Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 03, 2015 15:49 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Kalai pisze:ta interwencja jest skandalem.

Zdecydowanie tak !!!!Nie miałam z tym nic wspólnego, nie dałam grosza na benzynę, nic w ogóle, więc być może nie powinnam nic pisać, ale ktoś wspomniał o napisaniu o tej ...hm..interwencji na FB.Może warto?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56185
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 03, 2015 15:54 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Nie jestem pewna oni jednak przy innych sprawach pomagali dorze, boję się ze jak zrobimy dym to już nie zareagują na jej wezwanie, a w tamtych okolicach nie ma innych organizacji.
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 03, 2015 16:02 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Nic już nie rozumiem, jak zwykle :oops:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56185
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 03, 2015 17:04 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Kalai pisze:Nie jestem pewna oni jednak przy innych sprawach pomagali dorze, boję się ze jak zrobimy dym to już nie zareagują na jej wezwanie, a w tamtych okolicach nie ma innych organizacji.

Absolutnie w niczym mi nie pomagali.
Owszem przyjechali kiedys do psiaka,ale postapili podobnie.
Psiak nadal siedzi chory /wetka stwierdzila,ze jest chory/ w kojcu,nie wyprowadzny z tego kojca.Kojec z jednej strony sie zapadl,co grozi zlamaniem lapy,w budzie troche siana,ktore zrobilo sie gnojem,jak pada deszcz to psiak ,slizga sie we wlasnych odchodach.
Tez nie widzieli problemu :(
Na paliwo dostali od elficzkowej 50zl.
Ale najgorsze jest to,ze z dogo dostali 200zl na interwencje w Szczebrzeszynie i okolicach....i ja nie wiem czy chce,zeby przyjechali.
Jesli maja postapic tak jak teraz to jest bezcelowe.
Nie widza podstaw do odebrania.A Ustawa o Ochronie zwierzat?Nie ma takiej?
Jest tam wyraznie napisane,ze maja karmic i leczyc.Juz na tej podstawie mozna bylo odebrac.
Niestety w lubelskim nie ma nikogo innego kto moglby pomoc :(
I gdyby Krystyna miala takie uprawnienia jak oni,to zwierzaki juz dawno otrzymalyby pomoc.
Kod:
Obrazek

dora1020

 
Posty: 725
Od: Nie maja 09, 2010 21:31

Post » Czw gru 03, 2015 17:43 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Przepraszam dora , myślałam ze pomagali wcześniej.
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 03, 2015 17:54 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Ja chodzę od wczoraj najeżona, a cierpienie tych zwierząt śniło mi się w nocy. Nie lubię org prozwierzęcych od dawna, od dawna wspieram jedynie Psa na Zakręcie, Powszechną Sterylizację i jeszcze Fundację Adopcje Malamutów, bo inne nadużyły mojego zaufania. Do tej pory myślałam, że ta straż jest w porządku, obecnie skreśliłam ją z listy. A to oznacza, że wszystkie lubelskie straże i fundacje są na mojej czarnej liście... to jest przerażająco smutne.
Ewentualnie mogę jeszcze porozmawiać z Fundacją Zea, ale raz, że nie wiem czy mają taką władzę, by robić interwencje, a dwa darzę ją chłodną sympatią. Sympatią, bo cenię ją za to, co robi, ale nie znam tam nikogo, na kogo można by się powołać, nie wiem czy wysłuchają jakiejś Tyśki...

Jasne, możemy pojechać tam jeszcze raz, próbując porozmawiać i zawożąc karmę, ale jak już ktoś wspomniał, nikt nie będzie karmił zwierząt, które mają właściciela. Raz, że na tę karmę czekają bezdomniaki, a nie czyjeś koty i bardziej na nią zasługują (wiemy, że takie jedzenie da szansę futrom na przeżycie i zmianę losu), a dwa, że ja wychodzę z założenia, że jak pomagać to mądrze. Karmienie i opieka wet należy w gestii właściciela, a kiedy my będziemy jeździć tam i odwalać robotę za tych ludzi to nie nauczymy ich niczego nowego oprócz tkwienia w swojej bezradności i dalszego traktowania w ten sposób zwierząt (swoją drogą, każdy z Was by chciał zostać nagrodzony w ten sposób, że ktoś za Was wydaje pieniądze na futrzaki, karmi, zawozi do weta, a Wy jedynie głaszczecie futra i pachniecie). Jestem za tym, by dawać wędkę, a nie rybę. Czasem brak pomocy jest większą pomocą. Jasne, będzie to kosztem zwierzaków. Zdaję sobie sprawę, że jak przestaniemy tam jeździć to najprawdopodobniej te koty znikną, bo po prostu zabierze ich choroba lub zostaną zagryzione przez psa sąsiadów, a pojawią się kolejne, a potem kolejne... bo łatwo teraz dostać zwierzaka za darmo, jest to "towar" łatwo dostępny.

Być może jest jeszcze cień szansy, żę gdy zawieziemy tam karmę to zgodzą się na ultimatum: pomagamy Wam ze zwierzakami, ale Wy musicie tego chcieć. To Wy dbacie o weterynarza, o właściwą opiekę tych zwierząt. Lub zrzekacie się zwierząt. Jak nie, to koniec ze świętym mikołajem i dbaniem o wasze zwierzęta. Ale na dobrą sprawę nasza pogadanka na koniec może niewiele zdziałać... na niektórych działa (bo heloł, nagle będzie trzeba samemu karmić zwierzaka, karma nie przychodzi z nieba), ale czasem nie zmienia to nic... ale może jednak coś... jeśli podejmiemy decyzję, że już nie jedziemy tam więcej to zawsze można spróbować porozmawiać... ale najlepiej by najpierw nam zaufali, bo obcego kto będzie słuchał...

------------
Cieszę się, że chociaż Blusik miałby DS. Trzymam za to kciuki, bo zasługuje na to kocinka ;).

Już zaglądam na wątek futrzaków, które pojechały do andzi.

Ty$ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Nie mar 11, 2012 19:57

Post » Czw gru 03, 2015 23:25 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

A może po prostu wykraść, zagadać, odwrócić uwagę, koty w torbę i w nogi. Skoro na zakaz posiadania zwierzat nie ma szans.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt gru 04, 2015 12:15 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Ewa.KM pisze:A może po prostu wykraść, zagadać, odwrócić uwagę, koty w torbę i w nogi. Skoro na zakaz posiadania zwierzat nie ma szans.

Ewa,to niestety nie takie proste.
Zwierzaki sa skazane na cierpienie i nic na to nie poradzimy.
Moze faktycznie trzeba by napisac na fb na ich stronie,ze tak sie nie robi.
Ze 4 osoby widzialy zwierzeta chore i glodne.Wprawdzie nosze okulary,ale slepa nie jestem.
Slowo przeciwko slowu.
Oni nie widzieli problemu,my widzialysmy.Chcialysmy pomoc tym zwierzakom.
Kod:
Obrazek

dora1020

 
Posty: 725
Od: Nie maja 09, 2010 21:31

Post » Pt gru 04, 2015 12:18 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Poza tym...

Ewo, im ludzie zwierzęta oddają. Ukradnie się te, na pewno zostaną sprowadzone inne. Tak nie powinna działac organizacja prozwierzęca. Zastanowiłabym się nad zgłoszeniem na policję jako znęcania się.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 04, 2015 14:22 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Byli uprzedzeni o wizycie, mieli karmę od dziewczyn, to pokazali miski z karmą, a zapewne nikt ich nie poprosił o pokazanie książeczek, czy koty bywają u weterynarza, nie wiadomo, czy pokazali chorego kociaka.

Z dobrych wiadomości - Blusik ma zaklepany dom, wczoraj robiłam wizytę PA, dziś DS zadzwonil nawet do lecznicy z prośbą o testy, za które zwróci pieniądze. Już jest po testach, są ujemne i Dora zaczyna szukac transportu. Pojedzie z marmurkiem od Krystyny, któremu tez znalazlam w tym tygodniu dom, wizyta była we wtorek. Blusik zamieszka u fajnej rodziny z 8 letnim synkiem, we wszystkich oknach są moskitiery, a balkon do osiatkowania na wiosnę, 1 piętro. Będzie miał świetny dom. A marmurek zamieszka z bardzo sympatyczną panią, która bierze na siebie kastrację, więc jedzie tylko zaszczepiony.

Arcana

 
Posty: 5728
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 04, 2015 15:12 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Na policję jeszcze mniej bym liczyła. Po pierwsze o ustawie o ochronie zwierząt wiedzą mniej niż my, na dodatek zazwyczaj są to ludzie mieszkający na tym terenie, skoligaceni, znający się po sąsiedzku. Pracowałam w Centrum Praw Kobiet i wiem jak były traktowane przez policje kobiety - ofiary przemocy domowej w małych miejscowościach.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt gru 04, 2015 17:36 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Ewa.KM pisze:Na policję jeszcze mniej bym liczyła. Po pierwsze o ustawie o ochronie zwierząt wiedzą mniej niż my, na dodatek zazwyczaj są to ludzie mieszkający na tym terenie, skoligaceni, znający się po sąsiedzku. Pracowałam w Centrum Praw Kobiet i wiem jak były traktowane przez policje kobiety - ofiary przemocy domowej w małych miejscowościach.

Tak,masz racje,na policje nie ma co liczyc.
Krystyna od razu mowila,ze gdybt Pan Bielawski przyjechal to tak by sie nie skonczylo.
Ale p.Bielawski mieszka w Poznaniu.
Nie wiem czy nie lepiej jego bylo proscic o pomoc,ale to paranoja,zeby sciagac kogos z Poznania,jak jest Chelmska Straz.
Dlatego poprosilam ich o pomoc.
Widzialysmy tragedie tych zwierzat,ale najbardziej glod,kiedy wprost rzucaly sie na jedzenie.
Gdybym byla tam sama moglby ktos nie uwierzyc.
Ale oprocz mnie byla tam Krystyna,elficzkowa z dogo,i Tyska.
Zabralam 2 bardzo chore koty,leczone nadal,reszta chorych zostala,zaswiadczenie weci mogli wydac w jakim stanie byly kotki,ale do Strazy to nie docieralo.Bardzo to przykre :(
jesli ktos by chcial zadzwonic do tego pana ze Strazy i zapytac o ta interewncje,podam na pw numer tel.
Kod:
Obrazek

dora1020

 
Posty: 725
Od: Nie maja 09, 2010 21:31

Post » Pt gru 04, 2015 17:54 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 04, 2015 18:04 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Dawaj numer, ja zadzwonię. Mam znajomych w gazecie - postraszę nagłośnieniem nieudolności.
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 04, 2015 18:08 Re: Prosze o pomoc w ratowaniu kotkow

Kalai pisze:https://mobile.facebook.com/ChelmskaStrazOchronyZwierzat?_rdr
to Ci?

Tak
Kod:
Obrazek

dora1020

 
Posty: 725
Od: Nie maja 09, 2010 21:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości