MaryLux pisze:Alyaa pisze:MaryLux pisze:Alyaa pisze:A ja choinkę mamTylko jutro idziemy oboje z TŻ do pracy. Ciekawa jestem, czy w ciągu tych 9 godzin, jak mnie nie będzie, to choinka przypadkiem nie "zemdleje"
Olek już coś dzisiaj próbował przy dolnych gałązkach majstrować.
Jestem pewna, że zemdleje.
Przeżyła. Trochę się już sypie, ale nie mdleje
To prawdziwa bohaterka
Żadna bohaterka. To Inka była grzeczna, jak na kocią damę przystało i choinki nie tykała.