A my już po rannej wizycie. jak się okazało wyniki były wysłane do mnie wczoraj, ale się skrzynka zatkała i dopiero dzisiaj przyszły.
Od razu przesłałam do Marcelibu, która wstawi, ja wiem jedynie, że żadnych rewelacji nie ma, babeszjozy nie ma, cukrzycy nie ma.
Balbisia dostała dzisiaj kontynuację antybiotyku na dwa dni, w sobotę jeszcze raz. Kroplówkę z tym żółtym, osłuchana, obejrzana, wszystko ok., gorączki już nie ma od wczoraj. Probiotyk dodatkowo do rozpuszczania, chyba Bioprotect, saszetki RC do jedzenia takie wątrobowo-delikatne (ale i tak je wszystko inne też).
W poniedziałek pobierzemy krew, żeby sprawdzić te parametry wątrobowe i inne, potem jeszcze wszystkie wyniki będą przesłane do konsultacji do guru od wyników we Wrocławiu i jeszcze doktor, który wczoraj robił usg też chce zobaczyć, bo nas lubi

W poniedziałek też prawdopodobnie podejmiemy decyzję o dalszych lekach, a przy okazji test ten z kropli krwi na dwie choroby, już nie chcę przekręcać
Doktorkę mam uroczą, ciepła, rozsądna, otwarta na sugestie, zwierzaki ją kochają.
To może ja teraz zjem śniadanie.
Bardzo proszę, gdy będą wyniki o zajrzenie, wszelkie uwagi są bezcenne i już bardzo dziękuję z góry!
Balbunia zamiast dziękuję w gabinecie robi na doktorkę khhhhhhh
