Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sty 01, 2016 22:13 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

ganesa pisze:
Poproszę czwartek 07.01. Po raz pierwszy będę sama, więc trzymajcie kciuki :)


Nie żartuj :twisted: tyle razy byłaś jako osoba towarzysząca, że dasz sobie radę :mrgreen: :ok:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12559
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 02, 2016 9:19 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

kociarkowaaaa pisze:
Pinezkowa pisze:echm, Julkaaaa, słuchaj, a nie mogłabyś wziąć dyżuru we wtorek? moja kicia ma we wtorek umówiony zabieg czyszczenia zębów i ja już mam sraczkę z tego powodu (wiem, że to nic takiego, ale ja jestem panikara). więc mogłabym przyjść w poniedziałek - przynajmniej bym nie siedziała w domu i nie lamentowała... :)

spoko bez problemu ;)


dzięki :201494
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Sob sty 02, 2016 11:03 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Wieści z wczoraj:
żadnych szczochów, jeden mały suchy pawik w bawialni z chrupek, za to kuweta w rogu pełniutka - kilka futer tam się załatwia, bo było kilka kup i dużo siuśków.
Agatka wczoraj była miziasta, na początku musiałam ją wygłaskać, bo rozebrać się nie dała - żeby ona taka była zawsze, to by ja dom znalazła...
Frania przez cały dyżur niedotykalska, za to wyjść mi nie dała, bo chciała się miziać ;)
U Niuni ładne dwa sika, ale maleńka, zeschnięta kupka - dałam jej odkłaczacza - dajcie znać, jak dziś z jej kupką?
Gadka długo przesiedziała pod zlewem - dopiero, jak otworzyłam Niuni pokój, to wyszła i tam sobie spacerowała - ona się chyba nie czuje zbyt dobrze na ogólnym :(
Reszta ok.
Spędziłam prawie 2 godziny w szpitaliku, wygłaskałam Chmurkę, z nadzieją, że może coś zje sama, miała dwa podejścia - polizała trochę mokrego, dwa razy podchodziła do chrupek, ale nie zjadła, w związku z tym karmiłam ja strzykawką, próbowałam dużą, którą przywiozłam z domu, ale ona jest za wielka, więc tą naszą mała (trochę mi to zajęło, bo wcale nie była chętna, w związku z tym ja byłam zalana jedzonkiem, ona i jej kocyk, którego już nie wymieniałam jej, żeby jej dodatkowo nie stresować. Siku u niej bez kupy.
Obłoczek nie miał za bardzo apetytu wczoraj, więc leki jadł na raty - też nie był zachwycony, ten preparat w granulkach dałam mu na koniec do małej ilości jedzonka, bo nie chciałam go męczyć kolejny raz wpychając mu coś do pyszczka - mam nadzieje, że zjadł później.
Nosek wygląda dużo lepiej, wydaje mi się też, że mniej kicha. Oczywiście też został wygłaskany.
Ivo cudowny :1luvu: i bezproblemowy. mała czarna też nie miała zbytnio apetytu.
Kupy i siku u pozostałych ok.

I przywiozłam ze Stoków klatke - tą, co ja brałam od Marty Cyferki dla maluchów, jest wymyta w virkonie stoi w wannie i się suszy, zaczepy od niej są w wiaderku, też moczą się w virkonie.

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8712
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Sob sty 02, 2016 17:31 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Dzisiaj trochę zaszalałam i zrobiłam przemeblowanie z naszymi kociastymi :D
Niunia została wyeksmitowana na ogólny, bo z kuwetkowaniem u niej wszystko w porządku, dzisiaj w kuwetach 4 siki i kupa.
Obłoczka wyeksmitowałam do pokoiku po uprzednim odkażeniu lampą.
Pamiętajcie, żeby na niego uważać i niczym go nie zarazić, bo nie jest jeszcze szczepiony a przy białaczce to niebezpieczne :!:
Ten kot jest po prostu przekochany, naprawdę anioł :aniolek:
Basia i Czesia zostały wyeksmitowane na ogólny, oczywiście gdzieś od razu się pochowały ale jak wychodziłam, to Basia już zaczęła powoli zwiedzać kociarnię.
Chmurce otworzyłam klatkę. Niestety chyba nadal nie je :( Nakarmiłam ją convą i musem rozrobionym z wodą, na szczęście w kuwecie komplet.

Nasikane było przy odkrytej kuwecie na wycieraczce :evil:
Dostawiłam koło szafy jeszcze jedną kuwetą, bo to miejsce z wiadomych tylko kotom powodów cieszy się dużym powodzeniem.

Anetka zrobiła Ptysiowi zastrzyk bez żadnego problemu, podeszła do posłanka na którym leżał i po prostu zrobiła 8O
Nie wiem, chyba musiał być w szoku, że tak człowiek sobie do niego po prostu podszedł bez pytania i już.

Reszta ok

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
I co Ty znowu ode mnie chcesz ? :evil:
Obrazek
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5929
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Sob sty 02, 2016 20:29 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

A jak dzisiaj u Obłoczka z apetytem?

Dawajmy moze Niuni bezopeta, jesli bedziecie pamietac.

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 02, 2016 21:41 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

mgska pisze:A jak dzisiaj u Obłoczka z apetytem?

Dawajmy moze Niuni bezopeta, jesli bedziecie pamietac.

Obłoczek zjadł trochę mokrego z siarą, bioprotectem i vetomunem.
Zostawiłam go z dwoma miskami w jednej trochę animondy, w drugiej intensinal ale generalnie on preferuje suche i wydaje mi się, że nawet trochę utył :wink:
Drugą połowę intensinala zostawiłam Chmurce na podłodze w szpitaliku w nadziei, że ruszy.
Generalnie Chmurce zostawiłam w klatce 2 miski z mokrym i jedną z suchym i na podłodze 1 miskę z suchym i 1 z mokrym.
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5929
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Sob sty 02, 2016 23:05 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Dzięki wielkie za ChMurkę! :1luvu: :ok: oby już zaskoczyła...
takie mam informacje o jej koledze, który już w domu, i od dziś,dopiero, sam zaczął jeść,
wcześniej cały czas na convie...
i tak:
je wyłącznie suchego royala dla persów, więc może razem to jadły?
na początku trzeba było go dużo głaskac i jak się rozmruczał to podstawić miskę
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 02, 2016 23:34 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

piątek 08.01 poproszę

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8712
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Sob sty 02, 2016 23:43 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

to podjadę jutro do sklepu i kupię rc persowe - zobaczymy ;)
Chmurka z dziś
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 03, 2016 8:39 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

cudowna <3

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8712
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Nie sty 03, 2016 18:15 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Dziś jeden pawik na ogólnym pod ławą - i coś zaschniętego na kocyku na zielonej sofie.
Sików poza kuwetami brak - za to żwirowisko na pół kociarni - złąszcza w kącie przy składziku :twisted:

U Obłoczka nie było ani siku ani kupy - ale na szczęscie zrobił zanim wyszłam, więc się troszkę uspokoiłam.
Obłoczek faktycznie nie ma za bardzo apetytu - miał zjedzone trochę suchego, mokre prawie całe zostawione.
Przy mnie poskubał trochę animondy vom fernstein, którą przyniosłam z domu - ale bez szału. Leki i uodparniacze podałam, dosypałam suchego, w drugą miseczkę dałam cosmę. Mam nadzieję, że jednak zje do jutra.

Chmurka nie zjadła nic :(
Jak przyszłam - siedziała w budce - ale wyszła i pochodziła po pokoju, miziała się i ocierała - ale jeść nie chciała. Nie udało mi się kupić persiego jedzenia, bo sklepy pozamykane - ale wcisnęłam w nia na raty całego gourmeta w musie - mam nadzieję, że go nie zwróci. Zostawiłam jej 1 miseczkę mokrego na podłodze, jedną suchego na podłodze - a w klatce - jedną miske suchego exigenta. Zobaczcie jutro, czy cos z tego będzie ruszone.

Czesia i Basia przesiedziały cały dyżur na kanapie pod kocem - nie próbowałąm ich stamtąd eksmitowac - nie zjedzą dzis mokrego - trudno. Dosypałam suchego do karmników i dostawiłam jedną miseczkę z suchym, bo Gadka nie umie z karmików korzystać - i jak się "dopięłą" do tej miski z suchym to jadła i jadła, jakby miesiąc pościła.

Potem przyszła Martyna i pomogła mi umyć podłogę - dzięki <3

Rozwiesiłam pranie z pralki i puściłam nowe - ale nie skończyło się nim wyszłąm - więc jutro - please - rozwieście. W worku w kuchni jest jeszcze jeden kocyk do prania - to można go wrzucić do następnego "wsadu" do pralki.

Zrobiłam trochę zdjęć - później wstawię
Ostatnio edytowano Nie sty 03, 2016 19:34 przez Duszek686, łącznie edytowano 1 raz
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 03, 2016 18:26 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Dziewczyny, a próbowałyście dać Chmurce coś ludzkiego? parówka, szynka, żółty ser, tuńczyk z puszki? Ewentualnie normalne mięso - wątróbka, kurczak, nawet kurczak wędzony? Żeby w ogóle zaskoczyła.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13716
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie sty 03, 2016 18:49 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

surowego melonego jeść nie chciała. Z parówkami i serem nie próbowałam - może faktycznie trzeba zobaczyć. Ona dostaje jakiegoś "szczękościsku" przy próbie nakarmienia :(
Jak jutro też nie załapie - trzeba bęzie chyba dać jej megace :roll:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 03, 2016 18:58 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Mielone "sklepowo" często dla kotów jest niejadalne. Spróbuj wątróbkę surowa drobiową, jak Gluśka odmawiała czegokolwiek to działała własnie wątróbka i tuńczyk w sosie własnym
Obrazek

andorka

 
Posty: 13716
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie sty 03, 2016 18:59 Re: Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Duszek686 pisze:surowego melonego jeść nie chciała. Z parówkami i serem nie próbowałam - może faktycznie trzeba zobaczyć. Ona dostaje jakiegoś "szczękościsku" przy próbie nakarmienia :(
Jak jutro też nie załapie - trzeba bęzie chyba dać jej megace :roll:


No właśnie, tu się mizia, strzela baranki a jak jej podstawiałam miskę z jedzeniem to na nią warczała :|
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5929
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości