Kacperek[']Franuś[']Morusek[']FIP-ot i miłosierdzie boskie!

[meg11]

Ania jeżeli Dzidek nie jest zgłoszony to go zgłoś do FI.

[Anna61]

Ania jeżeli Dzidek nie jest zgłoszony to go zgłoś do FI.

Nie, nie jest zgłoszony na zylexis.

[meg11]

To go zgłoś, jest kolejka ale masz tyle wydatków że każdy grosz jest ważny. Nawet ten póżniej wypłacony.

[asiek o]

Trzymam Aniu

[Anna61]

Dostałam odpowiedź(Pan doktor oddzwonił) z linku polecanego na fc, że to jeszcze nie jest ten ten moment na wprowadzenie leczenia(w fazie próbnej) u kotków chorych na FIP. Pan doktor ma nadzieję, że taki lek może, o ile już, będzie możliwy za 3-4 lata.
Ja nie wiem, jak dam radę patrzeć na Franusia i Moruska wiedząc, że powoli FIP je zabija.

[mb]

Też nie wiem, Aniu, jak to zniesiesz.
To niewyobrażalnie straszne.

Za co? Dlaczego?

Chyba dlatego, że - jak to się mawia - każdy dobry uczynek musi zostać ukarany.

Ten świat to koszmar.

Aniu, musisz wytrwać mimo wszystko.

[Anna61]

Też nie wiem, Aniu, jak to zniesiesz.
To niewyobrażalnie straszne.

Za co? Dlaczego?

Chyba dlatego, że - jak to się mawia - każdy dobry uczynek musi zostać ukarany.

Ten świat to koszmar.

Aniu, musisz wytrwać mimo wszystko.

Kiedyś od Cioci usłyszałam podobny tekst, że kogo Pan Bóg miłuje temu krzyże daje.
Jeśli tam gdzieś jest ów Bóg to niech mnie zabierze do siebie, ja już jestem stara i schorowana i mam dosyć tych krzyży a te dzieciaczki dopiero zaczynają życie.
Gdzie to Jego miłosierdzie ja się pytam?

Byłam z Dzidulkiem i Kubusiem w Łodzi u pani doktor Pacałowskiej i Dzidulek temperatura znacznie lepiej bo 38,4 w wcześniej 39,5, oczka też ładniejsze ale nadal jest wypływ skoro kanalik łzowy niedrożny. Dostał drugą dawkę Zylexisu i w poniedziałek kolejna czyli trzecia, a w domu dalej tabletka hepatiale do pyszczka.
Koszt przetkania tego kanalika to +100złotych.

Kubuś ma obustronną niedrożność kanalików nosowo - łzowych i powierzchowne owrzodzenie rogówki oka.
Dostał receptę na Difadol i Corneregel do wykupienia.
Kubuś tak samo z operacją, tylko on ma 2 kanaliki do udrożnienia.

Dzisiaj zapłaciłam tylko za Zylexis 50zł.

[Baltimoore]

Chyba dlatego, że - jak to się mawia - każdy dobry uczynek musi zostać ukarany.

Kiedyś od Cioci usłyszałam podobny tekst, że kogo Pan Bóg miłuje temu krzyże daje.

Ja tam znam takie powiedzenie:
Dobro wraca do człowieka dobrem a zło złem.

Aniu- wszystko dobro, które sprawiłaś wróci do Ciebie

Aniu, mocno przytulam i strasznie współczuję Tobie, Franiowi i Moruskowi One przynajmniej nie zdają sobie sprawy.

[Rakea]

Aniu ...trzymajcie sie wszsycy - kciuki mocne!

[gatiko]

Dobre myśli...

[Anna61]

Chyba dlatego, że - jak to się mawia - każdy dobry uczynek musi zostać ukarany.

Kiedyś od Cioci usłyszałam podobny tekst, że kogo Pan Bóg miłuje temu krzyże daje.

Ja tam znam takie powiedzenie:
Dobro wraca do człowieka dobrem a zło złem.

Aniu- wszystko dobro, które sprawiłaś wróci do Ciebie

To jest utopia Agnieszka.

Przykład,
moją babcię mąż zostawił we wojnę (moja mama rocznik 1939 X) z czwórką dzieci i babcia tułała się z nimi po lesie gdzie wszyscy uciekali.
Po wojnie samotnie wychowała swoje dzieci, była bieda ale każdy babcię szanował i Ją lubił bo była dobrą i religijną kobietą.
Ja mogłabym całować ziemię po której stąpała...
Tak się cieszyła, że odpocznie jak przejdzie na emeryturę i co? Gdy szła rano do pracy rok przed emeryturą to zabiło ją auto w wieku 59 lat a ja miałam wtedy 18.
Moja mama umarła gdy miała 44 lata
siostra mamy 45 (też religijna bo asystowała w długich białych sukniach w procesjach na mszach)
brat mamy 42 lata.

Pytam się gdzie ta sprawiedliwość i ta dobroć wracająca?

Franuś i Morusek dla cioteczek

[mb]

Jakie cudowne kocurki..

[gatiko]

Są cudowne, naprawdę.
Bardzo, bardzo gorąco współczuję tego wszystkiego... Nie znajduję słów ,żeby powiedzieć co czuję.
Jeśli możesz, wycałuj je ode mnie, caluteńkie... i wygłaszcz.

[bulba]

Aniu, brak mi słów Wycałuj i wygłaszcz i ode mnie kocurki proszę...

[Baltimoore]

Aniu, jakie one cudne i już takie duże kocurki Takie śliczne
Nie mogę pisać bo mi się samo płacze i litery mi się zamazują.

Po tym co napisałaś o Twojej Babci i Jej dzieciach -też Straszne i niesprawiedliwe.

Aniu ja od dziecka jestem utopistka, choć z wiekiem coraz mniej.
Ty zresztą chyba też.

Co ja bym dała, żeby Morusek i Franuś wyszli z tej choroby.