Mam koci katar i kaliciwirozę

jeszcze mi nadżerek brak ,ale wczorajsza zimnica i deszcz który przelał mnie na wylot załatwił wszystko
Dzieciaki już po kroplówkach .
Stan na tą chwilę
Sreberko vel Facio

coraz lepiej ,nawet sam podjadał

w nocy siłą zwalam go z siebie bo chce miłości całą noc .
Nie mam już takiej kondycji ,a poza tym nie jest sam ,samolub jeden
Druga do nocnej miłości jest Skarpeta ,kochaj mnie kochaj

a rezydenci odłogiem leżą .
Skarpetka też lepiej
Puma ,ciut gorzej czyli najdłużej się trzymała ,a teraz kolej na nią ,mimo wszystko nadal bez wenflonu (nie ma takiej potrzeby)i pięknie się bawi.
Tygrys ciut lepiej ,zwłaszcza po p. bólowych.
Srebrna lalunia stoi w miejscu ,nadal nie je ,ale troszkę się bawi.
Czekam jeszcze na piękne uformowane kupska
