
W imieniu swoim oraz moich podopiecznych bardzo dziękuję za pomoc
Brakuje mi słów, jestem bardzo wdzięczna. Nie spodziewałam się, jestem zaskoczona. Zazulka, Mysia, Boluś, Psotek i Lolek bardzo dziękują
Pieniądze przeznaczę albo na spłatę kastracji chłopaków albo...tylko nie wiem czy to wypada....na konsultacje u behewiorystki z Zazulką. To kicia która mieszka u mnie już bardzo długo, jest jednym z najfajniejszych kotów jakie znam, była dwa razy w adopcji, ma cudny charakter i urodę...miałaby ogromne szanse na dom gdyby nie sikanie poza kuwetę. Tu jest wątek Zazulki
viewtopic.php?f=1&t=165097 Mi pomysły się skończyły a codzienne pranie zasikanych kocyków czy specjalnych nie przemakalanych (niestety tylko do iluś prań) prześcieradeł wykańcza mnie fizyczynie i psychicznie.