Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła. W swoim NOWYM domku :)

Dziękuję dziewczyny za zaangażowanie w poszukiwanie kici. :1luvu:

Anna61 pisze:Dziękuję dziewczyny za zaangażowanie w poszukiwanie kici.

wiesz, to jest ogromny teren, pełno zakamarków, krzaków , jakiś starych pustostanów, blisko działki,
pieron wie gdzie szukać,
ale ona znajdzie się, wyjdzie na pewno, trzeba szukać, i czekać,
połażę tam jutro :1luvu:

Ewa.KM pisze:Ptaki do dziur, zakamarków wewnątrz budynków nie wchodzą, wiec tam można by zostawiać jedzenie i wodę. Kot zazwyczaj jest blisko miejsca gdzie się zgubił. Fakt nie zawsze ale jak znajdzie kryjówke i jedzenie to już w tym miejscu się zakotwicza i dalej nie szuka. Jak nie była nieufna to jest szansa, że zacznie podchodzić do ludzi i prosić o jedzenie.

Dokładnie tak - ptaki w dziury i zakamarki nie wchodzą. Jak kota nie znajdzie jedzenia pójdzie dalej. A pójść może daleko. W Warszawie kota której szukała Iwonami, przez ok. 4 mies, przeszła ponad kilometr w prostej linii w gęsto zabudowanym (i zakoconym) centrum miasta - przekroczyła 2 spore i ruchliwe ulice. Znalazła też bardzo nietypowe schronienie.

Gdyby śnieg spadł - łatwiej będzie wypatrzeć ślady łapek.

Kciuki trzymam nieustająco.

edit
wstawka kursywa

Nigdy nie zrozumiem dlaczego koty uciekają pomimo tego że mają pełną miskę,ciepło i miłość,jednak chyba natura bierze górę,wolą wolność i to co je na tej wolności czeka?

Ten kot uciekł, bo wpadł w panikę, goniony przez ludzi na dworcu, po wypadnięciu z transporterka, który otworzył się podczas przenoszenia.

Z domu koty uciekają z powodu wrodzonej ciekawości, bo co je czeka na wolności, to one nie wiedzą, jeśli całe życie były w domu.

Te, które wiedzą, co oznacza "wolność" - jak np. mój Czaruś - najczęściej się tej wolności po prostu boją.
Mój Czaruś boi się panicznie.

Poza tym miejsca gdzie karma znika można sprawdzać bardziej gorliwie. Możecie wykładać nawet jakąs tanią badziewiastą karmę ale która kotom smakuje, np. Josera Josicat 99 zł za 18 kg http://www.zooexpress.pl/go/_info/?id=4925,
czy 59 za 10 kg w Bitibie
A z miasta nie dostajecie karmy? U mnie kupili najpierw właśnie ten Josicat ale zaprotestowałam i mamy teraz Bosch Sanabell

A tyle się pisze żeby dodatkowo zabezpieczać transportery,to nie,trzeba kolejnej tragedii...Tyle już było przypadków tu na forum Miau i ciągle ktoś popełnia ten sam błąd,narażając zwierzątko na taki stres,a tym bardziej jak jest to już kot po przejściach....No koszmar jakiś....

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

yolaantaa pisze:A tyle się pisze żeby dodatkowo zabezpieczać transportery,to nie,trzeba kolejnej tragedii...Tyle już było przypadków tu na forum Miau i ciągle ktoś popełnia ten sam błąd,narażając zwierzątko na taki stres,a tym bardziej jak jest to już kot po przejściach....No koszmar jakiś....

Niestety, jak się tłumaczy chętnym do adopcji kota o zabezpieczeniach to najczęściej odbierają nas jako mocno stukniętych na punkcie kotów.

Nadal potrzebna pomoc w rozwieszaniu ogłoszeń!
---------------------------
Chętnych poproszę o przesłanie sms'a z adresem mejlowym na mój nr 609 711 451
wyślę ogłoszenie do samodzielnego wydrukowania.
--------------------------------------------------
Trzeba okleić ogłoszeniami całą okolice!
Trzeba wejść do każdego zakładu przy al. Włókniarzy (od dworca do ul. Konstantynowskiej) i zostawić ogłoszenie.
--------------------------------------------------
Ponieważ ogłoszenia są często zrywane, trzeba będzie jeździć na dworzec i w okolice dość często.
I w związku z tym potrzebna jest pomoc w rozwieszaniu!
--------------------------------------------------
taki apel umieściłam na fb
https://www.facebook.com/events/998627520184677/
więc jeśli ktoś chciałby pomóc, to poprosimy bardzo
a dyskusje o kontenerach zostawmy na później - one teraz Kiszce nie pomogą
--------------------------------------------------
rozesłałam informacje do łódzkich lecznic
--------------------------------------------------
jak na razie wydałam 12o zł. na wydrukowanie ogłoszeń
--------------------------------------------------
:smokin:

właśnie wróciłam z Al. Włokniarzy,
byłam we wszystkich dostępnych miejscach, ktoś był dziś przede mna rano w niektórych,
zostawiałam ogłoszenia, bo właśnie pada, nie przyklejałam,
wszędzie spotkałam się z życzliwością :roll:

najwięcej szans jest w knajpie, tam jest dużo kotów,
trzeba szukać, ale też czekać ,
jeśli żyje wyjdzie :!:

wiesiaczek1 pisze:właśnie wróciłam z Al. Włokniarzy,[...]

dziękuję Ci wiesiaczku w jakniewiemco w imieniu!
---
:smokin:

Dzięki dziewczyny :1luvu:

ewa_mrau pisze:--------------------------------------------------
jak na razie wydałam 12o zł. na wydrukowanie ogłoszeń

Ewa, zapewne Zuza odda Ci za wydrukowanie ogłoszeń bo to już zrobiła spora suma.

Kochani! Ogłoszenia wydrukowane, tylko trzeba pomóc w rozklejaniu!
Chętnych poproszę o przesłanie sms'a z adresem mejlowym na mój nr
609 711 451, wyślę ogłoszenie do samodzielnego wydrukowania.
---------------------------------------------
Ja wiem, Święta, sprzątanie, pierogi... ale Kiszka tam gdzieś czeka!
---------------------------------------------
Pomóżcie nam ją odnaleźć!
https://www.facebook.com/events/998627520184677/
---
:smokin:

Ewa, kochana jesteś :1luvu:

Mam ogromną nadzieję, że odnajdziecie Kicię, skoro Ty szefujesz akcji.

Baltimoore pisze:Ewa, kochana jesteś
Mam ogromną nadzieję, że odnajdziecie Kicię, skoro Ty szefujesz akcji.

My tu wszyscy mamy taką nadzieję. :ok:

Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła. W swoim NOWYM domku :)

Kto przegląda forum