Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radioakt

Witajcie,
Dzięki za informacje o Vidalcie i carbimazolu.
Próbowałam ściągnąć z Anglii Vidaltę ale chcieli receptę i wszystko się przedłużyło . Rudy po kilku słabych dniach na 1/4 metizolu teraz ma się lepiej. W przyszłym tygodniu zrobię mu badanie to będę wiedziała jaki jest poziom t4. Parę dni temu zrobiliśmy mu ponowne USG ale tym razem u dr. Marcińskiego i okazało się , że w obu płatach jest gruczolak. W jednym duży a w drugim dopiero początek. Nie wiem czy to coś zmienia w sposobie leczenia. Nasz lekarz jest na urlopie. Tak, że na razie się nie dowiem. Ciekawa jestem Jak się czuje Fela po jodoterapii w Wiedniu.
pozdrowionka

U Feli wszystko w porządku. Zniosła wszystko nadspodziewanie dobrze, zarówno pobyt w klinice, jak i wielogodzinną podróż tam i z powrotem

.
Objawy nadczynności ustąpiły (przynajmniej takie mam wrażenie) - nie jest już pobudzona, nie rzuca się na jedzenie.
Jutro pierwsze badania krwi i zobaczymy co dalej.

gosiczek pisze:Witajcie,
Dzięki za informacje o Vidalcie i carbimazolu.
Próbowałam ściągnąć z Anglii Vidaltę ale chcieli receptę i wszystko się przedłużyło . Rudy po kilku słabych dniach na 1/4 metizolu teraz ma się lepiej. W przyszłym tygodniu zrobię mu badanie to będę wiedziała jaki jest poziom t4. Parę dni temu zrobiliśmy mu ponowne USG ale tym razem u dr. Marcińskiego i okazało się , że w obu płatach jest gruczolak. W jednym duży a w drugim dopiero początek. Nie wiem czy to coś zmienia w sposobie leczenia. Nasz lekarz jest na urlopie. Tak, że na razie się nie dowiem. Ciekawa jestem Jak się czuje Fela po jodoterapii w Wiedniu.
pozdrowionka

Czy gruczolak to nie jest nowotwór? jeśli tak, to może warto pomyśleć o usunięciu tarczycy?
Kot musiałby przyjmować tabletki do końca życia, ale poza tym, to byłby może zdrowy?

Fela po badaniach.
Po trzech tygodniach od podania jodu wyniki są w porządku

.
Morfologia, biochemia i jonogram w normach, tylko cholesterol trochę podwyższony, ale to bez związku z tarczycą.
T4 i fT4 w normie

.

Za dwa tygodnie powtórzę parametry tarczycowe, potem przez jakiś czas badania co miesiąc.

Super że Fela ma dobre wyniki i dobrze się czuje.
Kazia -kot po usunięciu obu płatów tarczycy niekoniecznie musi przyjmować hormony. Przykładem jest choćby Szara od zuzy .

U kotów po usunięciu tarczycy często nadnercza przejmują jej funkcję i produkują hormony tarczycowe w odpowiedniej ilości. To dlatego odmiennie niż u ludzi - kot z usuniętą tarczycą nie potrzebuje zazwyczaj suplementacji hormonów tarczycowych.
Ale to operacja stosunkowo trudna i niebezpieczny jest okres po niej - mogą wystąpić poważne i zagrażające życiu wahania jonogramu (wapń, fosfor) - dlatego kot musi być przez pierwsze dni pod okiem lekarza dzień i noc zanim się to nie unormuje.

Fela - jak cudownie że tak skutecznie podziałało u niej leczenie!
Oby tak dalej

Wczoraj zrobiliśmy badania kontrolne . Po 4 tygodniach przyjmowania metizolu w dawce 1/4 tabletki dziennie T4 spadło nieznacznie z 67 na 61( norma do 30). Natomiast, żle wyszły próby wątrobowe, AIAT przekroczony ponad 100%. Także mocznik powyżej normy ale kreatynina w normie. Musimy zwiększyć dawkę metizolu i podawać lek na wątrobę. Mam nadzieję, że parametry się poprawią i będziemy mogli pojechać na terapię jodem radioaktywnym, chociaż lekarz prowadzący odradza ze względu na wiek Rudego- prawie 15lat.
Cieszę się, że Fela ma się tak dobrze!
Pozdrawiam wszystkich.

Tinka napisz coś więcej dlaczego czekasz z zabigiem podania jodu ? Co powiedział ten doktor z kliniki w Wiedniu odnośnie wyników badań krwi ? Czy podniesione próby wątrobowe i mocznik mogą być przeciwskazaniem ?

ryśka pisze:
gosiczek pisze:Witajcie ,
Ja pierwszy raz na forum. Bardzo jest dla mnie ważna każda informacja o leczeniu nadczynności tarczycy.
Mój kot ma stwierdzoną nadczynność ale fatalnie znosi leczenie metizolem. Koszmarnie się czuje kiedy go bierze ale także kiedy go nie bierze. Poprzednio brał go przez dwa tygodnie w dawce 1/4 tabletki 2x dziennnie ale po 2 tygodniach stał się apatyczny i przestał jeść. Wet kazał go odstawić. Rudy wrócił do normy znów był wesoły i rozrabiał . Po ok. miesiącu niestety objawy wróciły . Teraz od wczoraj podaję mu metizol w dawce 1/4 tabletki raz na dobę. Ale on już dziś fatalnie się czuje.
Monikha napisz proszę co z twoją kotką, czy podali jej ten jod ? Gdyby mój Rudy się zakwalifikował to też bym z nim pojechała. Nie wiem co robić. Może możecie polecić jakiegoś lekarza, który się na tym zna .

A próbowałaś diety?

Nasza Rysia ma nadczynność tarczycy. Jest leczona wyłącznie dietą i przyniosło to znakomite rezultaty. Waży około kilograma więcej niż rok temu, czuje się i wygląda bdb.

Ryśka, będę bardzo wdzięczna za informacje o diecie w nadczynności tarczycy.

W ogóle będę wdzięczna za pomoc i rady.

Mój kocurek choruje na nadczynność tarczycy i nadnerczy, brał Metizol przez ponad rok. Przez cały czas męczyły go wymioty, a w czasie wakacji zapchały mu się jelita

Od tej pory znajdujemy kupy w różnych miejscach w mieszkaniu, a najrzadziej w kuwecie. Teraz hormony tarczycy są w miarę ustabilizowane, ale poziom kortyzolu nadal znacznie przekracza normę. W dodatku od paru dni ogoniasty ma straszną biegunkę, a od wczoraj sika poza kuwetą

Czy to może mieć związek z chorobą nerek? Bardzo się martwię. Podobno zaburzenia pracy jelit mogą się zdarzać przy chorobach tarczycy, ale to trudno mi patrzeć na to jak mój kot cierpi.

Czy wiecie coś o godnych polecenia weterynarzach na Śląsku? Mam na myśli specjalistów od chorób tarczycy. Lekarz, który zajmuje się naszym Czesiem, przyznał, że nawet nie bardzo potrafi zrobić usg tarczycy, bo u kotów jest zbyt mała

Alata- ryśka miała na myśli karmę y/d Hillsa.
Mój Rudy na 1/4 metizolu dziś cały dzień wymiotuje i ma biegunkę. Miałam mu zwiększyć dawkę na 2x 1/4 ale w tej sytuacji nie wiem co robić. Bo T4 ma na poziomie 61 czyli o 100% za wysokie. Nie wiem czy wymiotuje bo ma za wysokie T4 czy dlatego ,że nie toleruje metizolu. Zamówilam już Vidaltę. Dostanę ją za parę dni to zobaczymy jak z nią pójdzie. Napisz jak Twój kot znosił ten metizol. Wymiotował pokarmem czy wodą ?

Alata jeśli chodzi o USG to w Warszawie zdecydowanie najlepszy jest dr.Marciński.
Wszystko widzi bezbłędnie - jest absolutną wyrocznią w swojej dziedzinie.Może warto przyjechać na wizytę.
Jeśli chcesz to podam ci namiary na niego.Przyjmuje aż w 3 klinikach. Tak , że terminy nie są długie.

gosiczek pisze:Alata- ryśka miała na myśli karmę y/d Hillsa.
Mój Rudy na 1/4 metizolu dziś cały dzień wymiotuje i ma biegunkę. Miałam mu zwiększyć dawkę na 2x 1/4 ale w tej sytuacji nie wiem co robić. Bo T4 ma na poziomie 61 czyli o 100% za wysokie. Nie wiem czy wymiotuje bo ma za wysokie T4 czy dlatego ,że nie toleruje metizolu. Zamówilam już Vidaltę. Dostanę ją za parę dni to zobaczymy jak z nią pójdzie. Napisz jak Twój kot znosił ten metizol. Wymiotował pokarmem czy wodą ?

Czesio wymiotował kwasem żołądkowym, czasem podbarwionym jedzeniem

O tym, że wymioty były kwaśne, dowiedzieliśmy się kiedy odbarwiły nam meble, wcześniej myśleliśmy, że to ślina lub woda. Teraz widzę, że na początku dostawał potężne dawki Metizolu: dwa razy dziennie całą tabletkę, znacznie więcej niż Wasze koty. Inna sprawa, że bardzo szybko było widać rezultaty - kot nie był aż tak nerwowy, bardzo poprawił się stan sierści, całkowicie odrosło futro na brzuszku i udach, które przed kuracją były całkiem łyse. Wprawdzie nadal był bardzo chudy, ale już nie tracił wagi aż tak szybko. Poza tym wyraźnie mu ten Metizol smakował, bo sam domagał się podawania. Co prawda dostawał go w śmietanie, ale Metoclopramidu czy antybiotyku nie tknął nawet ze śmietaną czy masłem.
W czasie ostatnich wakacji podawaliśmy mu już 2 razy 1/4 tabletki, we wrześniu zmniejszyliśmy dawkę do 1/4 tabletki na dobę. Teraz odstawiliśmy z powodu koszmarnej biegunki.
Czytałam, że sporo kotów źle toleruje Metizol i wymioty są typową reakcją. Chciałam kupić Vidaltę, ale niestety nie mam nikogo znajomego w Anglii lub innym kraju, w którym ten lek jest dopuszczony do sprzedaży

gosiczek pisze:Alata jeśli chodzi o USG to w Warszawie zdecydowanie najlepszy jest dr.Marciński.
Wszystko widzi bezbłędnie - jest absolutną wyrocznią w swojej dziedzinie.Może warto przyjechać na wizytę.
Jeśli chcesz to podam ci namiary na niego.Przyjmuje aż w 3 klinikach. Tak , że terminy nie są długie.

Dziękuję

, będę Ci bardzo wdzięczna za namiary. Oczywiście wolałabym znaleźć kogoś bliżej, najchętniej na Śląsku (kocur nie lubi podróży, przez całą drogę zawodzi i czujemy się jak w radiowozie na sygnale), ale jeśli będzie trzeba, to pojedziemy do Warszawy.

marciński przyjmuje w 4 klinikach:

ul. Powstańców Śląskich 101
01-495 Warszawa
tel. 22 638 39 14

luxwet
Al. Wilanowska 9a lokal U8, wejście od ul. Rycerstwa Polskiego
02-765 Warszawa
tel. +48 22 402 45 45
fax +48 22 402 45 55
e-mail: lecznica@luxvet.pl

umińskiego
ul. Umińskiego 16a
tel: 671 40 00

MULTIWET - klinika weterynaryjna
ul. Gagarina 5
00-753, Warszawa
tel. 22-8414440, 22-8414022
e-mail: multiwet@op.pl

ja dawałam metizol 1/3 x 2 dziennie (bez sensacji, wątrobowe wysokie ale przez kilka lat stabilne, t4 latało ale też generalnie stabilne, nerki cały czas perfekcyjne) , feniks32 pisała że ogólnie po Vidalcie jest mniejsza szansa na wymioty, jesli nie ogarniecie metizolu to może warto?

Rakea, bardzo dziękuję

Gosiczek już zamówiła Vidaltę, ja niestety jeszcze nie znalazłam nikogo, kto mógłby mi ją przysłać. Mój weterynarz jest gotów wypisać receptę (też jest ciekawy rezultatów), ale on też nie ma możliwości sprowadzenia lekarstwa z zagranicy.

Nadczynność tarczycy - szukam info o terapii jodem radioakt

Kto przegląda forum