Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II cz.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 06, 2015 19:58 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Jak mam chandrę to lubię sobie pooglądać zdjęcia nawet te z dzieciństwa... Czy to już SKS.... :ryk: :ryk: :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 07, 2015 10:58 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Nowy tydzien sie zaczol, czas tak szybko biegnie i niedlugo swieta. W tym roku nie czuje magii Swiat a moze to jeszcze za weczesni? Wy tez tak macie ?
Zycze milego poniedzialku.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 07, 2015 12:03 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Witaj Gosiu :D
Odnalazłam Cię i będę zaglądać :ok:

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pon gru 07, 2015 12:19 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Bunio& Daga pisze:Witaj Gosiu :D
Odnalazłam Cię i będę zaglądać :ok:

Witaj serdecznie !
Cieszę się bardzo że chcesz do Nas zaglądać.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 07, 2015 12:42 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosiagosia pisze:Robiłam porządki w albumach starych i zapomnianych i oto znalazłam swoje stare zdjęcia. Tak mi coś naszło na wspomnienie.
Obrazekw garderobie z opery "Rigoletto"
w garderobie z przyjaciółką balet "Szecherezada".Obrazek
to z jakiegoś miesięcznika już nie pamiętam bo to tak dawno było, te plamy to klej.Obrazek

:ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76202
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon gru 07, 2015 13:32 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Witamy poniedziałkowo :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon gru 07, 2015 14:03 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Pododa zmienna czasami wychodzi sloneczko, popralam posprzatalam i ide na spacerek naturalnie sama bo kota nie wezme :mrgreen:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 07, 2015 14:05 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

U nas słoneczko było rano . Teraz lepiej nie mówić :roll:
Spacerki juz odbyłam jeden z psami , krótki . Drugi do sklepów :wink:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon gru 07, 2015 16:06 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Ja również zyczę miłego tygodnia, bez chandry i dołów i bez bólu! :kotek:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon gru 07, 2015 16:56 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

KatS pisze:Ja również zyczę miłego tygodnia, bez chandry i dołów i bez bólu! :kotek:

Dziekuje, !
chandra i doly wiaza sie z bolem, nie jest to juz taki ostry bol ale jest i uniemozliwia mi funkcjonowanie na 100 %
Ale nie narzekam, bylam na malych zakupachi kupilam kotkom trawke i zobacze czy bedea podgryzac, moze nie beda sie tak zaklaczac.
Pojadly gourmecika i wszystkie ns zmiane chodza do kuwetki :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 07, 2015 16:59 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Zatem przede wszystkich niech ból minie,a chandra w slad za nim a kysz.
Moja kota sama więc łazi do kuwetki razem ze mną ... ja na wc a ona obok ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon gru 07, 2015 17:53 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

KatS pisze:Zatem przede wszystkich niech ból minie,a chandra w slad za nim a kysz.
Moja kota sama więc łazi do kuwetki razem ze mną ... ja na wc a ona obok ;)

Fajnie jest takie zbiorowe chodzenie do Wc, Migotka drajpie w drzwi lazienki i wskakuje mi na kolanka. :ryk: : :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 07, 2015 18:33 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosiagosia pisze:Fajnie jest takie zbiorowe chodzenie do Wc, Migotka drajpie w drzwi lazienki i wskakuje mi na kolanka. :ryk: : :ryk:


Stella kuca w kuwecie, tuż obok mnie, kiedy siedzę na tronie :D albo kiedy suszę włosy przed lustrem. Najbardziej mnie rozbawiła jak przyszła tylko kucnąć w kuwecie dla towarzystwa, mimo że chwilkę wczesniej sikała i miała pusty pęcherz. No ale przecież nie mogła mnie zostawić samej w wc :D

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon gru 07, 2015 19:24 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

KatS pisze:
Gosiagosia pisze:Fajnie jest takie zbiorowe chodzenie do Wc, Migotka drajpie w drzwi lazienki i wskakuje mi na kolanka. :ryk: : :ryk:


Stella kuca w kuwecie, tuż obok mnie, kiedy siedzę na tronie :D albo kiedy suszę włosy przed lustrem. Najbardziej mnie rozbawiła jak przyszła tylko kucnąć w kuwecie dla towarzystwa, mimo że chwilkę wczesniej sikała i miała pusty pęcherz. No ale przecież nie mogła mnie zostawić samej w wc :D

Niektore koty lubia nam we wszystkim towarzyszyc. Takim moim przyjacielem byl pers Thomasek on mnie nsjbardziej a wlasciwid tylko mnie kochal, teraz go nie ma odszedl za TM po 15 latach bycia razem i pozostawil pustke w moim sercu. Zaden moj obecny kot mi Go nie zastapi, on byl tylko jeden :placz:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26864
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 07, 2015 19:26 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Wiem jak to jest Gosiu... taki wyjątkowy przyjaciel na zawsze zostaje z nami. I zawsze jego strata boli. Thomasek był sliczny, nie widziałam chyba nigdy czarnego persa.
Zastąpić nikt go nie zastąpi, ale i inne są do kochania. :201461

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości