
Dzisiaj z mamą postanowiłyśmy go zabrać do domu, wyczesać, nakarmić, zawieść do weterynarza i znaleźć mu nowy dom. Oczywiście to nie będzie proste, dlatego mam prośbę o jakieś wskazówki, co zrobić by kociak jak najmniej się bał?
Wiem, że są już podobne pytania, ale w tym przypadku jest taki problem, że kociak znajduje się za daleko od mojego bloku, więc nie mam za bardzo jak codziennie do oswajać i przyzwyczajać do przybywania w domu (chodź kociak ewidentnie lgnie do ludzi). Chciałabym jeszcze dzisiaj wziąć go do domu i jutro iść do weterynarza. Czy to nie będzie dla niego za duży szok?
Mam też pytanie odnośnie kuwety, gdzie ją ustawić (jak daleko?) tak by mój kot nie miał z tym problemu? Dodatkowo mam małe mieszkanie i kota, nie mam za bardzo jak go odizolować od mojego Katusa, nie chcę zaszkodzić temu kotu, czy poszukać kogoś innego do pomocy?