Rozmawiam dziś z Jolą , chodzi na opukiwania.
Podejrzewa że zaraziła się od 2 małych kotków z działek, z których kocurek ciągle kiepsko się czuje, straszliwie biegunki , wykluczona pp.
Karolinka po drugim szczepieniu też ma biegunkę a Jola miała tak straszliwe bóle brzucha i potworną biegunkę również, ale już jest troszkę lepiej.
Przypomiał mi się gołąb, który był u Joli pod sufitem w łazience(ewa _mrau wcześniej zamieścila zdjęcie) i zapytałam Jolę jak sprawa się zakończyła.
Otóż Jola odnalazła hodowcę ,a ponieważ zaczął latać po łazience , to go wypuścila , tak jak sugerował hodowca, po 2 dniach wrócił do właściciela pod Otwock .
Choroba kociaków finansowo rujnuje tę niesamowitą kobietę, dlatego apeluję
o pomoc , jeśli ktoś coś mógłby
