Moje 2+1 Tofiś [*], Kubuś za tęczowym mostek [*]

Basieńko

grudniowe pozdrówki ode mnie i całego Kotinowa, nic te Twoje kocurki się nie starzeją :wink:

Ściskam spóźnialsko imieninowo :piwa:

Wybaczcie Cioteczki, że życzenia składam wam u siebie na wątku ale czasu brak aby zajrzeć do Was...
Dużo pracy, wiadomo jak to przed świętami, do tego badania, lekarz zmienił mi kombinacje leków, dodał nowe, bo hormony poszły w górą. Mało tego dopadło mnie choróbsko, par3 dni temu się wróciło i kaszle jak nie wiem co.
I jak by tego było mało to Tofiś ma bardzo złe wyniki od wtorku jest na kroplówkach. Jutro też jedziemy, w sobotę mamy przerwę, bo nie dam rady jechać i w niedzielę powtórka. Może w poniedziałek będzie miał braną krew do badania.
Dobrze, że chociaż Kubuś odpukać ma się dobrze :ok:

Oczywiście jesteśmy optymistycznie nastawieni jak zawsze :ok:

Burasio nawet nie dawał po sobie poznać, że coś mu dolega. Dopiero badania pokazały jak mu wszystko leci w dół. ma interferon, witaminy, antybiotyk, steryd i kroplówki. Szkoda, że to tak na święta, bo wiadomo jak to jest w święta, a i koszta dodatkowe ale nic, damy radę :mrgreen:

Cioteczki zdrowych, wesołych Świąt pełnych miłości Wam życzę w gronie najbliższych kochających osób :1luvu:

Dla futerek również, samych radosnych beztroskich dni, pełnych misek :1luvu:

Tofisiu dużo :ok:

trzymaj się kociaku :ok:

Basiu dla Ciebie też :ok:

odezwij sie czasami

Basiu i co u Tofisia?

No właśnie,co u Was ?
Czekam niecierpliwie na jakieś wieści i trzymam kciuki mocno :ok:

mir.ka pisze:Tofisiu dużo trzymaj się kociaku
Basiu dla Ciebie też
odezwij sie czasami

Dziękuję Mireczko :1luvu:

mir.ka pisze:Basiu i co u Tofisia?

Myszolandia pisze:No właśnie,co u Was ?
Czekam niecierpliwie na jakieś wieści i trzymam kciuki mocno

Kochane Moje :1luvu:

Kroplówki przeżyliśmy. Do domu brałam zastrzyki na resztę dni. Wczoraj była ostatnia kroplówka i badania. Kreatynina spadła, odporność trochę skoczyła, ale niestety niedokrwistość się pogłębia, płytki bardzo niskie, hematokryt tak samo. Dostał dodatkowo wczoraj żelazo w zastrzyku. Kolejny antybiotyk do domu.
Na kroplówki jeździć już nie muszę, mam tylko dwa antybiotyki podawać w domu, za tydzień jedziemy z drugą serią interferonu i mamy badania kontrolne.
Wetka uczuliła mnie, że to już 4 lata i czasem mimo leków, może być różnie...

Mam tego świadomość, może być różnie bo ponad 4 lata swoje robią, organizm coraz słabszy żeby się bronić, a wirus silniejszy. Ale miejmy nadzieję, że nowy rok będzie pomyślny :ok:

Apetyt mu trochę wraca, w dalszym ciągu dużo śpi.
Po kieszeni szarpnęło mnie ale co tam...

Kubuś odpukać zachowuje się na 100% zdrowego kota.
Wiecznie woła o jedzenie.
U mnie też dobrze. Nie mam na co narzekać.

Postaram się wrzucić jakieś fotki jeszcze w starym roku :mrgreen:

Tofisiu trzymamy za ciebie :ok:

Miraclle,
Wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia i szczęścia w Nowym Roku. I duże kciuki za zdrówko Tofisia :ok:

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2016!!!

Witajcie Kochane :1luvu:

Bardzo dziękuję Wam za życzenie, dla Was również dobrego, szczęśliwego i udanego roku i dla Waszych futerek Cioteczki Kochane :1luvu:

U nas niestety jaka końcówka roku taki i początek tego...
Tofiś dziś miał kontrolne badania wyniki są złe. Bardzo złą ma morfologię wszystko leci w dół. Erytrocyty spadają cały czas mimo leków.
Wetka podejrzewa, że wirus namnaża się w szpiku co za tym idzie najprawdopodobniej mamy do czynienia z białaczką szpikową... :cry:

Dziś zaczęliśmy drugą serię interferonu, dostał dodatkowo żelazo, witaminę b, plus unidox w kontynuacji. W piątek mam mu podać wit. b i żelazo. Z tym, że żelazo domięśniowo :roll:

jakoś dam radę. Z tym zestawem zostałam odesłana do domu.
Miałam czekać na tel od drugiej wetki, bo miały się konsultować. Druga wetka tak samo uważa, że wirus zaatakował szpik... Stwierdziła, że to ostatni moment żeby jeszcze coś zrobić. Mamy ograniczone pole manewru. Doszłyśmy do wniosku żeby spróbować ruszyć erytrocyty podamy epo co trzy dni.
Żeby przyblokować wirus dołożymy coś na stymulację odporności. Rozmawiałyśmy o retroferonie i cykloferonie ale bierze już interferon, więc doszłyśmy do wniosku. Najlepiej podać zylexis w trzech zastrzykach co drugi dzień.

We wtorek mamy badania, myślę, że to będzie sądne badanie... Czy szpik coś ruszył czy niestety...

Z samopoczuciem nawet nie jest źle, apetyt ma różny to też daje mu różne papu, byle zjadł. Wolę żeby zjadł coś niewłaściwego niż nie zjadł nic.
Troszkę się bawi, więcej śpi. Ale nie widzę żeby coś go bolało czy czul się słabo.

Cioteczki prosimy o mocne zaciskanie kciuków za mojego "skarpetka"

Moje 2+1 Tofiś [], Kubuś za tęczowym mostek []

Kto przegląda forum