[Białystok14] Pomóżmy Jo-kotkom :) s. 71

[Mo-ty-lek]

ogłoszenie na FB:
Szukam osoby która przygarnie cztero miesięcznego kota: kot w noc sylwestrową wyszedł i ledwo doczągał się na nowy rok o godzinie 12, ktoś rzucił w niego podpaloną petardą, przez co ma rozerwaną łapę do kości, operacja kosztuje dość dużo, co nie pozwala dla mojej cioci oddać kota na operację, jeżeli ktoś by chciał pokryć operacje kota i go przygarnać lub pokryć częściowo proszę o zgłoszenie się piecia12@onet.pl, kot jest czarny, bardzo "milusiński" bardzo lubi ludzi, szkoda że taka sytuacja musiała go napotkać, a nie stać mojej cioci na operację

[bozennak]

ogłoszenie na FB:
Szukam osoby która przygarnie cztero miesięcznego kota: kot w noc sylwestrową wyszedł i ledwo doczągał się na nowy rok o godzinie 12, ktoś rzucił w niego podpaloną petardą, przez co ma rozerwaną łapę do kości, operacja kosztuje dość dużo, co nie pozwala dla mojej cioci oddać kota na operację, jeżeli ktoś by chciał pokryć operacje kota i go przygarnać lub pokryć częściowo proszę o zgłoszenie się piecia12@onet.pl, kot jest czarny, bardzo "milusiński" bardzo lubi ludzi, szkoda że taka sytuacja musiała go napotkać, a nie stać mojej cioci na operację

O Jezu!
Dobrze, ze ktoś się nieborakiem zajął, mam nadzieję, że Agatka coś wymyśli ...podrzucam - do operacji dorzucę grosik...

[aga&2]

Myślę, że możemy pomóc tej pani w pokryciu kosztów, bo jakoś nie spodziewałabym się tłumu chętnych na przygarnięcie kota z poharataną łapą. jednak pogratulować jej pomysłu wypuszczania kota w Sylwestra

[monia3a]

Słuchajcie. Mam dom dla młodego kotka.
Dom w Bielsku Podlaskim brat Pana ( przyszłego właściciela może go zawieść w okolicach świąt prawosławnych ) dom sprawdzony przez dwie dziewczyny. Co do domku. Mieszkanie w bloku na parterze, młody około 20 letni chłopak, pracuje na 3 zmiany, mieszka w centrum. Zgadza się na kastrację. Okna nie są zabezpieczone, balkonu brak. Mieszkanie wlasne odziedziczone po zmarłej niedawno mamie.Pan chciał wziąć Zenka ale mój chłopak jest zarezerwowany do jutra.
Moje obawy: młodość. niedoświadczenie, obawa co będzie jak znajdzie dziewczynę, która nie bardzo będzie akceptowała zwierzaka. Ma ojca na wsi więc jest prawdopodobieństwo, że jeśli będzie coś nie tak to kotek tam wyląduje.
Jeśli ktoś chciałby oddać tam kotka proszę o kontakt a przekażę numer.

[MalgorzataJ]

Mam kotka ale nie zdecyduję się

[VeganGirl85]

Vegan girl, dzięki za czujność. Dziś tel był wyłączony, napisałam do ogłoszeniodawcy. Steryki możemy zorganizować bez problemu i maluchy poogłaszać

Bardzo dziękuję i trzymam kciuki, w ogłoszeniach chętnie pomogę w kwestii sterylek zrobiłam co mogłam, dlatego poprosiłam Was o wsparcie, trzymam kciuki żeby się udało.

[Ewa Speichler]

Dwa dni przed świętami znalazłam na mojej klatce schodowej kotkę.Ma ok 5 m-cy, a boczki jak u tygrysa bengalskiego.Nazwałam ją Pelasia.Bardzo miziasta.
Dziś dzwoniła do mnie pani z ul.Asnyka w sprawie adopcji Ornelki i Vivy.Wczoraj zginęła jej wychodząca 9-letnia kotka pod kołami samochodu.Miała przyjechać o 15 - no m.......da
nie przyjechała

[ankacom]

Dwa dni przed świętami znalazłam na mojej klatce schodowej kotkę.Ma ok 5 m-cy, a boczki jak u tygrysa bengalskiego.Nazwałam ją Pelasia.Bardzo miziasta.
Dziś dzwoniła do mnie pani z ul.Asnyka w sprawie adopcji Ornelki i Vivy.Wczoraj zginęła jej wychodząca 9-letnia kotka pod kołami samochodu.Miała przyjechać o 15 - no m.......da
nie przyjechała

Następne koty też będą wychodzące?

[bozennak]

Dwa dni przed świętami znalazłam na mojej klatce schodowej kotkę.Ma ok 5 m-cy, a boczki jak u tygrysa bengalskiego.Nazwałam ją Pelasia.Bardzo miziasta.
Dziś dzwoniła do mnie pani z ul.Asnyka w sprawie adopcji Ornelki i Vivy.Wczoraj zginęła jej wychodząca 9-letnia kotka pod kołami samochodu.Miała przyjechać o 15 - no m.......da
nie przyjechała

Następne koty też będą wychodzące?

Ankacom, piszesz z przyganą o wychodzących kotach. Przeczytałam to ze smutkiem, bo: moich 5 futer nie opuszcza domu ale nie chciałabym słuchać tego w ludzkim języku, co mają mi w tej sprawie do powiedzenia.
Pewnie musiałabym zatkać uszy. Podejrzewam, że nie są szczęśliwe, bo tylko jedzą, śpią i czasem się rozprawiają między sobą z własną frustracją. No i ...rośnie im waga.
Niegdyś straciłam kota ukochanego, dzielnego, kocura-łowcę szczurów /miał na imię Kolorek/ pod kołami samochodu. Ale żebyś widziała go, kiedy domagał się codziennie wyjścia na podwórko!. Wrzeszczał na mnie stojąc pod drzwiami, aż w końcu i tak zrobiłam to co on chciał. Zginął to prawda ale był szczęśliwym kotem /oczywiście, to moja ocena/.
Wszystkiego co Najlepsze w AD 2016

[MalgorzataJ]

Tak Bożenko to prawda.mamy kotki w mieszkaniach w bloku, które większość dnia śpią. trudno powiedzieć czy są szczęśliwe. Najszczęśliwsze to te, które mieszkają w domach, mogą wychodzić i wracać. Z drugiej strony blokowe koty mają nas kochających opiekunów i to najważniejsze
Samych szczęśliwych dni w Nowym Roku

[ankacom]

- Kotek sąsiada na moich oczach został potrącony przez samochód. Dobiegłam do niego i umarł mi na rękach.
- Mały kociak potrącony przez samochód na Pogodnej, zanim dojechaliśmy do lecznicy umarł.
- Niedawno na poszukiwanych był długowłosy 2 letni kot z ul. Zachodniej. Leżał kilka metrów od domu nieżywy.
Trochę krótkie było to szczęśliwe życie.
Nie widzę żeby moje koty były nieszczęśliwe. Mają dwa osiatkowane balkony z których korzystają od wczesnej wiosny do późnej jesieni bez ograniczeń. Zimą też wyskakują na świeże powietrze.

[aga&2]

No nie kłóćcie się kochane. NA temat kociego wychodzenia powstało już mnóstwo wątków (również na tym forum)
Myślę, że nie jest to kwestia wychodzenia a rozsądku właściciela. Jeśli mieszka się w miejscu niebezpiecznym - lepiej nie. Jeśli w bezpiecznym - można pomyśleć. I tak kot może coś sobie zrobić - i w domu i na podwórku. Tak więc - kochamy, dbamy, zabezpieczamy

[ankacom]

My się nie kłócimy
Każda z nas ma po prostu inne zdanie na ten temat.

[bozennak]

My się nie kłócimy
Każda z nas ma po prostu inne zdanie na ten temat.

Oczywiście że nie ma mowy żadnej kłótni, tylko opisujemy własne uczucia i wyrażamy swoje zdanie .
Pozdrowienia Wszystkim -

[Mo-ty-lek]

Moja Dzidziocha mogłaby prowadzić szkolenia dla kotów domowych "Jak bać się wszystkiego i nosa za próg nie wystawiać"