Re: Muszkieterowie: - koniec

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 15, 2015 21:41 Re: Czterej Muszkieterowie - vol. 3 - Drabuś odszedł

miszelina pisze:.... Felusiek się boi, Asterek obserwuje z bezpiecznej odległości.
.....


No pewnie, to straszne jest przecież ;)

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 16, 2015 18:12 Re: Czterej Muszkieterowie - vol. 3 - Drabuś odszedł

Dzisiaj karmnik pozostał nietknięty. Ale jeszcze damy mu szansę ;)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw gru 17, 2015 7:50 Re: Czterej Muszkieterowie - vol. 3 - Drabuś odszedł

Na to trzeba więcej czasu ;)
U nas czeka nowe legowisko (typu śpiwór) - Majeczka lubi się zakopywać pod kocyki, więc kupiłam jej taki śpiworek, żeby sobie tam wchodziła ale gdzie tam... :roll: Zbyt straszny jest na razie ;) Musi się "odleżeć" na szafie i może za jakiś czas się spodoba :)

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 17, 2015 8:35 Re: Czterej Muszkieterowie - vol. 3 - Drabuś odszedł

U nas spiworek sluzy jedynie jako plaski naparapetnik.
Dzisiaj karminikiem zainteresowal sie Felus i chrupal to, co pospadalo. Mysle, ze jednym z powodow moze byc fakt, ze chrupki w karmniku to renal, a nie jakis smakowity exigent.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob gru 19, 2015 6:34 Re: Czterej Muszkieterowie - vol. 3 - Drabuś odszedł

Kikur mimo leczenia nadal ma erytrocyty w moczu, u niego niestety tak bywa. Wieczorem mało na zawał nie zeszłam, jak zobaczyłam mocno pomarańczowe siku. Dopiero za jakąś chwilę dotarło do mnie, że przecież od tygodnia je furaginę. Ale pasek erytrocyty pokazał :(, pH już ok, ślad białka jest, w labie oznaczą, ile.
Od 4 rano czatowałam na próbkę, żeby kota nie trzeba było w brzuch kłuć (u niego musi być pod usg, bo tłuszcz skutecznie utrudnia wkłucie). Kot lamentował tak, że cały dom pobudził, ale do pustej kuwety iść nie chciał. Wreszcie o 6 przyniosłam normalną kuwetę i się zdecydował. Poranne sioo nieco mniej pomarańczowe, reszta parametrów jak wieczorem.
A Drabik tak grzecznie chodził do granulek do pobierania, nie było z nim żadnego kłopotu. :cry:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob gru 19, 2015 18:33 Re: Czterej Muszkieterowie - vol. 3 - Drabuś odszedł

Wyniki Kikura bez zmian, znaczy stan zapalny jest, białko 40. Pani wet sugeruje ponowne usg, które pewnie znowu pokaże błoto jak ostatnim razem. Może przy okazji i nereczki zobaczymy. Po nowym roku umówię się na badania serca - Kikur ma bardzo podobne wynik jak miał Drabik i jest podobnie grubiutki.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon gru 21, 2015 9:02 Re: Czterej Muszkieterowie - vol. 3 - Drabuś odszedł

Oj, Kikur... kciuki za zdrowie :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 21, 2015 19:44 Re: Czterej Muszkieterowie - vol. 3 - Drabuś odszedł

Znowu błoto w pęcherzu :( Usg i Rtg wykluczyły obecność kamieni. Włączymy amitriptilinę i cyklonaminę, za miesiąc kontrola. Kikur ma goły brzuszek i focha z przytupem. :201490
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon gru 21, 2015 19:47 Re: Czterej Muszkieterowie - vol. 3 - Drabuś odszedł

Też bym miała focha z przytupem, gdyby mi ogolono... cokolwiek wbrew mojej woli.
Trzymam kciuki za Kikurowe zdrówko. :ok: :ok: :ok:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon gru 21, 2015 20:10 Re: Czterej Muszkieterowie - vol. 3 - Drabuś odszedł

lilianaj pisze:Też bym miała focha z przytupem, gdyby mi ogolono... cokolwiek wbrew mojej woli.
Trzymam kciuki za Kikurowe zdrówko. :ok: :ok: :ok:

Dodam, że Kikur jeszcze musiał znieść kroplówkę, bo pęcherz oczywiście był pusty, i zastrzyk z furosemidu. A po kroplówce jeszcze 20 minut czekania, co prawda u Pańci na rękach, ale jednak w obcym miejscu.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro gru 23, 2015 8:32 Re: Czterej Muszkieterowie - vol. 3 - Drabuś odszedł

Po pierwszej dawce psychotropu Kikur przespał noc martwym bykiem i nawet nie przyszedł mnie rano obudzić. :( Na szczęście śniadanie zjadł z apetytem, potem dostał laktulozę i parafinę (wetka ostrzegała, że czasami bywa przy tym leku problem z zaparciami, a Kikur ogólnie słabo się wypróżnia, a fibre jest bee) i znowu poszedł spać. Mam nadzieję, że to leczenie mu wreszcie pomoże.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob gru 26, 2015 10:28 Re: Czterej Muszkieterowie - vol. 3 - Drabuś odszedł

Biedny Kikur chodzi lekko przymulony, chociaż leki dostaje na noc. Gdzie ten szalony, rozbawiony kocurek?! Mam nadzieję, że kiedyś wróci do siebie.
Za to Aster szaleje za dwóch, a Felusiek biega pędem po całym domu goniąc myszki 8O
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon gru 28, 2015 18:13 Re: Czterej Muszkieterowie - vol. 3 - Drabuś odszedł

Drabik :( Dawno mnie tu nie było. Weszłam, a tu takie smutne wiadomości :(

Miszelino, mój 17 letni kocurek też odszedł w ub roku na HCM. To stało się tak jak u Drabika, nagle. Nastąpił zator tętnicy nerkowo - biodrowej po oderwaniu się skrzepu. Nie było ratunku. Kotek bardzo się męczył, bo to jest ogromny ból. Nastąpił paraliż tylnych łap w wyniku niedokrwienia. Wet przy nas dzwonił do kardiologa o pomoc, ale ten powiedział, ze nic sie nie da zrobić, chociażby ze względu na wiek. Słuszną podjęłaś decyzję, chociaż niewyobrażalnie dla Ciebie ciężką.

Dla Kikurka dużooooo pozytywnej energii i szybkiego powrotu do zdrowia.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

Post » Pon gru 28, 2015 19:41 Re: Czterej Muszkieterowie - vol. 3 - Drabuś odszedł

Witaj Miłka, w imieniu Kikura dziękuję bardzo za życzenia, ten kot mnie do grobu wpędzi.
Dzisiaj uznał, że nie nie pójdzie siusiać, bo po co?! W nocy nic, rano nic, przez cały dzień nic. No to pojechałam do weta. Okazało się, że pęcherz jak piłka. Dostał nospa i ponownie przeciwzapalne. Pani wet pobrała troszkę moczu i okazało się, że już nie ma erytorcytów, białka też śladowa ilość, za to leukocytów multum :( No i wracamy do onsiora na kilka dni, za to schodzimy z psychotropów. Kontrola po nowym roku. A ja akurat wyjeżdżam na trzy dni w sylwestra. :placz:
Musi być dobrze, musi, w tym roku koty naprawdę dają mi do wiwatu.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon gru 28, 2015 20:22 Re: Czterej Muszkieterowie - vol. 3 - Drabuś odszedł

Miszelino, na mojego Tamisia lepiej działało Relanium. Ono działa rozkurczowo na drogi moczowe, a dodatkowo też uspokajająco. Amitryptilinę tez brał 3 tygodnie, ale źle na niego działała, bo bezwiednie oddawał mocz podczas snu. Urinovet podajesz Kikurowi? Na Tamisia dobrze tez działały okłady żelowe ciepłe i zimne na okolicę cewki moczowej. Cieply działa rozkurczająco i chłodny też, a na dodatek przeciwbolowo. Takie miałam zalecenia wetki. Po tych okładach Tamiś oddawał mocz. Dobrze też jest połozyć kotka na termofor i nakryć kocykiem. Po taki leżakowaniu Tamiś sam siusiał. Ciepło działało rozkurczowo. Tylko trzeba uważać, aby okłady nie były za gorące, aby nie oparzyć kocurka.

Jak wyjeżdżasz, to musisz zapewnić opiekę Kikurkowi zaufanej osoby, ktora się nim troskliwie zajmie.

Miłka_L

 
Posty: 438
Od: Wto cze 02, 2015 17:50

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 95 gości