Mamy nadzieję, że w miejscu gdzie nie będzie dzieci ona zacznie się normalnie zachowywać. U nas to wygląda tak, że jak dziecko jest na "chodzie" to kotka spi. Gdy dzieciak idzie spać, kotka zaczyna swoje, to samo się tyczy nocy. Pewne błędy w wychowaniu kotki dają o sobie znać. Dokarmiając ją po to by była cicho w nocy i na zawołanie stworzylismy sobie potwora, hehe. Mnie, to kojarzy już tylko z jedzeniem. Dzisiaj w nocy wstawałem do niej 4 razy. Tak jest od przeszło roku. Nie mamy gdzie kotki zamknąć, a zigonorować nie możemy bo obudzi dziecko. Więc zdecydowaliśmy się oddać, z żalem, ale nie mamy co zrobić, a ona tylko potęguje nasz stres i nieraz doprowadza do jego totalnej eskalacji. Jeżeli ktoś ma złotą radę to chętnie posłucham.
