Łopatą i do piachu! Łódź-zaginęła. W swoim NOWYM domku :)

wszystkich chętnych do pomocy w szukaniu zapraszam jutro (niedziela 2o.12) na godzinę 7:oo pod budynek Poczty na Dworcu Kaliskim
będziemy szukać Kiszki
chciałabym aby były dwie grupy
będziemy się przemieszczać po obu stronach torów, zaczynając od dworca i szukając w kierunku ul. Konstantynowskiej
dobrze by było, aby w każdej grupie był dobry kontenerek i latarka (torby Ikełowe zabiorę)
trzeba też zabrać ze sobą parę saszetek (może być Łiskas - dobrze pachnie)
pamiętajcie też o dobrych butach - tam są chaszcze i może być błoto!
a to plan, po kliknięciu na, można zobaczyć więcej

1 poczta - miejsce zbiórki
2 miejsce gdzie kotka wydostała się z kontenera
czerwone strzałki - kierunek poszukiwań
jakby co, to dzwonić można do mnie - 609 711 451
---
:smokin:

Dziękuję dziewczyny :1luvu:

za tak zorganizowaną akcję poszukiwawczą, u nas w Pabianicach każdy sobie przysłowiową rzepkę skrobie i nie zorganizowania się i szukania choćby tej kotki viewtopic.php?f=1&t=156187&hilit=By%C5%82o+13&start=810#p11227642 z miejsca skąd pochodzi mój mały schorowany tymczas Dzidek i skąd pochodził ślepaczek ze swoją siostrą, post wyżej viewtopic.php?f=1&t=156187&hilit=By%C5%82o+13&start=810#p10925232
Tymbardziej jestem pod wrażeniem mobilizacji osób chętnych do pomocy kotce Stefance-Kiszce w Łodzi, chcieć to móc, móc to chcieć.

Będę trzymać kciuki jutro podwójnie :ok:

Baltimoore pisze:Będę trzymać kciuki jutro podwójnie

Wszyscy będziemy trzymać :ok:

inaczej być nie może. :ok:

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Kiciu daj się znaleźć :ok:

Nie zapomniec o latarkach, lub robic zdjecia komorka - na zdjeciu oczy kota blyszcza, choc on siedzi i milczy :ok:

Matko jaki to rozległy teren...Biedna kicia :cry:

Trzymam

Oby dała się odnaleźć .

Trzeba myśleć pozytywnie :ok:

Znane są historie kotów,które odnalazły się po dłuższym czasie.
Ktoś ją w końcu wypatrzy :ok:

Chyba nic

Dobre wieści już by tu były

Stefanka zaginięta 6 dzień :cry:

było nas sześcioro
Zuza posła z Niną wzdłuż torów od strony poczty
Kasia z mężem szli wzdłuż torów od strony al. Unii
wiesiaczek i ja wzdłuż działek od strony al. Unii - doszłyśmy aż do ul. Konstantynowskiej
nawoływaliśmy
rozwieszaliśmy ogłoszenia
rozmawialiśmy z kolejarzami
---
plan na następne dni jest taki:
Zuza będzie chodzić z koleżanką i dalej szukać
pozostali podjadą i dalej będą oklejać ogłoszeniami okolice
trzeba wejść do każdego zakładu przy al. Włókniarzy (od dworca do ul. Konstantynowskiej) i zostawić ogłoszenie
Jola Dworcowa mówiła, że jak kiedyś szukała kota, to okazało się, że w wielu w/w miejscach pracownicy karmią na zapleczu
ponieważ ogłoszenia są często zrywane, trzeba będzie jeździć na dworzec i w okolice dość często
i w związku z tym potrzebna jest pomoc w rozwieszaniu!
---
:smokin: