Mali Partyzanci,Monia i Michaś już w domku.

[Arcana]

Czasem też przy wymianie zębów śmierdzi kociakowi z pysia z powodu rozpulchnienia dziąseł, jeśli dobrze pamiętam wyjasnienie wetki.
Zwykle mam dostawę z Zooplusa w ciągu 2 dni, jeśli płacę przy odbiorze.

[felin]

Czyli Fredziu i Monia święta spędzą w nowym domu?

[ewar]

Fredzio i Majka.A może i jeszcze któreś?
Domek będą mieć super, w dodatku obecny na forum.Mnie będzie trochę smutno, wiadomo, przywiązałam się do nich.Myślę, że ja to bardziej przeżywam niż koty.Chociażby Klarcia, która wyszła z transporterka, stwierdziła, że domek OK i teraz nawet Duża nie może się od niej odkleić A wydawało się, że tak jej u mnie dobrze, że nigdzie lepiej nie będzie.Bzdura.To nie psy, koty pokochają każdego, kto da im dobry dom.Psy tęsknią często nawet za swoim oprawcą.

[felin]

Fredzio i Majka.A może i jeszcze któreś?
Domek będą mieć super, w dodatku obecny na forum.Mnie będzie trochę smutno, wiadomo, przywiązałam się do nich.Myślę, że ja to bardziej przeżywam niż koty.Chociażby Klarcia, która wyszła z transporterka, stwierdziła, że domek OK i teraz nawet Duża nie może się od niej odkleić A wydawało się, że tak jej u mnie dobrze, że nigdzie lepiej nie będzie.Bzdura.To nie psy, koty pokochają każdego, kto da im dobry dom.Psy tęsknią często nawet za swoim oprawcą.

Btw, nie obrażaj kotów

[ewar]

Obrażam je?

[ewar]

Mało chyba piszę o Michasiu i Moni.Michaś ma chyba charakter po mamie, jest spokojnym kotkiem.Nie ospałym, o nie, ale takim właśnie miłym, bardzo grzecznym.Śpi zawsze w nogach mojego łóżka, nawet nie przeszkadza mu to, że wierzgnę nogami w nocy.Jest już dużo większy od swoich sióstr, będzie to typ kota, jakie lubię najbardziej, taki misio, żywa przytulanka.Monia to łobuzica, najbardziej aktywna ze wszystkich kotów.Kipi energią, wciąż ma ochotę na zabawę.Jest śliczna Na rękach długo nie usiedzi, ale lubi kontakt z człowiekiem.Kładzie się na grzbiecie i wywala brzuszek do głaskania.Jest zgrabniutka, taka nie za chuda, nie za gruba, a w sam raz.Wszystkie moje koty lubią się bardzo, trudno nawet powiedzieć, które najbardziej.Wszystkie też są łagodne, pozbawione agresji.

[ewar]

Wróciłam z Majką z lecznicy.Dziąsła już dużo ładniejsze, przy okazji zrobiłam test.FeLV/FIV ujemne Dostałam płytkę na pamiątkę Spokojnie mogę wyekspediować koty do domku, bez wyrzutów sumienia.Majka była bardzo grzeczna, nawet nie pisnęła, nie ruszyła się, kiedy wet pobierał jej krew.Słodka kicia Naprawdę te koty nie potrafią drapać, gryźć, są przekochane.Fredek oczywiście wykorzystał to, że torba jest na podłodze i natychmiast się w niej ulokował.Mam zdjęcie, wkleję później.Teraz biegnę na zakupy i jadę pod hutę.

[ewar]

Majka, najmilsze kocie dziecko

Fredek w torbie, teraz w niej śpi

[kitis]

Śliczności
Ja prawdę mówiąc namawiałam rodzinę na Michasia, ale stanęli murem za Majeczką. Super, ze zdrowa panienka. Właśnie miałam zapytać, czy i kiedy mamy iść na kontrolę dziąseł do weta.
Kotkami zajmiemy się najlepiej, jak potrafimy i nawet, jeśli na początku będą wystraszone, czy nieufne, to mam nadzieję, że się szybko do nas przekonają.
Paczkę z zooplusa zamówiłam z płatnością przelewem - od razu zapłaciłam i wysłali ją następnego dnia - 16-tego. Jak weszłam na śledzenie paczki okazało się, że została wysłana z Niemiec i dopiero wczoraj trafiła do Polski - najpierw do Wrocławia, a teraz jest gdzieś pod Łodzią - czyli coraz bliżej. Myślę, że w poniedziałek - najpóźniej we wtorek będzie u nas i już obmyśliłam plan awaryjny - tzn. z czego ewentualnie zrobić kuwetę, także poradzimy sobie.

[ewar]

Myślę, że kotów to wiele osób będzie Wam zazdrościć.One są naprawdę kochane.Nie wiem, ile kotów nie ruszy się ani nie piśnie przy pobieraniu krwi? Majki nawet nie trzymałam, nie musiałam.W sumie to chyba lepiej, że będziecie mieć parkę, poza tym Majka jest malutka, nawet synek ją może trzymać na kolanach.Dziąsła się ładnie goją, są już dużo ładniejsze, do wtorku będą na pewno zdrowiutkie, nie trzeba iść do weta.Myślę też, że okres adaptacyjny będzie krótki, bo to młode, bardzo zabawowe kotki.Wystarczy im majtnąć wędką przed nosem a już są zachwycone.Zwykła kulka z folii aluminiowej jest świetną zabawką.No i to łakomczuszki, to też ma znaczenie.Będzie dobrze.No i w domu są dzieci, co mnie cieszy, naprawdę.Koty kojarzą ludzi dobrze, nie mają złych doświadczeń, wręcz przeciwnie.Fredek jest wręcz namolny, rozdaje całuski, pakuje się na kolana.Majka nie, sama raczej nie wskakuje, ale wzięta na ręce mruczy z zachwytu, a jak jeszcze się ją mizia po brzuszku to już jest euforia.Aha, przyzwyczaiłam koty do szczotki, lubią być czesane, a podcinanie pazurków trwa dosłownie chwilę, koty nie protestują.Boją się odkurzacza, typowe.Przyzwyczajone są do wycia karetek pogotowia ( mieszkam blisko szpitala), nie rusza ich to, natomiast boją się odgłosu...trzepania dywanów na podwórku.Dziwne, prawda?

[Arcana]

Moje koty też lubią szczotkowanie. Taką zwykłą szczotką z drucików, którą można kupić w każdym sklepie zoo. Szczegolnie kocurek, który ma mało podszerstka i nie wymaga zbytnio szczotkowania, uwielbia czesanko, bardziej niż głaskanie

http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_ ... mery/30589

[ewar]

No właśnie, taką drapiącą Bohun ma specjalny grzebień, Gucia furminator.Mela z kolei nie lubi być czesana,najbardziej toleruje rękawicę.Najfajniejszy jest mały, gesty grzebyk, metalowy, taki na wszy Ludzki, nie koci, że się tak wyrażę.Nie drapie, a fajnie wyczesuje, szczególnie pod bródką.Kiciunia, kocurek, z którym zamieszkała Klara lubi być ...odkurzany Tak, tak, odkurzaczem.Niesamowite, prawda? Tego nigdy nie praktykowałam.
U mnie koty już po pierwszym śniadaniu, czyli suchej karmie.Tak są rano głodne, że szybciutko muszę coś dać.Za chwilę Mela i Majka dostaną lekarstwo, a potem będzie prawdziwe śniadanie.Łóżko jeszcze nie pościelone, jest okazja, aby powylegiwać się w pościeli Skrzętnie z tego korzystają.
Kociaki są już podrośnięte i zaczynają mieć różne charaktery.Wcześniej nie było to takie zauważalne.Najbardziej energiczna, wszędobylska jest Monia.To żywe srebro.Na rękach nie usiedzi długo, jest w ciągłym ruchu.Ona też jedyna nie pcha się do misek, nie przepada za surowym mięsem, jest taka trochę wybredna.Michaś jest najbardziej miziasty z całego towarzystwa.Okaz spokoju,ceni sobie sen, śpi w nogach mojego łóżka, jedyne "posłanko", które akceptuje w nocy Jest duży, dużo większy od swoich sióstr, będzie chyba potężnym kocurem.To taki typ, jaki lubię najbardziej, o czym wielokrotnie pisałam.Łagodny, słodki misio, zawsze kocie dziecko, które musi się przytulić, być głaskane..itd.Michaś lubi surowe mięso, prawdziwie "męskie" jedzonko.Majka jest najmniejsza, taka kocia dziewczynka, iskiereczka.To sama słodycz, naprawdę.Tych kotów nie da się nie kochać.Nie mam dużego mieszkania, a kotów jest teraz dziewięć.Byłoby to nie do zniesienia, gdyby nie to, że one wszystkie tak się lubią.To,że jest taki tłum widać przy miskach i kiedy się bawią.Kiedy jednak śpią to podwupakowane, albo w większych grupach.

[ewar]

Paczkę z zooplusa zamówiłam z płatnością przelewem - od razu zapłaciłam i wysłali ją następnego dnia - 16-tego. Jak weszłam na śledzenie paczki okazało się, że została wysłana z Niemiec i dopiero wczoraj trafiła do Polski - najpierw do Wrocławia, a teraz jest gdzieś pod Łodzią - czyli coraz bliżej. Myślę, że w poniedziałek - najpóźniej we wtorek będzie u nas i już obmyśliłam plan awaryjny - tzn. z czego ewentualnie zrobić kuwetę, także poradzimy sobie.

Też czekam na paczkę z Zooplusa, zamówiłam 17-go.Ze żwirkiem jadę już na oparach, jak mówi moja koleżanka, może we wtorek dostanę, bo wciąż mam informację, że zamówienie jest przetwarzane, cokolwiek to znaczy.Chyba mają dużo zamówień, podobno pod koniec roku jest coś w rodzaju inwentaryzacji i ludzie robią zapasy.

[kitis]

Ewar - Zadzwonię jutro pod wieczór, żeby obgadać szczegóły "przeprowadzki". Transporterek już jest

[ewar]

Może ja zadzwonię, dobrze? P.Dariusz jest w Niemczech, wraca w poniedziałek i ma do mnie zadzwonić.We wtorek na pewno jedzie do Warszawy.Super, że jest już transporterek, myślę, że kotki łatwo dadzą się przełożyć.Ja też już mam wszystko przygotowane, tylko jeszcze pazurki przytnę.Majka dzisiaj bierze ostatnią dawkę antybiotyku, więc OK.Tak się złożyło, że dzisiaj i Fredzio i Majka spały ze mną w łóżku.One są takie milutkie, kochane.Emilka będzie miała modele do rysowania Liczę na rysunki.
Pogadamy wieczorkiem.