Kacperek[']Franuś[']Morusek[']FIP-ot i miłosierdzie boskie!

**Adopcje: 12 >>**

Oj Aniu, wiem co czujesz i ile jest goryczy w sercu. Trudno pogodzić się z taką niesprawiedliwością . To dzieci kocie tylko i nie zasłużyły na ból i cierpienie. Za co? W imię czego? Nie ma niewinniejszych istot niż zwierzęta. Nie znam innych co tak wybaczają , ufają i kochają. Nawet jak zaznają zło od " rasy wyższej " .Nie są pamiątliwe . Tyle złego ich spotyka bo tzw człowiek rości sobie do tego prawo. Ilu jest wśród nich biegających do kościoła. Wstrętne to.
Brak mi słów by ciebie pocieszyć. Nie ma takich.Kilka lat temu na fip odeszła 3- ka z czwórki uratowanego przez męża rodzeństwa. Myślałam, że walka o ich życie została wygrana.Były już we własnych domach ale to ich nie uratowało. Tyle rozpaczy, tyle kochających ludzi płakało i cierpiało.
Mój ukochany Bisek odszedł na fip. Jak był maluni siła śmierci go wydraliśmy . Przypomniała sobie o nim jak był szczęśliwy. Może za bardzo...
Ktoś mi wtedy powiedział "Bóg dał i Bóg zabrał " i mało go nie ...
Trzymaj się. Nie powiem nic mądrego. Boli jak cholera.
Masz trudne chwile przed sobą. Bardzo ciężkie. Sił życzę.
Wygłaszcz pociechy ode mnie.

ASK@ pisze:Mój ukochany Bisek odszedł na fip. Jak był maluni siła śmierci go wydraliśmy . Przypomniała sobie o nim jak był szczęśliwy. Może za bardzo...
Ktoś mi wtedy powiedział "Bóg dał i Bóg zabrał " i mało go nie ...

Na grobie mojej opisywanej wyżej Babci widnieje napis
''Nie było pomocy dla Ciebie, Pan Jezus powiedział, ja przyjdę po Ciebie'' ot i miłosierdzie p.......

Aniu, mocno przytulam :cry:

I dużo głasków dla Franusia :201461

i Moruska

O Kacperku też dużo myślę, o słodziaczku małym :cry:

Baltimoore pisze:Aniu, mocno przytulam
I dużo głasków dla Franusia i Moruska
O Kacperku też dużo myślę, o słodziaczku małym

Agnieszka, może głupio to zabrzmi, ale staram się nie myśleć o Kacperku, nie myślę bo bym oszalała chyba.
Staram się myśleć o tych co mam jeszcze mam pod swoją opieką i żyć dla nich wyłącznie.

To jest taka reakcja obronna organizmu z Twojej strony i całe szczęście, że jakaś jest. To chyba normalne.
Bo przecież my Ci współczujemy i współodczuwamy, ale to są TWOJE kotki,TY je wyniańczyłaś od urodzenia,TY się nimi teraz opiekujesz, jesteś z nimi.
Aniu, nie mam jak Cię pocieszyć, to chociaż na odległość tulam. I wszystkie Twoje kotki.

Baltimoore pisze:To jest taka reakcja obronna organizmu z Twojej strony i całe szczęście, że jakaś jest. To chyba normalne.
Bo przecież my Ci współczujemy i współodczuwamy, ale to są TWOJE kotki,TY je wyniańczyłaś od urodzenia,TY się nimi teraz opiekujesz, jesteś z nimi.
Aniu, nie mam jak Cię pocieszyć, to chociaż na odległość tulam. I wszystkie Twoje kotki.

Jest w tym wszystkim i dobra wiadomość, jutro ma jechać do swojego domku Tygrysek.
Kotek jest zdrowy, zaszczepiony ale nie wykastrowany, nowy domek to bierze na siebie.
Pani doktor powiedziała, że nie widzi przeciwwskazań i to dla niego szansa.

Choć trochę szczęścia w nieszczęściu.

Za Tygryska i za jego nowy domek :ok:

Aniu strasznie się cieszę szczęściem Tygryska :1luvu:

Dobrze, że choć jakaś dobra wiadomość i dla Ciebie mały kamyczek z serca spada.

Tygrysek pojechał do domku, biedulek odchoruje stres bo to wrażliwy kotek ale wiem, że w nowym domku będzie miał dobrze.
Ostatnie zdjęcia w naszej rodzince

Dzidulek z Tygryskiem bardzo się lubiły i wojowały ze sobą.

**Adopcje: 12 >>**

Bądź szczęśliwy dzieciaku :ok:

Jeszcze raz za Tygryska i za Was wszystkich :ok:

Wszystkiego najlepszego Tygrysku :ok:

Aniu,

Wysłałam Ci PW.

Bądź szczęśliwy w nowym domku Tygrysku :ok:

Dużo stworzeń odchodzi zbyt wcześnie i niestety nic na to się nie poradzi.Pomyśl o tych wszystkich ogonkach uratowanych,wydartych śmierci i może to były właśnie cuda? Trzymam mocno :ok:

Kacperek[']Franuś[']Morusek[']FIP-ot i miłosierdzie boskie!

Kto przegląda forum