Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie s. 62, Mirra s. 78

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 29, 2015 20:01 Re: Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie -> s. 62

Że parami, to jakiś optymista powiedział - one zawsze tabunami :(
Gamonie odsypiają - musiały dać z siebie wszystko :|
One są naprawdę nieprzeciętnie pierdzielnięte, więc trochę faceta rozumiem.
Ale tylko trochę :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 29, 2015 20:07 Re: Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie -> s. 62

Może trzeba je zacząć źle traktować, to jak pójdą na swoje to zrobią wszystko żeby nie wracać. Za dobrze im było u OKI.
ObrazekObrazek

basia111

 
Posty: 571
Od: Czw paź 04, 2012 16:39

Post » Nie lis 29, 2015 20:08 Re: Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie -> s. 62

Ja już rozpatruję zamykanie ich na noc do klatki :roll:
Niech im przynajmniej tryb życia znormalnieje.

Gulasz już mają obiecany :evil:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 29, 2015 20:12 Re: Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie -> s. 62

Z takich to i gulasz wyjdzie walnięty. :mrgreen:
ObrazekObrazek

basia111

 
Posty: 571
Od: Czw paź 04, 2012 16:39

Post » Nie lis 29, 2015 20:39 Re: Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie -> s. 62

Ja na szczęście miałam wszystkie mioty w miarę spokojne. Leniwe nawet, bym powiedziała. Jakkolwiek jedna parka też wróciła i choć pani teksty o depresji wstawiała, ale jestem pewna, że to dlatego, że koty buszowały po nocach. Już jak zobaczyłam mieszkanie z półkami do podłogi, na których setki pierdół stały, płyty np., to miałam złe przeczucia. Oczywiście panią uprzedzałam, ale tradycyjnie zignorowała moje przestrogi. U mnie nie rozrabiały. Ale u niej od pierwszej minuty dostały ADHD.
Potem, przy kolejnej wizycie PA, już inna pani miała okazję zobaczyć dwa kotki spokojne i zaspane (ciepło było :-) ) i jednego, który się po siatce wspinał... Pani wybrała w końcu tego wspinającego, żeby - jak stwierdziła - swojego kota aktywizować, który zaczął grubnieć. Koleżanka jej poradziła z ww. powodu. Na szczęście państwo kota nie zwrócili i twierdzą, że są zakochani i kocie zabawy im nie przeszkadzają.
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Nie lis 29, 2015 20:59 Re: Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie -> s. 62

Szkoda ale niektórym ludziom trudno przetłumaczyć żeby lepiej wzięli kilkuletniego zamiast malucha. Im sie wydaje że małe to trzeba nauczyć, wychować i że bardziej się przywiąże. Jak ktoś ma bibeloty to powinien szukać kota leniwego niskopiennego jak moja Aguszka - no w życiu niczego nie zrzuciła, nawet na parapet wchodzi raz na ruski rok, rzadko biega i kogos pogoni, ale kto by tam szukał z założenia kota bez oka, niedowidzącego z alergia na większość karm kocich... do głowy by im nie przyszło. ;)
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 29, 2015 22:15 Re: Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie -> s. 62

:( Oj, byle jakie u Ciebie wiadomości ...

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pon lis 30, 2015 13:27 Re: Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie -> s. 62

Podłamałam się kompletnie :(

Na szczęście dzieciarnia zniosła przygody śpiewająco...
Zachowują się, jakby wrócili z "udanej" delegacji.
Jeszcze odsypiają :roll:
Coś czuję, że jak odeśpią, to dopiero dadzą popalić :?

Dzisiaj chyba z Marą się wybiorę do weta.
Jakoś ciągle bardziej gluci, w nocy niewyraźna była (bardziej).
Chociaż ogólnie wygląda całkiem przyzwoicie, futerko ma mięciutkie, przestała się tak bardzo odwadniać, apetyt ma.
Tylko to rzężenie i glut...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 30, 2015 13:59 Re: Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie -> s. 62

Ech, przerąbane, jednym słowem :cry:
Kciuki za panienkę i skuteczną walkę z glutem. Jak nie urok, to sraka albo glut. Niech już w końcu , zacznie się z górki.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto gru 01, 2015 2:40 Re: Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie -> s. 62

Ech, no... Dziki Kotek Mara odwiedził pana doktora.
Oczywiście po wydłubaniu kotka z betów ostrzegłam lojalnie, że to dziki kotek.
Dziki Kotek na potwierdzenie moich słów zwinął się w precelek, wywalił brzucho i zaczął wydawać dźwięki służące Kotku za mruczenie :roll:
Przy okazji zademonstrowała również panu doktoru imponującego gluta :twisted:

Na gluta kotek dostał antybiotyk, ale przy okazji udało się również zdiagnozować dźwięki wydawane przez kotka.
To rozwalona katarami i przerośnięta śluzówka tchawicy daje takie wrażenia dźwiękowe - jedyne w swoim rodzaju.
Dlatego nam w rentgenach nic nie wychodziło.
A Mara do tej pory u weta nie zaprezentowała pełni swoich możliwości, bo w stresie potrafi oddychać normalnie, cichutko.
Najwyraźniej wycieczki do weta przestały ją stresować, bo nawet przy osłuchiwaniu rzęziła jak pół chlewni :?

No i dotąd było względnie zabawnie.
Mniej zabawnie się zrobiło, bo Mara postanowiła również zaprezentować panu doktoru swoje napady trząchawki, co pan doktor zdiagnozował po prostu jako problem ze złapaniem oddechu tą rozwaloną tchawicą :?
To już nie jest śmieszne, bo nie bardzo można coś z tym zrobić - leki rozkurczające oskrzela nie zadziałają na mechaniczną blokadę tchawicy :(
I tyle to już wiemy, bo za pierwszym razem jak to zrobiła, to leciałam na sygnale, bo byłam przekonana, że zalałam kotka - dostała wtedy "zestaw na zalanie", m.in. z teofiliną, który nie pomógł nic :? Tyle że ja się uspokoiłam trochę.
No i tyle. Nie jest fajnie, bo ona w domu potrafi mieć dość długo te napady, a każdy taki napad oznacza niedotlenienie organizmu.
Bezpośrednie uduszenie raczej jej nie grozi, ale jak to działa na nerki, wątrobę i przede wszystkim układ nerwowy, to nawet wolę sobie nie wyobrażać :(

Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to regularne stresowanie kotka.
Mara na adrenalinie oddycha znacznie lepiej niż na luzie :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 01, 2015 5:37 Re: Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie -> s. 62

Ha, widziałam, że trafiłyście na dr Artura, który, jak fama głosi, ma rezonans w rękach. Na razie miał u mnie 100% trafnych diagnoz.
Nie wiem czy Cię to pociesza.
Tzn dobrze wiedzieć, co Marze jest, gorzej, ze nie ma co z tym zrobić :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto gru 01, 2015 6:08 Re: Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie -> s. 62

Trafiałyśmy do niego już wcześniej, tylko wcześniej ona nie rzęziła u weta - były tam zawsze jakieś szmery osłuchowe, ale raczej wytłumaczalne stanem ogólnym. Nic szczególnego nie dało się wysłuchać.
Czasami trochę chrapnęła w transporterze, ale to też niewiele.
Dopiero wczoraj tak się rozchrumkała na całego (choć to ciągle nic w porównaniu do tego, co odstawia w domu).
Tych jej trząchawek nie umiałam opisać niestety, a one trwają tak od kilku do kilkudziesięciu sekund - za krótko, żeby nagrać.
I też pierwszy raz w gabinecie jej się zdarzyło.
Średnio mnie to pociesza skoro nie bardzo można coś z tym zrobić.
Biedny kot :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 01, 2015 7:12 Re: Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie -> s. 62

OKI pisze:Masakra wraca :(


Pan nie wyrabia, za żywe :?

O cholera jasna.
Trzymajcie się.

Mnie wróciła kiedyś z adopcji kotka bo była... za miziata. A chcieli ekstra miziaka co by z kolan nie schodził. Takiego dostali.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Wto gru 01, 2015 8:57 Re: Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie -> s. 62

ASK@ pisze:Mnie wróciła kiedyś z adopcji kotka bo była... za miziata. A chcieli ekstra miziaka co by z kolan nie schodził. Takiego dostali.

A widzisz chcieli miziasty a pewnie dostali namolny ;)
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 01, 2015 9:09 Re: Życie toczy się dalej - Radio dla Ciebie -> s. 62

Ja nawet się nie podejmuję policzyć, ile razy tłumaczyłam facetowi, że one są naprawdę ponadprzeciętnie energiczne i ile razy go pytałam, czy jest pewien, że to zniesie :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indestructibleperson, puszatek i 152 gości