Watek dla nerkowcow:-) - robimy stronę dla nerkowców!!!

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon lut 21, 2005 22:28

jak nie urok, to.....
Dzis Gutek mial krew pobierana.....
Najpierw mial diete na struwity (2 miesiace), teraz przeszedl na diete dla nerkowcow (od miesiaca). Je Trovet i saszetki Royala Renal.
Badania mnie zwalily z nog :strach:
W nawiasie podaje wyniki z 3.12.2004
UREA: 75 (bylo 78- spadlo wiec nieznacznie)
ASPAT: 259 (bylo 33- norma przekroczona pieciokrotnie !!!!!!)
ALAT: 332 (bylo 39- norma przekroczona prawie dziesieciokrotnie !!!!)
CREA: 1.45 (bylo 1.72- spadlo nieznacznie)
BILIT: 1.5 (bylo 0.1- norma przekroczona, powinno byc max 1.2)

Rece mi opadly :placz:
Diagnoza- watroba w koszmarnym stanie :placz: Od czego? Nie wiadomo... lekow nie przyjmowal w tym czasie, zadnych. Powody moga byc dwa:
1. tak zle reaguje na Trovet,
2. stres (w poprzednich badaniach wet tez mowil, ze niektore wyniki wskazuja na stres, w tym watroby)

jestem zalamana....... dostaje Essentiale forte (2x dziennie) i zmieniamy karme na Royala.
Czy ktorys z waszych kotow tak zareagowal na Trovet? 8O
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 21, 2005 22:36

Ja bym kota porzadnie zdiagnozowala. Czesto choroby nerek i watroby ida w parze. Nie wiem, czy karma mogla tak wplynac, tym bardziej, ze Trovet ma dobra opinie. Moim zdaniem dzieje sie cos nie tak i trzeba sprawdzic, co. A jakie byly poprzednie wyniki watroby?
Moze to w ogole nie nermi byly chore tylko od poczatku watroba?
Robiliscie usg?
Jak kot sie zachowuje, jak z apetytem, kuweta itd?

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Pon lut 21, 2005 22:46

Daga pisze:Ja bym kota porzadnie zdiagnozowala. Czesto choroby nerek i watroby ida w parze. Nie wiem, czy karma mogla tak wplynac, tym bardziej, ze Trovet ma dobra opinie. Moim zdaniem dzieje sie cos nie tak i trzeba sprawdzic, co. A jakie byly poprzednie wyniki watroby?
Moze to w ogole nie nermi byly chore tylko od poczatku watroba?
Robiliscie usg?
Jak kot sie zachowuje, jak z apetytem, kuweta itd?


watroba zawsze cos kulala, ale nie AZ TAK!!!!! W czerwcu ALAT mial tylko wyzszy bo 54 (norma 40, ale teraz jest 332 !!!!!) Pozostale wyniki byly w normie, tylko jeszcze ALKP za niskie, bo 20 (norma min 40). On zawsze mial jakas niedokrwistosc, ciagle za niska temperature... Teraz to nas jednak zwalilo..... to wszystko stalo sie w ciagu 3 miesiecy, podczas ktorych nie byl na nic leczony. Mial tylko diete urinary, potem diete renal i Ipakitine. To wszystko..
Kuweta ok, apetyt okropnie cienki, ale on zawsze byl niejadkiem, a przy tych nerkach to juz dramat-musze wmuszac w niego... Co do zachowania, to odkad jest nerkowcem, to bardzo spadla jego zywotnosc, duzo spi.. ale ostatnio zaczal sie bawic, biegac troche, wiec myslalam, ze sie poprawia.
USG pojde zrobic, ale nerek, dla swietego spokoju. Moj wet mowi, ze USG nic mu nie powie, bo wszystko widzi w wynikach krwi i moczu. Dzis pytalam o USG watroby, ale tez nie widzial takiej potrzeby. Mowi, ze nic mu to nie wyjasni. Watroba jest lekko powiekszona.
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 22, 2005 19:24

Czy była też robiona morfologia krwi? Jeżeli tak, to jaka ona jest?
Podwyższenie, i to nagłe, wyników prób wątrobowych na pewno jest niepożądane. Ale nie jest jeszcze dramatycznie jeżeli chodzi o poziom, są gorsze wyniki.
Jeżeli niepokoi stan wątroby trzeba by wykonać zestaw badań określających jej status: AST, ALT, AP, GGT, bilirubina (wolna i związana), albuminy, dehydrogenaza mleczanowa, cholersterol. Jeśli możliwe to też amoniak.
USG wątroby jest. moim zdaniem, jak najbardziej wskazane, powinno okreslić co dzieje się z miąższem wątroby, czy nie ma guzów, zapalenia, poszerzenia przewodów żółciowych i tak dalej.
Pozdrawiam
Kot to groźny przeciwnik;)
Obrazek

zalatany

 
Posty: 711
Od: Śro sie 11, 2004 8:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 22, 2005 20:11

zalatany pisze:Czy była też robiona morfologia krwi? Jeżeli tak, to jaka ona jest?


tym razem nie dalo sie wykonac pozostalych badan, bo krew dojechala do szpitala w zlym stanie, mimo, ze TZ natychmiast pojechal. Gutek ma bardzo "gesta" krew i ciezko bylo cos utoczyc, a jak juz sie udalo, to natychmiast skrzep powstawal, nie udalo sie dowiezc tzw "zywej krwi", tzn za malo aby maszyna mogla cos wskazac :? Tym razem wyszlo tylko to, co podalam. Poprzednio robiona zawsze byla biochemia (podawalam starsze wyniki w tym watku, kilka stron wczesniej)


zalatany pisze: Jeżeli niepokoi stan wątroby trzeba by wykonać zestaw badań określających jej status: AST, ALT, AP, GGT, bilirubina (wolna i związana), albuminy, dehydrogenaza mleczanowa, cholersterol. Jeśli możliwe to też amoniak.


to musze go kluc ponownie :( Wet powiedzial, ze ponowne badanie krwi za jakies 2 tygodnie, miesiac, bo Gutek jest bardzo anemicznym kotem, no i nerkowcem, wiec takie utaczanie mu krwi nie moze nastepowac za czesto :(

zalatany pisze: USG wątroby jest. moim zdaniem, jak najbardziej wskazane, powinno okreslić co dzieje się z miąższem wątroby, czy nie ma guzów, zapalenia, poszerzenia przewodów żółciowych i tak dalej.


jestem umowiona na USG na jutro na 15 :) Bedzie i watroba i nerki :)
Dziekuje, ze sie odezwales :D Jutro napisze co USG wykazalo
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 23, 2005 23:43

bylam dzis na USG. Kota mi wygolili i ma taki super miziasty brzuszek-puszek :lol:
USG wykazalo, ze Gutek ma kamien w pecherzu 8O Poki co nie bedziemy z tym nic robic, szkoda kota meczyc..
Watroba jest powiekszona i przekrwiona, ale zadnych guzow i tego typu nieprawidlowosci.
Nerki..... lewa jest ok, ladna, a prawej to szukalismy z 20 minut 8O Rozmiar ma 3x mniejszy od prawidlowej wielkosci i ma strukture nieprawidlowa (jakos to fachowo okreslono, ale ta pani tak pisze, ze za cholere sie nie odczytam :lol: ). Na dodatek ta prawa nerka go boli, bo wyraznie reaguje na badanie w tym miejscu :(
Wniosek:
nie wiadomo skad te koszmarne wyniki watroby :? Nerka prawa swoje przechorowala i zwyrodniala kurczac sie do takich rozmiarow. Kamien zostawiamy w spokoju poki nie zacznie dawac dolegliwosci. Obecnie usuniecie go jest szkodliwe dla Gutka. Mozliwe, ze nigdy nie bedzie mu przeszkadzac. No i jego wiek wetka okreslila na 3,5 roku 8O Dobre i to, bo z wetem moim juz zglupielismy ile on moze miec lat, bo wyraznie "siwieje". Na poczatku moj szacowal go na rok, ale potem zwatpil z racji pojawiajacych sie ciagle kolejnych siwych wlosow 8O Ta wetka jednak mowi, ze stary nie jest, wiec super :D

dodam, ze Gucio wzbudzil spore zainteresowanie, gdyz ani razu sie nie szarpnal podczas badania (prawie godzine 8O ). Lezal grzecznie, brzuszek dal sobie ogolic, a potem podsypial w moich objeciach podczas badania :1luvu:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 02, 2005 16:08

cześć! czytałam wasze wiadomośći i serce napęłniało mi się nadzieją. Wczoraj dowiedziałam się że mój kot ma MOCZNICE, jego wyniki są fatalne GLUK112mg/oll, CREA 4,01mg/oll, GUT61,4U/L, mocz w normie. Wczoraj rozpaczałam razem z moim bratem, ale dzisiaj postanowiłam że nie pozwole mu umrzeć i nie dam się tak łatwo.
CZy uwarzacie że te wyniki są bardzo złe?? czy da sie obnirzyć jakoś poziom kreatyniny? Tu czytałam że koty miały o wiele gorsze wyniki i wychodziły z tego. A wy jak uwarzacie???
Dziś kupiłam karme ROYAL CANIN WALTHMAN RENAL, uwarzacie że to dobra karma dla mojego kota???

izzy

 
Posty: 9
Od: Wto mar 01, 2005 20:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro mar 02, 2005 17:31

Izzy, wypowiedzialam sie juz w Twoim watku :)

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Śro mar 02, 2005 19:08

izzy. dobra karma. Leczenie i zbijanie mocznika trwa dosc dlugo, wiec kroplowki w zlym stanie, dieta, Ipakitina i tak sie walczy ..... powodzenia :)
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 24, 2005 12:21

Witam. jestem ze Szczecina. Do tej pory pisalem w roznych watkach ale teraz bede pisal w jedny. Oto on: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=25 ... c&start=30
W tym watku przedstawilem skrocona historie moich kotow.
Mam cztery koty w domu i wszystkie maja przewleka niewydolnosc nerek. Mozecie sobie wyobrazic co to znaczy. Najbardziej posunieta chorobe ma Krawatka. W tym watku tylko sie zglosilem a pisac bede w watku tym co podalem link. Pozdrawiam. Piotrek.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto mar 29, 2005 15:28

Witam, mam pare pytan, głównie do osob opiekujacych sie kotkami z niewydolnoscia nerek oraz weterynarzy i innych, ktorzy mogliby pomóc. W ostatni piatek bylam z moim kotem u weterynarza (po przeczytaniu tutaj kilku tematów objawy jakos mi sie zeszly - moj Klakier mial problemy z uszami: ciagle potrzasal glowa i sie drapal, nieprzyjemny zapach z pyszczka oraz duzo pil. Od kiedy sie u nas zadomowil (mieszkal na dworze - w ocieplanej budce przez jakies 2 lata) zawsze takie objawy mial - myslalam ze po prostu ten typ tak ma, ze duzo pije np. Uszy ktoregos razu probowalam mu wyczyscic ale nie dal. Myslalam ze moze wroci do sasiada od ktorego przyszedl, ale on ani myslal.

Zatem od 1,5 miesiaca kot mieszka juz u nas w domu. Glownym powodem, dla ktorego zanioslam go do weterynarza bylo to, czy on jest wykastrowany, bo na kocice go nie ciagnelo, co prawda zaznacza, ale nie ma tego charakterystycznego zapachu. Okazalo sie ze kot jest wykastrowany, przy okazji wyczyszczono mu uszy i ja mu teraz tez codziennie czyszcze parafiną, a potem zakraplam Oridermylem. Kotek ma zapalenie jamy ustnej i kamień nazębny. Na to dostal antybiotyk - Enrobioflox (najpierw mial byc inny, ale ten dostal jak wyszly wyniki krwi).

No i wlasnie jeszcze pod wplywem forum powiedzialam ze kot dosc duzo pije i wtedy wetka powiedziala, ze ten pyszczek i to picie moze byc zwiazane z nerkami. Od razu pobrala krew i wsadzila do takiego urzadzenia, co po paru minutach daje wynik i okazalo sie ze kot ma mocznik - 169, kreatynine - 4,39. Wetka stwierdzila ze Klakier ma niewydolnosc nerek. Na poczatek mial dostac jeszcze kroplowke, ale byl za bardzo juz zdenerwowany i nie daliby mu rady zalozyc wenflonu, a mi go juz bylo okropnie zal. Dostal wiec Ipakitine. Oprocz tego wlasnie jeszcze Oridermyl i Enrobioflox. No i dieta.

Kot ogolnie czuje sie bardzo dobrze i w zyciu bym nie pomyslala ze moze miec problemy z nerkami czy z czymkolwiek. Ma bardzo dobry apetyt i humor.

I teraz mam kilka pytan, w zawiazku z tym ze jutro ide z nim do weta (bo po swietach mialam sie z nim pokazac):
Czy zastosowane leczenie jest dobre?
Czy kot powinien dostac jutro kroplowke (jaka: z wenflonem i podskorna)?
Czy moze ewentualnie zasugerowac cos wetowi z lekow, o ktorych tu slyszalam (Fortekor, Lespewet, Solidago Compositium, Furosemid - i na co sa te wszystkie leki)?
Czy zasugerowac zrobienie innych badan (moze krew na watrobe, morfologie, mocz)?
Czy mozliwe ze to jednak nie jest CRF? (bo juz jestem calkiem zdezorientowana)

I bardzo prosze o szybkie odpowiedzi.

Ola21

 
Posty: 276
Od: Pon mar 21, 2005 14:09

Post » Wto mar 29, 2005 15:34

Ola - bylabym za zrobieniem morfologii i profilu watrobowego
Ipakitina nie jest lekiem - jest srodkiem spozywczym, ktory przekierowuje szkodliwe dla nerek zwiazki w jelita
kroplowki jak najbardziej - trudno powiedziec jakie - jesli kot jest nerwowy, to lepiej dac podskorna niz zadna
jak rozumiem dieta to karma sucha dla nerkowcow?
co do lekow sie nie wypowiadam, moje mialy wyniki nieznacznie tylko przekroczone wiec nie byly stosowane
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 29, 2005 16:58

Olu, wyniki mocznika i kreatyniny jednoznacznie wskazuja na to, ze nerki sa niewydolne. O rodzaju i stopniu niewydolnosci zdecyduje lekarz robiac dodatkowe badania i obserwujac reakcje nerek na leczenie.
Wydaje mi sie, ze przy takich wynikach kroplowki sa niezbedne. Chociaz kilka na poczatek, zeby zbic wyniki. Jesli kocio nie daje sobie zalozyc wenflonu trzeba robic kroplowki podskorne. Nawet, jesli nie bedzie chcial trzeba go po prostu przytrzymac i zrobic. To dosc latwe, podaje sie je w kark. Jedna osoba trzyma kota, a wet bez problemu pakuje w karczycho kolejne strzykawki plynow, potem kroplowka stopniowo sie wchlania.

Leki. Ipakitine to tylko dodatek do diety, nie jest lekiem. Na pewno powinniscie natychmiast przestawiac kota na karme lecznicza dla nerkowcow, zeby odciazyc nerki. Inne leki byc moze powinny byc zaordynowane, jednak co to ma byc powinien zdecydowac wet, bo zalezy to od wielu rzeczy.
Dodatkowe badania. Na pewno powinniscie zrobic pelne badanie krwi: morfologie wraz z probami watrobowymi. Wet tego nie zaordynowal? Poza tym warto wykonac usg nerek, zeby ocenic ich stan i w ogole zastanowic sie, co moze byc przyczyna niewydolnosci. Czasami nie da sie tego ustalic, nie mniej jednak warto probowac, bo znaczaco ulatwia to leczenie kota. Takie przyczyny moga lezec w samych nerkach ale niekonieczne, niewydolnosc moze byc tez pochodna problemow z pecherzem moczowym (kamica, stany zapalne), watroba, sercem.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Wto mar 29, 2005 18:29

Daga - przy ostatniej wizycie a jednoczesnie pierwszej mojej z Klakierkiem u weta - zostaly ozanczone tylko mocznik i kreatynina. Byc moze na nastepnej wizycie zostana zrobione pelne badania, jesli nie, to chyba ich zażądam, ale kobieta raczej jest przystepna, wiec mysle ze je zrobi sama, byc moze z moja lekka sugestia.

Co do lekow, to moze dlatego narazie nie dostal, bo juz by bylo ich zbyt duzo, moze za bardzo obciazylyby watrobe, a moze nie bedzie ich potrzebowal, moze ona chce to sprawdzic, musze z nia jutro porozmawiac, bo przeciez nie mozna kotu podawac nie wiadomo ilu lekow jednoczesnie.

Jesli chodzi o kroplowke, to miala byc juz podana wtedy, ale nie chcialam juz kota stresowac tak bardzo, bo okropnie dlugo czekalismy w poczekalni na wizyte (trwal jakis zabieg, a kot przez ten czas sie okropnie denerwowal - to byly 3 godziny prawie :( ). Jednak jutro pewnie dostanie kroplowke, a ja wczesniej zadzwonie czy mozna teraz przyjechac, by kot byl od razu przyjety :evil: I jeszcze jedno pytanie: gdzie zaklada sie ten wenflon? Czy tam gdzie pobiera sie krew, na wewnętrznej stronie tylnej łapki? I czy ten wenflon musi byc caly czas, czy sie go zdejmuje zaraz po zabiegu?

Ola21

 
Posty: 276
Od: Pon mar 21, 2005 14:09

Post » Nie maja 22, 2005 17:08

Rok temu w maju szczepilem cala czworke kotow zreszta pierwszy raz w zyciu. Szczepienie obejmowalo tez bialaczke bo na szczescie moje koty nie maja tego wirusa. Teraz bede szczepil ponownie bo rok mija wlasnie. Co do Kici , Burasi i Niuniusia nie mam watpliwosci. Choc sa nerkowcami wyniki maja nienajgorsze a mocznik nigdy nie byl ponad norme ale kreatynina wynosi u nich od 1,6 do niecale 2. Nie wiem jak mam postapic z Krawatka. Ona wlasnie jest na kroplowkach bo niecaly tydzien temu miala kreatynine 2,6 a bun azot mocznik 40 przy normie do 25. mam nadzieje zbic jej ten mocznik kroplowkami. Wiem ze szczepienia zle wplywaja na nerki ale ja bardzo czesto jezdze do weta z kotami bo ciagle cos sie dzieje niedobrego i boje sie ze jakies chorobsko moglbym przyniesc do domu.. Jedynie Niunius na oko nie odczul szczepienia rok temu. Pozostala trojka cala dobe byla smutna ale po tym czasie wszystko wrocilo do normy. Jak myslicie co mam zrobic i jak Wy postepujecie?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
KRAWATKA KICIA BURASIA NIUNIUŚ

Pedro

 
Posty: 1900
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości