Pestka, Ogryzek, Pigo, Olek & Orka. Bury trójłapek.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 06, 2015 20:49 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

No jak się wszystko dobrze kończy :)

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pon lis 30, 2015 12:17 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Pigo się zbuntował na jedzenie :?
Zauważyłam się w piątek, gdy TŻ z karmą dla Burania musiał się do pokoju przejść. W weekend zjadł trochę galaretki z mokrej karmy, ale od chrupek ucieka. Dzisiaj rano, nawet wędliny nie chciał. Nie chce jeść z miski, nie chce zjeść z ręki (wieczorem chodziłam za nim z chrupkami, żeby cokolwiek zjadł). Nawet nie próbował powąchać tego, co miałam na ręce.
Po południu jadę z Nim do weta.

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon lis 30, 2015 22:17 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

I co?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto gru 01, 2015 14:27 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Na zębach jest trochę kamienia, ale nie ma nic, co mogłoby spowodować ból przy jedzeniu. Pozwolił zbadać brzuch, nic nie było. Osłuchowo OK - o ile można coś usłyszeć przy mruczeniu :wink: Ponieważ istniało ryzyko, że się zakłaczył dostał bezopet, ale też zastrzyk przeciwbólowy. Pani dr pobrała krew do badań, cukier zmierzyła od razu - 78, więc w normie. Wyniki morfologii mają być dzisiaj ok. 15., ale mam się pokazać razem z kotem.
W domu Pigo oczywiście omijał mnie łukiem obrażony. Chrupkami nie był zainteresowany, chociaż Mu proponowałam. Na kolację (ok. godz. 23) dostał pół saszetki (z dodatkową porcją wody) i zaczął jeść. TŻ cieszył się jak dziecko i wołał, żebym się sama przekonała :) Pigo zjadł ok. połowy. Jadł spokojnie, dopóki Ogryzek w miskę nie zajrzał. A rano, na śniadanie, zamiast chrupków znowu zjadł nic :(
Martwię się o Pigo. Jeszcze TŻ dzisiaj rano powiedział na głos to, o czym myślałam. Nie widzieliśmy ostatnio, żeby burasek korzystał z kuwety. Ciężko to trochę zweryfikować, bo nie ma mnie po min. 9h, TŻ - 13h. Do tego jedna z kuwet jest w łazience i nie widać czy któryś z kotów korzysta.

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce


Post » Śro gru 23, 2015 11:59 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Bury ma się dobrze :)
We wtorek byłam z Nim drugi raz u wetek. Poza nieco podwyższonym jednym parametrem wątrobowym, wyniki OK :ok: Pani dr omacała Pigo, zmierzyła Mu termperaturę (do tej pory grzeczny i cichy ,nie wytrzymał i powiedział co o tym myśli ;) ). Znowu wszystko w porządku, więc dostał dopyszcznie bezopet i, tym razem 3, zastrzyki: przeciwbólowy, przeciwzapalny i witaminy na pobudzenie apetytu. Ponieważ troszkę problemów z wątrobą może być dostał tabletki do jedzenia (oczywiście podawane dopiero jak zacznie jeść). Ponieważ Orka jest na karmie hepatic, to wpadłam na pomysł, że wezmę od mamy trochę karmy - może Pigo zaskoczy. U weta mieliśmy zjawić się w czwartek (leki o działaniu 48 h), no chyba że coś będzie nie tak to wczesniej, abo zacznie jeść - to nie trzeba.
W domu kota zakwaterowałam w łazience: własna miseczka z wodą, z mokrą karmą, z chrupkami. A pod drzwiami trójka sępów, czekających na najmmniejszą szczelinę w drzwiach, żeby wyjeść (bardziej prawidłowym określeniem byłoby wyżreć albo wchłonąć w sekundę :roll: ) nieswoje jedzenie. Pogalopowałam do rodziców po chrupki. Podałam. Bury chyba przemyślał zaistniałą sytuację i wystraszył się, ile zastrzyków może dostać, i gdzie Mu jeszcze będą zaglądać/grzebać na następnej wizycie, że wciągał chrupy aż się kurzyło :lol: Wychodzi na to, że Pigo obraził się na chrupki, które wczesniej dostawał (chciałam zmienić na joserę), a ja spanikowałam. :oops:
U wetek byłam już bez kota, odebrać transporterek, w piątek. Porozmawiałayśmy o tych wynikach wątrobowych i ustaliłyśmy, że przez 30 dni będzie dostawał leki. Potem zrobimy badania krwi jeszcze raz i wyczyścimy ząbki.
Orka z Ogryzkiem pozbyli się kamienia w październiku, ja w zesżłym miesiącu, Pigo jest wstępnie umówiony na styczeń. Zostaje jeszcze Pestka, Olek i TŻ. Z tym ostatnim będzie najtrudniej :twisted:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce


Post » Śro gru 30, 2015 12:36 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

W przedświąteczny wtorek, po powrocie z pracy, zastała mnie w domu miła niespodzianka. TŻ kupił i ubrał choinkę :D I od razu znalazłam pod nią prezent. A prezent i choinka miały ochroniarzy :D
Obrazek Obrazek Obrazek

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro gru 30, 2015 12:46 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Nie chcą się otwierać duże fotki :(
A kotki nie wlazły na choinkę?

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Śro gru 30, 2015 13:23 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Spróbuj teraz, powinno być OK. Miałam album ustawiony jako "prywatny" :oops:

No właśnie nie chcą wspinać się po choince :( Mam jakieś dziwne koty... Nawet w zeszłym roku, jak Olek był jeszcze półrocznym podrostkiem, to tylko brzdąkał łapką po ozdobach, ale nie próbował się wspinać. A w tym roku mają choineczkę fajną, żywą, ale nie kłującą i nic.

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro gru 30, 2015 14:28 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Widać :)
No to grzeczne kotki, przynajmniej sobie kuku nie zrobią :D Ale wiem, widok kota na choince jest cudny :lol:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Śro gru 30, 2015 15:07 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

No z tą "grzecznością" to już zdecydowanie nadinterpretacja :D
Grzeczne kotki nie wyżerają Dużemu wędliny z kanapki (Pigo i Olek), nie wyrywają się przy obcinaniu pazurków (Pigo, Olek i Ogryzek), nie gryzą Dużej po rękach (Olek), nie drapią drzwi od szafy i szafki (Ogryzek i Olek), nie wskakują na suszarkę pełną ciuchów (Pestka), nie zwiewają między nogami przez otwarte drzwi (Pestka), nie wskakują znienacka na nogi Dużych (Pestka), nie leją się między sobą (cała czwórka w kombinacjach wszelakich możliwych).

Ale kochają szaleńczo :1luvu: Olek, miłosnym barankiem, to mi kiedyś nos albo zęba, złamie :wink: Albo udepta na śmierć. Kładzie się w nocy obok mnie, udeptuje szyję i "niechcący" o krtań zahacza. Potem, wylizując szyję, sprawdza czy napewno już pulsu nie mam :roll:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce


Post » Czw gru 31, 2015 11:23 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

Choinka jednak zemdlała wczoraj. Ciężko stwierdzić co było przyczyną omdlenia, bo ja byłam w łazience, a TŻ w kuchni. Uslyszeliśmy tylko łomot. TŻ próbował reanimacji, spionizował chorą, ale tylko dlatego, że paskiem przyczepił ją do drapaka. Chyba dzisiaj nastąpi ostatnie pożegnanie, biorąc po uwagę ile igieł się z niej posypało...

Na widok kota na choince muszę czekać do przyszłych świąt :(

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw gru 31, 2015 11:26 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo, Olek i kolekcjonerka kotów

:ryk: :ryk:
Biedna choinka :ryk:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości