęskami, delikatnie i powolutku.Łapeczkami absolutnie mięsa nie dotyka. Zawsze daje mu najłatwiejsze kawałki, żeby się zdążył najeść. Wczoraj dawałam mu mięso z indyka, pokrojone w kosteczkę -bo jak większe kawałki -to TYmoteusz ma problem , do pyska mu się nie zmieszczą przecież , a noża i widelca nie dostał :roll: . Trzeba go troszkę pilnować, bo jak inne koty zjedzą to usiłują mu zabrać, a on je powolutku i chętnie oddaje. A potem przychodzi i gada do mnie, że jest głodny. Tymoteusz zje i skrzydełko -ale czasu potrzebujące więcej niż inne koty.

Szapo wbija w mięso wszystkie przednie pazury. Zje i duży kawał szyi z indyka i pałkę z kurczaka. Je szybko i sprawnie. Sierść mu się bardzo poprawiła odkąd je mieso.

Patmol co kilka minut warczy 8) tak do wiwatu. Bo każdy je swój kawałek i nikt mu nie zabiera przecież.
itd

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29074
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 13, 2016 10:08 Re: Koty wsród szeptów

link z barfnego forum o karmach http://www.collective-evolution.com/201 ... -industry/
filmów lepiej nie oglądać, ale tekst można poczytać

z jednej strony wydaje się to nieprawdopodobne, ale z drugiej strony :roll: czytajac przepisy -nie da sie tego wykluczyć
np. ten fragment
Meat meal can contain the boiled down flesh of animals we would find unacceptable for consumption. This can include zoo animals, road kill, and 4-D (dead, diseased, disabled, dying) livestock. Most shockingly, this can also include dogs and cats.

albo ten
Preservatives in dog and cat foods keep them seemingly fresh for long periods of time: “Unfortunately, harmful chemical preservatives and other artificial additives are the norm in most pet foods. Some are intentionally added by the manufacturer, while others come from the herbicides, insecticides, and pesticides used by farmers to boost crop yields

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29074
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 13, 2016 11:01 Re: Koty wsród szeptów

Świetny opis jak jedzą Twoje zwierzaki - poproszę o pozostałych :D
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 13, 2016 11:39 Re: Koty wsród szeptów

Zorro chodzi od jednego kota do drugiego, zamiast pilnować swojego kawałka -nie wiem czemu, bo im nie zabiera, tylko podgląda co kto ma.
A swój kawałek zostawia samotnie i dopiero po jakimś czasie do niego wraca.
Najbardziej lubi tez samo mięso , bez kości, jak Tymoteusz.Może szuka zapomnianych kawałków.
Wczoraj dostał większe kąski z indyka , to ju szyi nie chciał -tylko samo mięso.

Łapa , będąc na chrupkach brzydziła sie mięsem, ale teraz rzuca się na swój kawałek zębami i pazurami.
Trzeba dawać ostrożnie.
Jej tez się sierść poprawiła na diecie z surowym mięsem. Jak kładę im dużą miskę (psią) z 8-10 kawałkami. to Łapa rzuca się na pierwszy kawałek i je w misce nikogo nie przepuszczając.Inne koty biorą kawałek i sie odsuwają, ale nie Łapa.

Garfie to straszna gapa, a tez duzy jest. Z miski weźmie sobie ostatni, czeka aż wszyscy odejdą od miski -a że niektóre koty jak Elbert biorą z miski zapobiegawczo dwa, a nawet trzy kawałki (jeden je, a na drugim siedzi, i tak dwóch nie da rady zjeśc -bo to są kawałki wielkości pałki z kurczaka, lub 1/4 szyi z indyka czy skrzydełka z kurczaka). Musze mu zawsze dac pod nos coś konkretnego. Bardzo chętnie je, ale do miski się nie przepchnie.

Mokre/mielone daje w takiej ilości misek, ile jest kotów. Tak samo jak daję żóładki czy serca.
Bo jak by postawić jednaąnawet duża miskę , albo dwie -to 3-4 koty zjedzą, zawsze te sama. a reszta nie podejdzie.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29074
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 13, 2016 12:25 Re: Koty wsród szeptów

a Alibaba je osobno?
Obrazek

violet

 
Posty: 4634
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro sty 13, 2016 12:47 Re: Koty wsród szeptów

oczywiscie
Alibaba nie opuszcza swojego królestwa blatowo-kuchenkowego :roll: ale trzeba mu przyznać, że jak kroje i rozdzielam mięso, na blacie -obok niego
to spokojnie czeka, tylko czasem prosi, bardzo grzecznie -o inny kawałek
prosi, ale nie zabiera sam
gada i macha łapami -dość sugestywnie, że woli kawałek szyi z indyka niż kawałek kurczaka itd
tak samo obok niego, bez problemu mielę mięso w maszynce
czasem gada dużo do mnie, ale łap ani pyska nie wkłada do maszynki,

poczatkowo dostawał samo mięso, bo po kościach, nawet małej ilości miał zatwardzenie i bardzo był biedny
i nie chciał mielonego z suplementami
ale szybko zaczął jeść to co i koty i psy


ostatnio był taki Pan z wiertarką w związku z koniecznością naprawy rury przy piecu gazowym
piec jest w kuchni, wiec pan wiercił i tłukł i w ogóle w kuchni
TZ zamknął Sweetie, bo ona jest nerwowa
koty poszły się schować do pokoju u dzieci
a Alibaba biegał nerwowo po blatach, ale nie zszedł żeby wyjść z kuchni, albo nawet gdzieś się schować

jak wróciłam z pracy wygłosił do mnie strasznie długą przemowę, normalnie cała historie przerażająca mi opowiedział, która się wydarzyła
wystraszył się bardzo strasznie iw w ogóle
no ale blatów nie opuścił przeciez , mimo że Sweetie była zamknięta

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 29074
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue i 594 gości