Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Cirillą

[KatS]

Stello, życzymy Tobie i Twoim Dużym żebyście byli zdrowi, szczęśliwi i nie mogli bez siebie żyć, tak jak my nie możemy
A Nowy Rok niech przyniesie Wam radosne niespodzianki...
Iga, Diabeł, Miki, Teśka

Jaka piękna pocztówka! Gwiazdy

[MaryLux]

Zapraszam na wydarzenie 11-letniej Murki: https://www.facebook.com/events/1543694619283279/

[KatS]

Taki komunikat dostaję na fb:

Niestety, ta treść jest obecnie niedostępna
Być może użyty link wygasł lub strona jest widoczna tylko dla grupy odbiorców, do której nie należysz.

[MaryLux]

Taki komunikat dostaję na fb:

Niestety, ta treść jest obecnie niedostępna
Być może użyty link wygasł lub strona jest widoczna tylko dla grupy odbiorców, do której nie należysz.

[KatS]

No własnie
Wyczysciłam historię w przeglądarce, czasem to pomaga, ale nie tym razem

[MaryLux]

Już wiem, mój błąd: zrobiłam prywatne, teraz jest publiczne: https://www.facebook.com/events/1059732347390700/

[KatS]

Działa, udostępniłam.
Biedna Murka
Kurde, nie rozumiem ludzi... sama mamie obiecałam, że w razie gdyby cokolwiek im się stało, zabieram rodziców psy do siebie bez żadnych wątpliwosci i nie wyobrażam sobie, że miałabym tego nie zrobić. Raz że ze względu na same zwierzaki - jak mogłabym spać, nie wiedząc co się z nimi dzieje i skazując je na poniewierkę? Dwa, ze względu na mamę - sumienie by mnie chyba zagryzło, że nie dotrzymałam takiej obietnicy, bo wiem jak to dla niej ważne.
Wnuk też fajny - nawet dokarmiać kota mają obcy ludzie?
Ech...

[MaryLux]

Ano, aż mi się komentować nie chcę. I wydarzenie też obcy mają robić... Ale i tak nie są najgorsi: partnerka wnuka przynajmniej zdjęcia porobiła i obiecała, że będzie promować (zobaczymy, czy dotrzyma). Spotkałam już takich, za których trzeba było zrobić wszystko, a oni potem jeszcze wybrzydzali, że nie to miejsce, nie to tempo bla bla bla

[KatS]

Smutne to.
A czy oni chociaż wiedzą czy kotka toleruje inne koty albo psy? Czy musi być jedynaczką? biedna, siedzi sama w piwnicy, zamknięta i płacze...
Życzę tym ludziom źle, nie będę ukrywać.

[MaryLux]

Smutne to.
A czy oni chociaż wiedzą czy kotka toleruje inne koty albo psy? Czy musi być jedynaczką? biedna, siedzi sama w piwnicy, zamknięta i płacze...
Życzę tym ludziom źle, nie będę ukrywać.

Ta TŻtka twierdziła, że kota nie boi się psów, ale to na podstawie pojedynczych spotkań z konkretnym psem

[KatS]

OK, w razie jakby ktos pytał dobrze wiedzieć. Mam nadzieję, że cos się uda znaleźć, trzymam kciuki za Murkę.

[PixieDixie]

Hej KatS jak po pierwszym dniu swiat??

Jaka tam pogoda u was?

Biedna Murka

[KatS]

Hej! Pogoda klasyczna irlandzka: szaro, ciemno, leje cały dzień. Ale przynajmniej nie ma wiatru takiego jak czasem potrafi zasunąć od morza, więc jest ok
Te Swięta to takie trochę smutnawe dla mnie są, mam masę roboty, rodzina daleko, TŻ wyjeżdża rano i nie wróci aż do Nowego Roku. Na szczęscie będzie ze mną Stella. I zjakos leci...

Tak, biedna Murka... nie mogę teraz przestać o niej mysleć. Tyle lat miała swoją panią, była pewnie rozpieszczana i kochana i nagle w starszym wieku taki szok. Piwnica, psia ich mać. Kombinuję do kogo by tu jutro podzwonić, kto by ją mógł wziąć...

[Gosiagosia]

Hej! Pogoda klasyczna irlandzka: szaro, ciemno, leje cały dzień. Ale przynajmniej nie ma wiatru takiego jak czasem potrafi zasunąć od morza, więc jest ok
Te Swięta to takie trochę smutnawe dla mnie są, mam masę roboty, rodzina daleko, TŻ wyjeżdża rano i nie wróci aż do Nowego Roku. Na szczęscie będzie ze mną Stella. I zjakos leci...

Tak, biedna Murka... nie mogę teraz przestać o niej mysleć. Tyle lat miała swoją panią, była pewnie rozpieszczana i kochana i nagle w starszym wieku taki szok. Piwnica, psia ich mać. Kombinuję do kogo by tu jutro podzwonić, kto by ją mógł wziąć...

Boże ja też nie będę tego dosadnie komentować, bo tak jak Ty Kasiu nie życzę im dobrze. Majątki i mieszkania to się bierze bez mrugnięcia okiem a zwierzaka na bruk. Najgorsze jest to że w obliczu choroby i śmierci matki obiecała koteczką się zaopiekować, dziwię się że własne dzieci i wnuki potrafią być tak podli a obcy ludzie pomagają. Fb ma wielką moc i pomoc dla Murki się znajdzie. Moja siostrzenica miała podobną historię ale tam było 6 zwierzaków (3 koty i 3 psy) i też szukałam dla nich pomocy. Dawna forumowiczka z Miau a obecnie na Fb bardzo nam pomogła, zrobiła wydarzenie.
Jak ja się cieszę że mam cudownego męża i synów którzy mnie i nasze zwierzaki nie zostawią w potrzebie.
Kasiu nie będziesz sama, masz Nas i będziemy z Tobą i Stellą duchowo i wirtualnie.

[KatS]

Boże ja też nie będę tego dosadnie komentować, bo tak jak Ty Kasiu nie życzę im dobrze. Majątki i mieszkania to się bierze bez mrugnięcia okiem a zwierzaka na bruk. Najgorsze jest to że w obliczu choroby i śmierci matki obiecała koteczką się zaopiekować, dziwię się że własne dzieci i wnuki potrafią być tak podli a obcy ludzie pomagają. Fb ma wielką moc i pomoc dla Murki się znajdzie. Moja siostrzenica miała podobną historię ale tam było 6 zwierzaków (3 koty i 3 psy) i też szukałam dla nich pomocy. Dawna forumowiczka z Miau a obecnie na Fb bardzo nam pomogła, zrobiła wydarzenie.
Jak ja się cieszę że mam cudownego męża i synów którzy mnie i nasze zwierzaki nie zostawią w potrzebie.
Kasiu nie będziesz sama, masz Nas i będziemy z Tobą i Stellą duchowo i wirtualnie.

Dziękuję! Bardzo mnie cieszy, że trafiłam na to forum, wreszcie mogę do woli pomarudzić, posmęcić i pogadać nie będąc uważana za kocią wariatkę (a przynajmniej nikt mi tego nie napisał wprost) i jeszcze mieć towarzystwo na samotne dni od razu się robi raźniej!