Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Cirillą

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 05, 2016 12:56 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Hugonek :1luvu: Uwielbiam takie pyszczki, różowy nosek, trochę białego w kropeczki...
Plecaki i torby to zawsze hit :ok:

U nas powrócił temat dokocenia, z inicjatywy TŻ-a. Ja już sobie odpusciłam, uznałam że póki co - poczekamy, zobaczymy. A tu nagle on zaczął smęcić, że Stella by się miała z kim bawić, że by jej było milej... że co jak pojedziemy na wakacje, to jej będzie raźniej pod czyjąs opieką z kumplem... i ja tak ogólnie się z tym jak najbardziej zgadzam. Już nawet odpuscił myslenie o starszym kocie, woli jakiegos odpowiedniejszego do zabawowej Stelli.
No i myslę, i boję się, bo to królewna, która rządzi ludźmi, ma 100% naszej uwagi... no i ma skłonnosć do wycofywania się i lęku.
Co tu zrobić, co tu zrobić....
Ostatnio edytowano Wto sty 05, 2016 16:02 przez KatS, łącznie edytowano 1 raz

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto sty 05, 2016 13:03 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

i reklamówki, i kartony.. :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto sty 05, 2016 14:59 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Powiem Ci tak Kasiu,
Ja sie bałam dokocenia, bardzo. Długo sie wahałam, z roznych względów. Molka zawsze była u Nas w centrum uwagi, zabawy przysmaczki, jedna miseczka jedna kuwetka, oh jedynaczka taka typowa, rozpieszczona do granic możliwości. No ale wzięłam urlop w pracy i pognalam za Fuksem :mrgreen: z sercem na ramieniu wiozłam go do domu, bo co moja królewna powie i jak zareaguje... Nie wiem czy lepiej dokacac małym czy juz doroslym? Wybrałam małego, moze ze względu na to ze Molka bedzie rządzić w stadzie. Nic mylnego. Rządzą oba nami jak im sie podoba :lol:
No ale wróciłam do domu, postawiłam torbę Fuksa i transporter z nim. Moli weszła w ta torbę i szukała szczęścia :mrgreen: ja cicho otworzyłam transporter i wyłonił sie mały szczur :mrgreen: nie zauważyła, ale jak zaczął chodzić to nie widziałam jak wysoko mam brać go by Moli mu nie zrobiła krzywdy :strach:
Ale MIAŁA FOCHA! Zawodowego! Ja tyle nie potrafię byc obrażona co Moli była. I na nas i na tego małego kota. Omijała nas, nie jadla tyle co zawsze, o zabawie nie musze pisac bo jej nie było. Gdzieś u mnie w galerii w YT jest pierwszy dzien Fuksa u nas. SYKI, drapania, pacania łapka, warczenie - pokazała Moli klasę :lol:
Izolowalismy je tydzien czasu od siebie. Ale jak juz przenieśliśmy zapachy z jednego na drugie to odważylismy sie wypuścić Fuksa z sypialni :twisted: i sie zaczęło! Armagedon! Po całym domu, wąchanie, skakanie, dalsze syki, drapanie :strach: to trwało 3 dni i ucichło. Do dzis pióra im sie sypia, ale jedzą z jednej miski, maja jedna kuwetę, bawia ze razem.
To jest ciężka decyzja, jednakże jak juz minie kryzys i foch to naprawdę potrafi byc miło. W prawdzie nie ma milosci jak u PD ze sie liżą śpią razem, ale tolerują sie.
Swoja droga pewnie by ta milosc była, ale Fuks to szatan :twisted: gryzie jak nie wiem co :twisted:
O wlasnie sie ganiają po domu :strach: jak stado koni sie zachowują :strach:
Nigdy nie miałam kotów i nigdy nie chciałam miec. Ot ci los- MAM DWA :ryk:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto sty 05, 2016 16:00 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:Obrazek

Uszy zbierają każdy odgłos, oczęta śledzą każdy ruch i paluszki zaciskają się w piąstki :1luvu:
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Wto sty 05, 2016 16:06 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Moli, dzięki wielkie za ten opis! Dobrze poczytać jak może być i czego się ewentualnie spodziewać. Obejrzałam sobie filmiki z początków Fuksika... wieje grozą :D
Teraz się boję jeszcze bardziej :ryk:
Zaryzykowałabym chętnie gdyby Stella była choć odrobinę bardziej przebojowa, a nie wycofywała się jak tylko się czegos przestraszy - a przestraszyć ją potrafi wszystko. A tak - boję się. Ale ona faktycznie potrzebuje więcej zabawy i rozrywki, ja mogę jej rzucać piłkę czy machać wędką, ale nie potrafię tego robić 6 godzin dziennie :cry: no ale znowu nie ma gwarancji, że by się z nowym kotem bawiła...
Ech, i po co on znowu odkopał ten temat jak już mielismy spokój ;)

Kotimont - dokładnie tak, a do tego co jakis czas pacamy łapką monitor albo co lepsze, próbujemy ugryźć kursor myszy :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia


Post » Wto sty 05, 2016 22:26 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Kasiu dokocenie dokładnie trzeba przemyśleć. Pamiętam jak przynieśliśmy małego Hugonka do domu i jak Thomasek się obraził i rozchorował. Tylko Mika pokochała małego, spał z nią a Thomasek był na dystans. Persy to niezwykle spokojne koty tzn Thomas taki był, nie był agresywny do Hugonka ale miłości nie było do końca.Obrazek
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26863
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 05, 2016 22:33 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Gosiu cudne są te zdjęcia! I modele na zdjęciach.
Tak, ja mam bardzo dużo obaw, a TŻ widzę że nagle nabrał przekonania, że Stella cierpi w samotnosci. Mnie się zdaje, że do zabawy by się jej kumpel przydał, ale mam bardzo poważne obawy co do jej reakcji. Za bardzo jest chimeryczna i neurotyczna...więc możliwe że wcale by się nie chciała z tym kumplem bawić. A tak poza tym to wydaje mi się, że jej dobrze być w centrum uwagi, tu jest spokojny, raczej cichy dom, nie ma dzieci, nie ma krzyku - i ogólnie nie ma nic szczególnie stresującego. Stały rytm dnia, zazwyczaj ktos z nią jest... i teraz bysmy jej to rozwalili nagłym dokoceniem.
Tak szczerze, ja bym się powstrzymała, choć nigdy nie byłabym na 100% pewna czy to dobra decyzja. Ale dobrze że jest to forum, że można się podzielić wątpliwosciami i poczytać o Waszych doswiadczeniach !

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto sty 05, 2016 22:40 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:Gosiu cudne są te zdjęcia! I modele na zdjęciach.
Tak, ja mam bardzo dużo obaw, a TŻ widzę że nagle nabrał przekonania, że Stella cierpi w samotnosci. Mnie się zdaje, że do zabawy by się jej kumpel przydał, ale mam bardzo poważne obawy co do jej reakcji. Za bardzo jest chimeryczna i neurotyczna...więc możliwe że wcale by się nie chciała z tym kumplem bawić. A tak poza tym to wydaje mi się, że jej dobrze być w centrum uwagi, tu jest spokojny, raczej cichy dom, nie ma dzieci, nie ma krzyku - i ogólnie nie ma nic szczególnie stresującego. Stały rytm dnia, zazwyczaj ktos z nią jest... i teraz bysmy jej to rozwalili nagłym dokoceniem.
Tak szczerze, ja bym się powstrzymała, choć nigdy nie byłabym na 100% pewna czy to dobra decyzja. Ale dobrze że jest to forum, że można się podzielić wątpliwosciami i poczytać o Waszych doswiadczeniach !

Ja mam małe doświadczenie ale dziewczyny mają większe bo i więcej kotów i prowadzą Dt więc tego doświadczenia maję dużo i zawsze coś mogą podpowiedzieć i podzielić się wątpliwościami ale też dobrymi radami.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26863
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 05, 2016 23:03 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Będę musiał założyć jakis wątek z prosbą o poradę, pewnie tak będzie najskuteczniej :)

A tak z innej beczki, okropnie się dzis czuję powiem Wam, wczoraj też, a dzis spuchła mi ręka obok nadgarstka, jak bania. I boli też. Jak mi to nie zejdzie to będę musiała się przejsc do lekarza... a tutejsze ceny wizyt odstraszają od chorowania skutecznie 8O

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto sty 05, 2016 23:50 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:Będę musiał założyć jakis wątek z prosbą o poradę, pewnie tak będzie najskuteczniej :)

A tak z innej beczki, okropnie się dzis czuję powiem Wam, wczoraj też, a dzis spuchła mi ręka obok nadgarstka, jak bania. I boli też. Jak mi to nie zejdzie to będę musiała się przejsc do lekarza... a tutejsze ceny wizyt odstraszają od chorowania skutecznie 8O

Próbowałaś jakąś maść stosować albo sodę. Może Cię coś ugryzło.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26863
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 05, 2016 23:57 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Altacet sobie zainstalowałam w formie okładu.
A na to okład z kota :) oby pomogło...

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto sty 05, 2016 23:59 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:Altacet sobie zainstalowałam w formie okładu.
A na to okład z kota :) oby pomogło...

Pomyśl co się stało, może ją przeforsowałaś.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26863
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 06, 2016 0:08 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Własnie nie, to lewa ręka, ta mniej używana. Ani się nie uderzyłam, ani nic nie dźwigałam... Zobaczymy jutro, oby się uspokoiło.
Stella siedzi mi na kolanach i się myje, trochę mi trudno pisać a jeszcze muszę dzis przed snem dokończyć i wysłać jeden dokument. Ale i tak lubię ją tu mieć :1luvu:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro sty 06, 2016 0:21 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:Własnie nie, to lewa ręka, ta mniej używana. Ani się nie uderzyłam, ani nic nie dźwigałam... Zobaczymy jutro, oby się uspokoiło.
Stella siedzi mi na kolanach i się myje, trochę mi trudno pisać a jeszcze muszę dzis przed snem dokończyć i wysłać jeden dokument. Ale i tak lubię ją tu mieć :1luvu:

To nie przeszkadzam, kończ dokument, spij dobrze i do jutra.
Stelle wygłaszcz :201461 i nasmaruj rękę.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26863
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel i 39 gości