slava pisze:Kiedyś trafiłam w necie na wiersz, który dokładnie oddaje moje przekonania. Niestety, nie podano autora.
Dokąd idą koty, kiedy odchodzą?
No, bo jeśli nie idą do nieba,
To przepraszam Cię, Panie Boże,
Mnie tam także iść nie potrzeba.
...Ja proszę na inny przystanek
Tam, gdzie merda stado ogonów
zrezygnuję z anielskich chórów,
tudzież innych nagród nieboskłonu.
W moim niebie będą miękkie sierści,
Nosy, łapy, ogony i kły.
W moim niebie znowu będę głaskać
Moje wszystkie pożegnane koty... psy...
Piękny wiersz.
Tu, na miau, jest zacytowanych wiele podobnych wierszy, ale tego nigdy wcześniej nie czytałam .