Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła. W swoim NOWYM domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 26, 2015 12:02 Re: Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła na dworcu kaliskim,szu

yolaantaa pisze:No właśnie skoro nieludzko się boi i jest w obcym miejscu,to tym bardziej powinna się ucieszyć na wołający ją znajomy głos i przybiec :cry:

Koty tak nie działają. Byłoby za prosto :roll:
Często domowe koty, które znalazły się poza domem wymagają łapki lub wielu godzin spokojnego siedzenia i nawoływania. A i tak nie ma gwarancji, że byle dźwięk ich nie cofnie.
Każdemu łapaczowi znane są przypadki nie łapalnych dzikunów , które okazały się w klatce miziakami. Pozbawione domu wtórnie zdziczały. Stefanka kiedyś żyła na wolności i paradoksalnie w jej przypadku to dobrze.

Mała jest w obcym, pełnym nieznanych zapachów i głosów miejscu. Do tego święta niosą za sobą większy ruch i np.petardy. Dobrze, że znalazła miejsce do bytowania ale może potrwać zanim do niego nawyknie i okrzepnie.
Uda się . Wiem to i wierzę, że kocia złapie się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Sob gru 26, 2015 12:32 Re: Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła na dworcu kaliskim,szu

Wiem,że koty tak nie działają i dlatego nie mogę się z tym pogodzić :cry: :cry: :cry: ...Co wchodzę tutaj,to mam nadzieję że przeczytam iż Stefanka złapana...Stefanka,to takie ładne imię zostało zmienione na Kiszka,które wcale do niej nie pasuje :cry: :cry: :cry:

yolaantaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 284
Od: Śro lis 14, 2012 14:10
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Sob gru 26, 2015 12:35 Re: Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła na dworcu kaliskim,szu

Kot to nie pies nawet w domu nie przybiega na zawołanie a jedynie na otwarcie lodówki. Zupełnie inaczej okazuje radość. Moje 4 koty sa wychodzące ale tylko jeden od razu podejdzie i da sie pogłaskać, wziąc na ręce na dworze. Reszta uprawia raczej zabawe w berka. O tym, że mnie poznaja świadczy jedynie postawiony pionowo ogon. Nawet jak są na swoim bardzo dobrze znanym terenie.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob gru 26, 2015 13:58 Re: Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła na dworcu kaliskim,szu

krótka relacja:
----------
Wigilja, 24 grudnia godz. 2o:oo
wszyscy przy suto zastawionych stołach, a my kiciami na dworcu - czyste szaleństwo
to znaczy Ania kicia, a Kasia (córka Ani) i ja stoimy z boku
tym kicianiem, Ania wywabiła biało-czarnego kocura, który potem pojawił się w dziurze obok klatki
a ja na wszelki wypadek nastawiłam klatkę w Dziurze
Obrazek
prawie natychmiast pojawił się biało-czarny wycięty kocur
na szczęście do klatki nie wszedł
potem jeszcze przyszedł jego negatyw i na szczęście też klatkę ominął
tymczasem Ania chodzi i kicia, miauczy, nawołuje po imieniu
my z Kasią stoimy daleko i obserwujemy perony
nagle się pojawia kot
jeszcze nie wiemy co to za kot
ale ani czarny, ani czarno-biały, ani tym bardziej biało-czarny
ale zgodnie stwierdzamy, że na Stefankę lekuchno za ciemny
no więc pojawia się nagle od strony Poczty z zarośli i wbiega na trawnik między peronami
Ania nawołuje
kot się na chwilę zatrzymuje, spogląda w stronę głosu i ucieka przez tory w stronę al. Unii
jesteśmy podekscytowane
to ona, czy nie
no niby gruba
no i zatrzymała się na chwilę na dźwięk Aninowego wołania
znowu się rozchodzimy
Ania łazi po chaszczach i wzdłuż ogrodzenia Poczty
tylko ją słyszymy lub widzimy światełko latarki
(musiałyśmy komicznie wyglądać dla tych nielicznych podróżnych, którzy nas obserwowali)
na szczęście PanowieKolejarze znają sprawę i dopytują się jak postępy w łapaniu
i nawet PanowieSokiści dają nam spokój
kot znowu się pojawia na trawniku i na chwilę się zatrzymuje na dźwięk Ani głosu
i znowu przebiega w stronę Poczty by potem przejść na stronę Chaszczy z Dziurą
może wejdzie do klatki?
kotka pojawiała się i znikała, raz po stronie Poczty, raz mknąc przez tory w stronę al. Unii
wyraźnie była zainteresowana głosem
i wyraźnie sprawdzała teren gdzie się zgubiła
ale ani razu nie podeszła do Ani na tyle blisko, by moźna by ją złapać ręką
ok. 22:3o zwinęłyśmy majdan z nadzieją, że może jutro uda nam się ją złapać
i mamy już pewność, że to ona
klatkę zostawiłam u PanówKolejarzy
było już dobrze po 11:oo kiedy zdecydowałam, że może jednak sobie coś ugotuję...
----------
I Dzień Świąt, 25 grudnia, godz. 2o:oo
kalewala przywiozła małą klatkę - dziękujemy Ci Aniu!
i od razu ją nastawiła w Dziurze
ja się trochę spóźniłam i drugą klatkę nastawiłam u wylotu Chaszczy z Dziurą
Ania chodzi i nawołuje
my z Kasią obserwujemy perony z daleka
jak na zawołanie pojawia się wczorajszy biało-czarny kocur
tym razem pilnuje górnej stołówki
Obrazek
kotka pojawia się tylko raz
przebiega od strony Poczty na drugą stronę torów w kierunku al. Unii
tym razem zwijamy się wcześniej
i nie mamy już takiego dobrego nastroju
może być jedna bardzo trudno ją złapać...
dziś spotkanie o godz. 19:oo
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 26, 2015 14:21 Re: Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła na dworcu kaliskim,szu

Dzięki Ewa :1luvu:

Ja dzisiaj tam też byłam ponad 2 godziny ale też doszła też Sonia - gisha :1luvu: z którą obeszłyśmy teren bez widoku żadnego kota tym razem.
Pojechałam w dzień co było wielkim wyczynem dla mnie bo odważyłam się pojechać sama 8) za dnia aby upewnić się czy Stefanka to Stefanka ale niestety nie pokazała się. :(

Ewa.KM pisze:Kot to nie pies nawet w domu nie przybiega na zawołanie a jedynie na otwarcie lodówki. Zupełnie inaczej okazuje radość. Moje 4 koty sa wychodzące ale tylko jeden od razu podejdzie i da sie pogłaskać, wziąc na ręce na dworze. Reszta uprawia raczej zabawe w berka. O tym, że mnie poznaja świadczy jedynie postawiony pionowo ogon. Nawet jak są na swoim bardzo dobrze znanym terenie.

Zgadza się, kot to nie pies i nawet moje w domu straszne miziaki na dworze stają się indywidualistami i o złapaniu ich nie ma mowy.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40436
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob gru 26, 2015 15:16 Re: Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła na dworcu kaliskim,szu

Kot pojawia się i znika,ale nikt nie ma pewności że to Stefanka :cry: :cry: :cry:

yolaantaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 284
Od: Śro lis 14, 2012 14:10
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Sob gru 26, 2015 19:49 Re: Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła na dworcu kaliskim,szu

Czuję, że to Stefanka, reaguje na Anię i jej głos. Pamięta, ale to było dla niej bardzo dawno.
Tylko jak ją złapać :(
Nadzieja w klatce łapce.
Jesteście cudowne, Dziewczyny :1luvu:
I oby Ania się nie pochorowała z tego wszystkiego.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob gru 26, 2015 22:55 Re: Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła na dworcu kaliskim,szu

Znowu ponad 2 godziny spełzły na niczym. :(

Baltimoore pisze:I oby Ania się nie pochorowała z tego wszystkiego.

Agnieszka, a co mam zrobić? Użalać się nad sobą? Co to da i kogo w sumie obchodzi jak ja się czuję? :wink: :cry:
Ta biedna kotka ważniejsza niż to jak ja się czuję.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40436
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob gru 26, 2015 23:00 Re: Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła na dworcu kaliskim,szu

:(

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 27, 2015 0:32 Re: Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła na dworcu kaliskim,szu

Chyba jedyna nadzieja w klatce-łapce... :( Anię kotka za mało pamięta, rok to dla kota bardzo dużo, i tak trzeba podziwiać, że reaguje na głos. Opiekunka Stefanki wróci po Sylwestrze, a zresztą do niej kotka też mogłaby nie podejść. Boję się, żeby w Sylwestra te cholerne race nie wystraszyły kotki, żeby nie uciekła gdzieś dalej...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70143
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 27, 2015 2:33 Re: Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła na dworcu kaliskim,szu

Zlapiecie ja przed Sylwestrem. ;)
Kciuki trzymam caly czas.
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Nie gru 27, 2015 7:23 Re: Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła na dworcu kaliskim,szu

Koteczko, daj się złapać szybko.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie gru 27, 2015 7:23 Re: Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła na dworcu kaliskim,szu

Złapie się :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie gru 27, 2015 7:45 Re: Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła na dworcu kaliskim,szu

Oczywiście, że się złapie.To kwestia czasu.Dla mnie bardziej prawdopodobne, że sama podejdzie i da się złapać do transporterka.Koty domowe, oswojone jakoś nie chcą wchodzić do klatki-łapki, takie jest moje doświadczenie, ale próbować trzeba wszystkiego.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56219
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie gru 27, 2015 8:52 Re: Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła na dworcu kaliskim,szu

Rakea pisze:Zlapiecie ja przed Sylwestrem. ;)
Kciuki trzymam caly czas.

:ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 128 gości