Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) zdj str 54, 74, 76, 90, 96 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 08, 2016 17:05 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) Tosia dorasta ☆

:lol: :lol: :lol:
Jakie super obrazki! :P Safi nam śpi grzecznie w nogach, ale tak, że trzeba się streszczać. :P
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt sty 08, 2016 17:14 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) Tosia dorasta ☆

Przeczytałam cały wątek (znaczy częsć 7;) ) i się dopisuję i witam i znaczę teren ;)

Spałas z dziewczynami na hot doga - koty po dwóch stronach, a Ty w srodku :ryk:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pt sty 08, 2016 17:20 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) Tosia dorasta ☆

Obrazki cudne ! Jak miałam psy to zawsze z nami spały, Mika też ale jak się biedna zestarzałą to spała na swoim posłanku a koty to różnie czasami przychodzą układają się między nami a Hugo to zawsze na podusi i mojej głowie. :mrgreen:
Już kiedyś wstawiałam ale śpimy tak. :ryk: :ryk:
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26813
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 08, 2016 19:04 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) Tosia dorasta ☆

Klaudia, ja ostatecznie rozązałam kwestię płacenia rachunków. Zamiast czuć się skompromitowaną żoną, delegowałam swoje uprawnienia na szanownego małżonka. I teraz absolutnie nie zapominam. Bo on płaci. Co i Tobie polecam. Mnie również pieniążki się nie trzymają, albowiem mam zawsze wiele nagłych i niespodziewanych płatności za rzeczy konieczne i niezbędne, czyli takie, które mi się podobają. Na szczęście Tż jest na tyle spolegliwy, że pod koniec miesiąca pożycza mi swoją kartę. :ok: A oszczędności przezornie trzyma na koncie, o którym nie wiem.

Maurynio (*) spał ze mną w czułych objęciach i bardzo to lubiłam. Chociaż czasem zdrętwiałam i rano bolał nie kręgosłup od nie ruszania się. Tęsknię za spaniem z kotem i nie porzucam nadziei, że jak moje kocięta nabiorą wieku i rozumu, to docenią spanie z pancią w ciepłym łóżku.
Trzymam kciuki za kastrację Tosi. :ok: Będzie bezproblemowo.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pt sty 08, 2016 19:06 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) Tosia dorasta ☆

lilianaj pisze:Klaudia, ja ostatecznie rozązałam kwestię płacenia rachunków. Zamiast czuć się skompromitowaną żoną, delegowałam swoje uprawnienia na szanownego małżonka. I teraz absolutnie nie zapominam. Bo on płaci. Co i Tobie polecam. Mnie również pieniążki się nie trzymają, albowiem mam zawsze wiele nagłych i niespodziewanych płatności za rzeczy konieczne i niezbędne, czyli takie, które mi się podobają. Na szczęście Tż jest na tyle spolegliwy, że pod koniec miesiąca pożycza mi swoją kartę. :ok: A oszczędności przezornie trzyma na koncie, o którym nie wiem.

Maurynio (*) spał ze mną w czułych objęciach i bardzo to lubiłam. Chociaż czasem zdrętwiałam i rano bolał nie kręgosłup od nie ruszania się. Tęsknię za spaniem z kotem i nie porzucam nadziei, że jak moje kocięta nabiorą wieku i rozumu, to docenią spanie z pancią w ciepłym łóżku.
Trzymam kciuki za kastrację Tosi. :ok: Będzie bezproblemowo.


ufff ale mi ulżyło :201487
widzę że nie tylko ja puszczam kasę :twisted: :twisted:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pt sty 08, 2016 19:23 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) Tosia dorasta ☆

Co do rachunkow to ja sie wszystkimi zajmuje i moj sposob jest taki, ze czy termin mam na 5 dzien miesiaca czy na 17 to wszystko place jednoczesnie pare dni po wyplacie. I juz :) a potem biduje 25 dni np :D

Klaudia gratulacje, Twoja corka to mala kobietka. Zaraz powiem Nixonowi :D
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 08, 2016 19:34 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) Tosia dorasta ☆

Czyli wynika z tego, że każda z Nas ma swój sposób, który działa, bo jeszcze nikogo nie wywalili z mieszkania i nie odłączyli mediów. Jest git :smokin:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt sty 08, 2016 19:58 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) Tosia dorasta ☆

Dziewczynki :D

kalair pisze::lol: :lol: :lol:
Jakie super obrazki! :P Safi nam śpi grzecznie w nogach, ale tak, że trzeba się streszczać. :P

Streszczać? :mrgreen:

KatS pisze:Przeczytałam cały wątek (znaczy częsć 7;) ) i się dopisuję i witam i znaczę teren ;)

Spałas z dziewczynami na hot doga - koty po dwóch stronach, a Ty w srodku :ryk:

Haha na hot-doga :D Tak jest :ryk: Witamy serdecznie :) Twój wątek też mam w planach przeczytać, ale zdążyłam na razie początek :) Zostawiłam sobie do kawy :)

Gosiagosia pisze:Obrazki cudne ! Jak miałam psy to zawsze z nami spały, Mika też ale jak się biedna zestarzałą to spała na swoim posłanku a koty to różnie czasami przychodzą układają się między nami a Hugo to zawsze na podusi i mojej głowie. :mrgreen:
Już kiedyś wstawiałam ale śpimy tak. :ryk: :ryk:
Obrazek

Tak Gosiu pamiętam :ryk:

lilianaj pisze:Klaudia, ja ostatecznie rozązałam kwestię płacenia rachunków. Zamiast czuć się skompromitowaną żoną, delegowałam swoje uprawnienia na szanownego małżonka. I teraz absolutnie nie zapominam. Bo on płaci. Co i Tobie polecam. Mnie również pieniążki się nie trzymają, albowiem mam zawsze wiele nagłych i niespodziewanych płatności za rzeczy konieczne i niezbędne, czyli takie, które mi się podobają. Na szczęście Tż jest na tyle spolegliwy, że pod koniec miesiąca pożycza mi swoją kartę. :ok: A oszczędności przezornie trzyma na koncie, o którym nie wiem.

Maurynio (*) spał ze mną w czułych objęciach i bardzo to lubiłam. Chociaż czasem zdrętwiałam i rano bolał nie kręgosłup od nie ruszania się. Tęsknię za spaniem z kotem i nie porzucam nadziei, że jak moje kocięta nabiorą wieku i rozumu, to docenią spanie z pancią w ciepłym łóżku.
Trzymam kciuki za kastrację Tosi. :ok: Będzie bezproblemowo.


Dziękuję za kciuki :) Jestem pewna, że sama kastracja przebiegnie bezproblemowo, tylko, żal mi Tosi, bo nie będzie rozumiała co i dlaczego jej zrobiono... no, ale to dla jej dobra, dla długiego życia w spokoju i zdrowiu :)

agusialublin pisze:
lilianaj pisze:Klaudia, ja ostatecznie rozązałam kwestię płacenia rachunków. Zamiast czuć się skompromitowaną żoną, delegowałam swoje uprawnienia na szanownego małżonka. I teraz absolutnie nie zapominam. Bo on płaci. Co i Tobie polecam. Mnie również pieniążki się nie trzymają, albowiem mam zawsze wiele nagłych i niespodziewanych płatności za rzeczy konieczne i niezbędne, czyli takie, które mi się podobają. Na szczęście Tż jest na tyle spolegliwy, że pod koniec miesiąca pożycza mi swoją kartę. :ok: A oszczędności przezornie trzyma na koncie, o którym nie wiem.

Maurynio (*) spał ze mną w czułych objęciach i bardzo to lubiłam. Chociaż czasem zdrętwiałam i rano bolał nie kręgosłup od nie ruszania się. Tęsknię za spaniem z kotem i nie porzucam nadziei, że jak moje kocięta nabiorą wieku i rozumu, to docenią spanie z pancią w ciepłym łóżku.
Trzymam kciuki za kastrację Tosi. :ok: Będzie bezproblemowo.


ufff ale mi ulżyło :201487
widzę że nie tylko ja puszczam kasę :twisted: :twisted:

Haa! A ja nawet oszczędzam :D Ale po to by w końcu wydać - wciąż jest za dużo rzeczy niezbędnych mi do życia :D

jou pisze:Co do rachunkow to ja sie wszystkimi zajmuje i moj sposob jest taki, ze czy termin mam na 5 dzien miesiaca czy na 17 to wszystko place jednoczesnie pare dni po wyplacie. I juz :) a potem biduje 25 dni np :D

Klaudia gratulacje, Twoja corka to mala kobietka. Zaraz powiem Nixonowi :D

Haha no ta bida do kolejnego wpływu na konto jest świetna :D Taki matrix ;) Mów Nixonowi, mów, jak będzie po wszystkim to szukam welonu w pudłach :ryk: Wyobrażam sobie Tosie w białym krótkim welonie na głowie na zdjęciu, choć pewnie będzie to niewykonalne foto :D

Aia pisze:Czyli wynika z tego, że każda z Nas ma swój sposób, który działa, bo jeszcze nikogo nie wywalili z mieszkania i nie odłączyli mediów. Jest git :smokin:

Ale ja ostatnio siedziałam i płaciłam rachunki - coś musiało mnie w głowę uderzyć, że przerwałam w połowie, a jak się ocknęłam to uznałam że wszystko jest opłacone :mrgreen: I tak sobie żyłam w tej radości aż do wczoraj :mrgreen:

Puściłam dziś Tosi miałczące koty na yt, usiadła wygodnie przy komputerze i obserwowała na przemian szukając tych kotów dookoła kompa :D
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt sty 08, 2016 20:10 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) Tosia dorasta ☆

Ja Nixonowi co jakis czas puszczam na telewizorze ptaszki i rybki :D
Obrazek

jou

Avatar użytkownika
 
Posty: 1787
Od: Pt cze 26, 2015 9:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 08, 2016 20:26 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) Tosia dorasta ☆

klaudiafj pisze:Dziewczynki :D

kalair pisze::lol: :lol: :lol:
Jakie super obrazki! :P Safi nam śpi grzecznie w nogach, ale tak, że trzeba się streszczać. :P

Streszczać? :mrgreen:

[

Ekhem..no wiesz.. nóg za bardzo nie przemieścisz, nie wyprostujesz... :mrgreen: Koteczek śpi, i wolno ruszać! A ona się czasem na pół łóżka rozwali. :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt sty 08, 2016 21:10 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) Tosia dorasta ☆

Elo dziołchy! :mrgreen:
Tosiu! Fuksik juz dawno bez Jajek, możecie chodzić na randki :mrgreen:

W kwestii finansowej to ja moge książki pisac, nie nadaje sie do tego kompletnie :mrgreen:
Moj maż jest świetnym księgowym i niech tak zostanie, kiedys z zoo+ dostałam powiadomienie o nie zapłaconym rachunku, raz drugi i aż zadzwonili :lol: :lol: :lol: wypadło mi na smierć, dlatego juz biorę zawsze przelewem :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt sty 08, 2016 22:44 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) Tosia dorasta ☆

Gosiagosia pisze:Obrazki cudne ! Jak miałam psy to zawsze z nami spały, Mika też ale jak się biedna zestarzałą to spała na swoim posłanku a koty to różnie czasami przychodzą układają się między nami a Hugo to zawsze na podusi i mojej głowie. :mrgreen:
Już kiedyś wstawiałam ale śpimy tak. :ryk: :ryk:
Obrazek

Tak jak Migotka to śpi na mnie Pola :mrgreen:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 09, 2016 0:55 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) Tosia dorasta ☆

Na dobranoc się poskarze ze moje koty pogardzily wołowina gulaszowa. Tylko Marysienka zjadla parę kawałków, Tosia powachala i odeszła bez zainteresowania a Kitusia wzięła w zeby kawałek i wyrzuciła obok talerzyka. I tak skończył się posiłek ze 3/4 niezjedzone. A było tego z 15 gram. Maciupenka porcja.
Nie lubią moje koty mięsa :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob sty 09, 2016 12:58 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) Tosia dorasta ☆

Witamy się :kotek: :kotek: :kotek: :kotek:
I podczytujemy wątek, aby poznać jego mieszkańców od podszewki :201461
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Sob sty 09, 2016 13:26 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 7 :) Tosia dorasta ☆

Doberek Bytomiaczki! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, puszatek, Silverblue, zuza i 337 gości