Zabiję Mruczka! ['] Koci Hyde Park (26)

Mru nawet tak nie myśl. Wet na pewno coś z Dużą coś wymyślą, żeby to białko pogonić.
Cymes z ferajną.

Mruniu

Ty musisz być zdrowy.
Pralcia

Dorota pisze:Mam białko w moczu.
Źle się czuję.

Chyba niedługo pożegnam się z Wami, moi przyjaciele

Mru

Do weta trzeba się wybrać osobiście. Będzie dobrze. Oni pomogą.

Mrusiu samego dobrego w Nowym Roku dla Ciebie i Twojej Dużej :1luvu:

Mrusiu samo białko w moczu to jeszcze nie jest tak źle, dobrze, że nie ma bakterii :ok:

Mru, nawet tak nie myśl.
Zdrwiej przyjacielu
Haker

Mru. To ja Książniczka Ofelja. Się nie znamy, ale ja podczytuję co pisasz. I jak przeczytałam że jezdeś chorutki to przytuptałam szypko. I wiesz co ci miauknę? Że ja też miałam kiedyś białko w siuśkach. I miałam zapalenie pącherza. Bolało okropecznie, miauczę ci, i wciąż mię się chciało do kuwetki. I parę razy byłam tak chorutka. Duża mi badała siuśki i powiedziała, że mam za wysokiego peha, cokolwiek to by miało znaczyć, i dlatemu jezdę na zdrownej djecie. Wolałabym chrupcie i puszeczki i mniamuśności... Ale przynajmiej nic mię nie boli.
Mru. Czymam za cię łapki i pazurki, cobyś się naprawił. Mała Ciorna też czyma, ale na nią nie liczaj bo to tajfłapa.
Książniczka Ofelja

Mru

Co Ty opowiadasz, Przyjacielu?!?

Ogryzek

Rozmawiałam z Dorotą. Mru chowa się w wersalce.

Białko w moczu może być objawem zapalenia pęcherza. Bo oczywiście występuje też w chorobach nerek, ale chyba Dorota wcześniej pisała, ze nerkki Mru sa ok - tyle że nie pamiętam, czy to na podstawie usg, czy badania krwi, czy jednego i drugiego? Nawet jesli to nerki to też mozna je usprawniać i chyba nie trzeba od razu umierać? :roll:

Mru się pewnie dlatego chowa, że czuje zimno, choćby na dworze. Na pewno nie trzeba umierać

MalgWroclaw pisze:Mru się pewnie dlatego chowa, że czuje zimno, choćby na dworze. Na pewno nie trzeba umierać

Nie no chyba nie a zimno w domu

Pewnie go boli więc się chowa. :roll:

Tylko co? Co Cię boli, Mru?
Zmartwiona DeeDee

Marzenia11 pisze:Białko w moczu może być objawem zapalenia pęcherza. Bo oczywiście występuje też w chorobach nerek, ale chyba Dorota wcześniej pisała, ze nerki Mru sa ok - tyle że nie pamiętam, czy to na podstawie usg, czy badania krwi, czy jednego i drugiego? Nawet jesli to nerki to też mozna je usprawniać i chyba nie trzeba od razu umierać?

Jakieś 2-3 tyg. temu było badanie krwi.
Telefonicznie dostałam info, ze parametry nerkowe są niezłe,
tylko cukier nieco za wysoki. Prawdopodobnie ze stresu, ale na wszelki
kazała łapac mocz. I w Sylwestra się udało. Glukozy brak, białko 37.

Od piątku bierze antybiotyk, bo mu guz koło nosa nagle wyrósł.
Z tej strony, z ktrórej ma ten swój katar.
Wetka powiedziała, że to prawdopodobnie jakaś cysta związana
z kanalikiem łzowym.

PS Kiedy będziesz u nas? Mam dla Ciebie kilka sztuk kotow.

Dorota rozdajesz koty? :twisted:

A co wet mowi o tych wynikach najnowszych?

Trzymamy wszystko co mamy za Was :kotek:

Zabiję Mruczka! ['] Koci Hyde Park (26)

Kto przegląda forum