No! To my już "po". Łatwo nie było, bo TZ już jakiś tydzień temu z, podszytą wstępną złośliwością, dumą stwierdził rano, że po pracy jedzie po prezenty dla kotów, "bo przecież jak ja tego nie dopilnuję, to ZNOWU będzie wstyd". Pojechał. Wrócił. Z pełną torbą wszystkiego (łatwiej byłoby wymienić rzeczy, których NIE kupił). Po prostu wszedł do "Maxizoo" i je pokazowo splądrował. Żarcie różnorakie w ilości hurtowej (w tym smaczki i kiełbaski w trzech rodzajach) udało mi się w porę przechwycić, ale zabawek już nie (stwór kosmaty, 7 różnych piłek, 5 różnych myszy, poduszeczka chwaszcząca do tarmoszenia).
Dziś TŻ wywalił to wszystko z łomotem. Reakcje towarzystwa zróżnicowane - od euforii do politowania. Gluc przypomniał sobie głębokie dzieciństwo i momentalnie wpadł w tryb "fajnie jest, wszystkie zabawki moje". Zmrol nie bardzo wiedział o co chodzi, ale skoro Gluc się cieszy, to on ciesząc się radością Gluca, napadł na niego z pocałunkami. Kulka przyszła ostatnia, powąchała wszystkie prezenty, po czym wzięła (prosto spod Glucowego nosa) w zęby piłkę z dzyndzlami i poszła sobie w
sinądal z miną "eh, młode to i płoche".
I po prezentach

не шалю, никого не трогаю, починяю примус
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']