Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Cirillą

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 12, 2015 0:28 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Cudna, strasznie lubię takie szorstkowłose poczciwiny :)

Nasza (no, rodziców, ale ja też się poczuwam ;) ) Tosia:
Obrazek

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob gru 12, 2015 0:38 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:Cudna, strasznie lubię takie szorstkowłose poczciwiny :)

Nasza (no, rodziców, ale ja też się poczuwam ;) ) Tosia:
Obrazek

Piękna ja też lubię takie psiaki
tutaj Mika w samochodzie, zawsze z nami jeździła ona była kochanym i takim poczciwym psem co kocha koty.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26834
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 12, 2015 0:41 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Bardzo jej do pyszczka w pomarańczowym!

Tosia z kolei preferuje czerwień ;)
Obrazek

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob gru 12, 2015 0:43 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:Bardzo jej do pyszczka w pomarańczowym!

Tosia z kolei preferuje czerwień ;)
Obrazek

No cudna jest w tym kubraczku :ryk: :ryk: :1luvu:
Ja mojej nie zrobiłam zdjęcia w kubraczku a miała taki w czerwono zieloną kratkę. Kubraczek zostawiłam i chyba się z nim nie rozstanę.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26834
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 12, 2015 0:45 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Nasze dziewczyny mają zawsze podobne kurteczki, ale Tosia w czerwieni a Nikusia w niebieskim. Tak samo obróżki/ szeleczki :D

Czerwono-zielona kratka to mi się z Sherlockiem Holmesem kojarzy, tak brytyjsko :ok:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob gru 12, 2015 1:04 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:Nasze dziewczyny mają zawsze podobne kurteczki, ale Tosia w czerwieni a Nikusia w niebieskim. Tak samo obróżki/ szeleczki :D

Czerwono-zielona kratka to mi się z Sherlockiem Holmesem kojarzy, tak brytyjsko :ok:

Tęsknie za psem ale mój syn i TŻ nie chcą nawet o tym słyszeć. No może mają rację bo trzy koty to dużo ale wtedy też były trzy koty i pies i daliśmy radę. Ale z psem trzeba iść na spacer.
Wzięłam szybki prysznic i nałożyłam maseczkę na twarz więc troszeczkę jeszcze posiedzę aż się wchłonie.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26834
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 12, 2015 1:07 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

No własnie, spacery... to wstawanie piątek czy swiątek i niezależnie od pogody. To mnie skłania ku kotom.
Ale psy lubię bardzo, jak tylko jestem w Polsce u rodziców, to one się tak strasznie cieszą i tak mnie witają... sama radosć :)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob gru 12, 2015 1:21 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:No własnie, spacery... to wstawanie piątek czy swiątek i niezależnie od pogody. To mnie skłania ku kotom.
Ale psy lubię bardzo, jak tylko jestem w Polsce u rodziców, to one się tak strasznie cieszą i tak mnie witają... sama radosć :)

Niby masz rację ale z drugiej strony właśnie to pies zmusza nas do codziennego ruchu.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26834
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 12, 2015 1:25 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Tak, to jest ta druga strona medalu... pies nas regularnie wyprowadza na spacer i robi trening. Te nasze rodzinne dziewczyny się na spacerach domagają zabawy, zwłaszcza Nika, bo jest młodsza, więc po takim wyjsciu od razu parę kalorii mniej ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob gru 12, 2015 1:29 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:Tak, to jest ta druga strona medalu... pies nas regularnie wyprowadza na spacer i robi trening. Te nasze rodzinne dziewczyny się na spacerach domagają zabawy, zwłaszcza Nika, bo jest młodsza, więc po takim wyjsciu od razu parę kalorii mniej ;)

Czyli wszystko dla naszego zdrowia i szczupłej sylwetki. :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26834
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 12, 2015 1:32 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Gosiagosia pisze:Czyli wszystko dla naszego zdrowia i szczupłej sylwetki. :ryk:


Myslisz że to tak celowo z troski wyprowadzają ludzi? :D:D:D
Nasze psy to w ogóle są komiczne, Nika to wulkan energii i trochę mały agresorek wobec innych psów (ale nigdy w stosunku do ludzi), a Tosia jest neurotyczką... moja przyjaciółka twierdzi, że z charakteru kojarzy jej się z Woodym Allenem, pełna nerwic i dziwactw :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob gru 12, 2015 1:37 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:
Gosiagosia pisze:Czyli wszystko dla naszego zdrowia i szczupłej sylwetki. :ryk:


Myslisz że to tak celowo z troski wyprowadzają ludzi? :D:D:D
Nasze psy to w ogóle są komiczne, Nika to wulkan energii i trochę mały agresorek wobec innych psów (ale nigdy w stosunku do ludzi), a Tosia jest neurotyczką... moja przyjaciółka twierdzi, że z charakteru kojarzy jej się z Woodym Allenem, pełna nerwic i dziwactw :D

Na pewno z troski :ryk: :ryk: :ryk:
Zwierzaki tak jak i ludzie mają swoje charakterki i temperamenty. Mika zawsze była żywym i wesołym psiakiem. Hugo to taki poczciwiec, dziewczyny to latające strachulce wiecznie w biegu :ryk: :ryk: :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26834
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 12, 2015 1:41 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

No, jak tak sobie myslę to każde z moich zwierząt było inne. Zupełnie! Przed Dublinem mieszkałam na drugim wybrzeżu Irlandii, w domu i tam dokarmiałam cztery kocie dziewczyny. Nie dawały się za bardzo spoufalać ale mogłam je obserwować - każda miała kompletnie inny charakter :) niesamowite to jest.
Tymi dziewczynami teraz się zajmują nowi lokatorzy naszego mieszkania, ostatnio przysłali mi zdjęcie - chyba je nieźle karmią bo najdrobniejsza z kotek jest dwa razy większa 8O

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob gru 12, 2015 1:44 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

KatS pisze:No, jak tak sobie myslę to każde z moich zwierząt było inne. Zupełnie! Przed Dublinem mieszkałam na drugim wybrzeżu Irlandii, w domu i tam dokarmiałam cztery kocie dziewczyny. Nie dawały się za bardzo spoufalać ale mogłam je obserwować - każda miała kompletnie inny charakter :) niesamowite to jest.
Tymi dziewczynami teraz się zajmują nowi lokatorzy naszego mieszkania, ostatnio przysłali mi zdjęcie - chyba je nieźle karmią bo najdrobniejsza z kotek jest dwa razy większa 8O

Masz rację ja jak sobie przypomnę zwierzaki (psy ) mojego dzieciństwa to faktycznie każdy był inny ale czasami charakter wiąże się też z rasą. Mika była psem pasterskim i stale w ruchu.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26834
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 12, 2015 1:46 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

U mnie wszystkie były podwójnie szlachetne, bo wielorasowe :ryk:
Ale fakt, labradowy np. podobno są łagodne i przyjacielskie, a jamniki zadziorne i charakterne itp. Cos w tym musi być...

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], zuza i 420 gości