
Pralcia z dużą
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Hannah12 pisze:Duża nie ma na nic nastroju.
Wczoraj się spotkała z przyjaciółmi i jej przyjaciółki, spytały się, dlaczego jesteś taka smutna.
Co tu dużo mówić, duża nie trafiła ze zmianą pracy, ta ją coraz bardziej nuży i nie daje żadnej satysfakcji. Chociaż, żeby jeszcze jakieś pieniądze z tego były, a tak to ...
A jak chodzenie do pracy staje się udręką to duża smutnieje.
Haker
Hannah12 pisze:Widziała wnusię. Super dziewczyna.
Moja wnusia, tez już urosła chodzi do przedszkola do grupy średniaków, poszła rok wcześniej w wieku 2 lat i 8 miesięcy do maluchów.
Tęsknimy za sobą bardzo, gdyż od roku, po zmianie pracy, mam mniej czasu dla niej, niestety.
Nie, u nas jest tylko Haker.
Pysia mieszka z moją młodszą córka i jej partnerem. Ma fajnych opiekunów, którzy ją rozpieszczają i troszczą się. Pysia ma od sierpnia zdiagnozowaną cukrzycę.
Oj starzeją się nam koteczki. Pysia ma już 10 lat a Haksio 9, jak to szybko minęło.
Kurczę blade, znowu mnie katar bierze, nos zapchany. Od roku mam co chwilę jakieś przeziębienie, zmiana pracy i tu mi nie posłużyła.
Nie chodzi o łatwość czy trudność zmiany pracy, ale ja już jestem na takim etapie, że nie chcę mieć delegacji, siedzieć po 12 - 14 godzin przy oprogramowaniu, czy u klienta.
maciejowa pisze:A może Twoja Duża znów powinna zmienić pracę?![]()
Ł.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Martini1989 i 36 gości