bettysolo pisze:kotka- 490/15
od 21 12 w schr
kotka znaleziona przez mieszkanca K-c jak wracał z Wrocławia
na parkingu,niedaleko Wrocławia przy trasie, za toj-tojem-zostawiona w transporterku wiklinowym

biała w typie persa

wiem że już było ale
LILU mi do niej pasuje
Cały czas myślę o tej kotuni
I nie wiem jak to ugryźć ......
Wszystko się u mnie pogmatwało ......
U nas ciągle jeszcze siedzi Jamajczyk
Zrobił się z niego naprawdę superowy kot
Coraz bardziej wyluzowany,coraz bardziej udomowiony i coraz bardziej niegrzeczny
Nawet zastanawiałam się czy czy nie zostawić go w domu jako rezydenta
Bo nagle zrobiło się puste miejsce ......
Ale kiedy jeszcze mój Morrisek żył zaczęłam prowadzić rozmowy na temat adopcji z jednym domkiem poleconym przez Mammaje
(dzięki za polecenie )
Domek wydaje się dobry ale ma dzieci
Czy Jamajczyk się dogada z dziećmi nie wiem ale nawet jestem skłonna dać kota "na próbę" bo to naprawdę rozsądna osoba
Ale dopiero przeprowadzili się do nowego mieszkania i trwa remont
Na po świętach jestem umówiona na wizytę przedadopcyjną
Myślę nad kotką ale apartament koci zajmuje czarny basza
Traktuje go jako swoją kryjówkę kiedy ma wszystkich dość
Nie opanował jeszcze mieszkania w całym domu pod naszą nieobecność lub w nocy
A u nas całodobowe wyjście na ogród
Jamajczyk jeszcze go nie odkrył ale nie chciałabym by przez przypadek wyszedł na zewnątrz
Zastanawiałam się nawet czy nie zamknąc ich razem z kotką w apartamencie ale nie wiemy jaki jest jej stosunek do kotów
Zresztą na takie rozwiązanie nie chce się zgodzić TZ
I nie mam argumentów jak go przekonać ...........
Jedyne co mi przychodzi teraz do głowy to zaczekać na tą wizytę przedadopcyjną i zobaczymy co z niej wyniknie
jesli wszystko OK to zabiorę pieknotkę do domu