Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II cz.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 14, 2015 16:20 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosiagosia pisze:Dziękuję przydadzą się w dużej ilości :ok:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76203
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon gru 14, 2015 16:20 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Nie ma się co zastanawiać, jak masz możliwosć że ci ktos pomoże to korzystaj. Czasem trzeba po prostu zadbać o siebie.
Cieszę się że póki co jest szansa na inne metody niż operacja :ok:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon gru 14, 2015 16:27 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

KatS pisze:Nie ma się co zastanawiać, jak masz możliwosć że ci ktos pomoże to korzystaj. Czasem trzeba po prostu zadbać o siebie.
Cieszę się że póki co jest szansa na inne metody niż operacja :ok:

Mnie też to pocieszyło ale to tylko kwestia czasu, to się samo nie wyleczy można tylko rehabilitować i mieć nadzieję na polepszenie. :cry:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26870
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 14, 2015 16:53 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosiagosia pisze:
KatS pisze:Nie ma się co zastanawiać, jak masz możliwosć że ci ktos pomoże to korzystaj. Czasem trzeba po prostu zadbać o siebie.
Cieszę się że póki co jest szansa na inne metody niż operacja :ok:

Mnie też to pocieszyło ale to tylko kwestia czasu, to się samo nie wyleczy można tylko rehabilitować i mieć nadzieję na polepszenie. :cry:


Ja już pisałam, ze moja mama ma podobny problem, też odwleka operację na kręgosłup, chodzi na zabiegi, leczy się aktualnie już i u ortopedy, i u neurochirurga, który powiedział jej, że tak na jego ocenę to może z 2 lata da się operację odwlec. Ale warto próbować i mieć nadzieję, że będzie dobrze. Bo bez nadziei to strasznie ciężko walczyć z chorobą...
Trzymam kciuki nieustająco i mam nadzieję, że uda się załatwić zabiegi jak najszybciej i że pomogą :ok:
Ostatnio edytowano Wto gru 15, 2015 12:13 przez KatS, łącznie edytowano 2 razy

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto gru 15, 2015 8:23 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Czesc Małgosiu,

Wpadłam z rana życzyć miłego dnia,
Doczytałam wszystko i przesyłam tez mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto gru 15, 2015 16:36 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

:ok: :201461 :kotek: :201461 :201461
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto gru 15, 2015 17:08 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Dziękuję za kciuki !
Dzisiaj za długo spałam ale taka pogoda tylko sennie nastraja i miałam w łóżku dwa mruczaki :201461 :201461
Pisałam że mam grzeczne kotki a dzisiaj Hugo tak się rozszalał, że patrzyłam z podziwem ale i zdziwieniem bo nigdy bym się nie spodziewała po moim grubasku takiego pędu.
Robiłam sobie śniadanie i w przedpokoju jakby sto koni biegało a to mój Hugcio z Migotką się ganiali mnie aż oczy wyszły ze zdziwienia :roll: Myślałam że się nie lubią a tu taka zabawowa gonitwa :ryk: :ryk: :ryk: aż zdziwiona Pusia wyglądała zza winkla co szaleńcy robią 8O

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26870
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 15, 2015 17:23 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

O, to musiało być weosło w domu :D Mój Felek, który też był pulchnawy, jak biegał to tak tupał aż podłoga drżała :ryk: ale może Hugonek potrafi jakos subtelniej stąpać :P fajnie, ze się kociaki rozkręciły, trzeba zwalczać jesienną ospałosć.
Ja dzis też za długo spałam, rano przyszła do mnie Stella, chyba odrobić ten stracony dzień, kiedy się izolowała, położyła mi się na połowie twarzy, łapą objęła za szyję i tak sobie drzemałysmy do 10 :1luvu:
Miłego popołudnia i wieczoru!

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto gru 15, 2015 17:34 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

KatS pisze:O, to musiało być weosło w domu :D Mój Felek, który też był pulchnawy, jak biegał to tak tupał aż podłoga drżała :ryk: ale może Hugonek potrafi jakos subtelniej stąpać :P fajnie, ze się kociaki rozkręciły, trzeba zwalczać jesienną ospałosć.
Ja dzis też za długo spałam, rano przyszła do mnie Stella, chyba odrobić ten stracony dzień, kiedy się izolowała, położyła mi się na połowie twarzy, łapą objęła za szyję i tak sobie drzemałysmy do 10 :1luvu:
Miłego popołudnia i wieczoru!

Hugonek nie stąpa subtelnie :lol: jak biegnie to słychać w całym mieszkaniu. Lubię jak się rozkręca bo może troszeczkę schudnie :P
W południe poszłam na zakupy, chciałam sobie kupić jakąś elegancką bluzkę na Wigilię ale nic mi się nie spodobało tzn spodobało ale cena mnie odstraszyła :roll:
Kupiłam niby biel ale właściwie ecru przód z imitacją skóry węża może być na Wigilię bo jest dość elegancka.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26870
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 15, 2015 18:08 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosiagosia pisze:
KatS pisze:O, to musiało być weosło w domu :D Mój Felek, który też był pulchnawy, jak biegał to tak tupał aż podłoga drżała :ryk: ale może Hugonek potrafi jakos subtelniej stąpać :P fajnie, ze się kociaki rozkręciły, trzeba zwalczać jesienną ospałosć.
Ja dzis też za długo spałam, rano przyszła do mnie Stella, chyba odrobić ten stracony dzień, kiedy się izolowała, położyła mi się na połowie twarzy, łapą objęła za szyję i tak sobie drzemałysmy do 10 :1luvu:
Miłego popołudnia i wieczoru!

Hugonek nie stąpa subtelnie :lol: jak biegnie to słychać w całym mieszkaniu. Lubię jak się rozkręca bo może troszeczkę schudnie :P
W południe poszłam na zakupy, chciałam sobie kupić jakąś elegancką bluzkę na Wigilię ale nic mi się nie spodobało tzn spodobało ale cena mnie odstraszyła :roll:
Kupiłam niby biel ale właściwie ecru przód z imitacją skóry węża może być na Wigilię bo jest dość elegancka.


pochwalisz się? :wink:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76203
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto gru 15, 2015 18:09 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

mir.ka pisze:pochwalisz się? :wink:


:ok: :ok: :ok:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto gru 15, 2015 18:10 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosiagosia pisze:
KatS pisze:O, to musiało być weosło w domu :D Mój Felek, który też był pulchnawy, jak biegał to tak tupał aż podłoga drżała :ryk: ale może Hugonek potrafi jakos subtelniej stąpać :P fajnie, ze się kociaki rozkręciły, trzeba zwalczać jesienną ospałosć.
Ja dzis też za długo spałam, rano przyszła do mnie Stella, chyba odrobić ten stracony dzień, kiedy się izolowała, położyła mi się na połowie twarzy, łapą objęła za szyję i tak sobie drzemałysmy do 10 :1luvu:
Miłego popołudnia i wieczoru!

Hugonek nie stąpa subtelnie :lol: jak biegnie to słychać w całym mieszkaniu. Lubię jak się rozkręca bo może troszeczkę schudnie :P
W południe poszłam na zakupy, chciałam sobie kupić jakąś elegancką bluzkę na Wigilię ale nic mi się nie spodobało tzn spodobało ale cena mnie odstraszyła :roll:
Kupiłam niby biel ale właściwie ecru przód z imitacją skóry węża może być na Wigilię bo jest dość elegancka.

Ocho,przygotowania do Wigilii idą pełną parą :D :ok:

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Wto gru 15, 2015 19:01 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Wiesz co Gosia, moja mama miała operację na kręgosłup. Dwie nawet.
Górny odcinek i dolny. Po operacjach było nawet dobrze ale teraz znowu jest kiepsko i trzeba powtórzyć górny odcinek.
Oj ten kręgosłup to paskudztwo. Jak się sypie to już kiepsko.
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Wto gru 15, 2015 19:16 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

agusialublin pisze:Wiesz co Gosia, moja mama miała operację na kręgosłup. Dwie nawet.
Górny odcinek i dolny. Po operacjach było nawet dobrze ale teraz znowu jest kiepsko i trzeba powtórzyć górny odcinek.
Oj ten kręgosłup to paskudztwo. Jak się sypie to już kiepsko.

I tego się boję, że operacja pomoże tylko na chwilkę :cry: Więc myślę sobie po co się operować :roll: jak i tak ból wróci. Na razie będę się rehabilitować to dopiero drugi taki atak pierwszy był ponad rok temu.
Życzę mamie dużo zdrówko i oby się poprawiło po kolejnej operacji.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26870
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 15, 2015 19:19 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Bunio& Daga pisze:
Gosiagosia pisze:
KatS pisze:O, to musiało być weosło w domu :D Mój Felek, który też był pulchnawy, jak biegał to tak tupał aż podłoga drżała :ryk: ale może Hugonek potrafi jakos subtelniej stąpać :P fajnie, ze się kociaki rozkręciły, trzeba zwalczać jesienną ospałosć.
Ja dzis też za długo spałam, rano przyszła do mnie Stella, chyba odrobić ten stracony dzień, kiedy się izolowała, położyła mi się na połowie twarzy, łapą objęła za szyję i tak sobie drzemałysmy do 10 :1luvu:
Miłego popołudnia i wieczoru!

Hugonek nie stąpa subtelnie :lol: jak biegnie to słychać w całym mieszkaniu. Lubię jak się rozkręca bo może troszeczkę schudnie :P
W południe poszłam na zakupy, chciałam sobie kupić jakąś elegancką bluzkę na Wigilię ale nic mi się nie spodobało tzn spodobało ale cena mnie odstraszyła :roll:
Kupiłam niby biel ale właściwie ecru przód z imitacją skóry węża może być na Wigilię bo jest dość elegancka.

Ocho,przygotowania do Wigilii idą pełną parą :D :ok:

Tak jak na razie w ciuszkach bo reszta to jeszcze daleko. Ja zawsze jestem na ostatnią chwilę ale co robić lubię wszystko świeże i dlatego dzień i noc przed wigilią dopiero wszystko robię :P Prezenty dla synów muszę zamówić przez internet mam nadzieję że dotrą na czas.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26870
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 53 gości