Zupełnie nie zrozumiałe jest dla mnie pracowanie w Wigilię

Jeszcze sklepy spożywcze ok, bo wiadomo, że zawsze czegoś zabraknie, się zapomni czy po prostu chce się mieć świeże pieczywo na stole. Ale reszta? Przecież pracujący ludzie też chcą przygotować (również się) kolacje, a to nie jest 5 min roboty...
Mam nadzieję, że Wam darują i pozwolą cieszyć się Gwiazdką

Ja się właśnie sama złapałam w pułapkę "zostaw to na Święta", gdzie twierdziłam, że u mnie czegoś takiego nie będzie

Kupiłam wczoraj ciasto i rano chciałam do kawy skubnąć, po czym taki wyrzut mi się zrobił, powstrzymywałam się od 2 lat przed kupnem Panettone i teraz powinnam bardziej uroczyście świętować jego spożycie, aniżeli na zwykłe śniadanie

Ale w wędzony boczek się wgryzłam
I jaka piękna pogoda za oknem. A właśnie te okna... patrzę przez nie i powiem Wam, że zazdroszczę Ci Janinko, że masz umyte

edot: tak pozazdrościłam, że umyłam
