Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Jaki ten "mój" Stempel piekny :1luvu:

dilah pisze:Jaki ten "mój" Stempel piekny

zobacz emaila :wink:

Dzwoniłam do lecznicy w sprawie wyników, Gadka wyniki ok, leukocyty 6,2 (czyli o 100% więcej niż było w czwartek), Tadzik wyniki ok

Cieszę się, że wyniki lepsze, ale bardzo mnie martwi to ich niejedzenie

Stempel - cudeńko

da radę ktoś jutro zrobić zastrzyk? chyba, że może być podany domięśniowo bo z tym zastrzykiem nie mam problemu ale podskórnie się kurcze boję dlatego mi się nie udaje...

kociarkowaaaa pisze:da radę ktoś jutro zrobić zastrzyk? chyba, że może być podany domięśniowo bo z tym zastrzykiem nie mam problemu ale podskórnie się kurcze boję dlatego mi się nie udaje...

Gdyby było wszystko jedno czy podskórnie czy domięśniowo, to chyba nikt by nie zaznaczał jak podawać no nie?
To już chyba było kiedyś wałkowane.

ja podjadę - ale po pracy - czyli pewnie przed 17-tą

Duszek686 pisze:ja podjadę - ale po pracy - czyli pewnie przed 17-tą

dziękuje

planuje o 17 wyjść z kociarni więc może się miniemy

Byłam jeszcze w kociarni wczoraj wieczorem i Frania przebudziła się na kanapie i zaczeła do nas gadać, widać, że cos ją bierze i chciałam ją do klatki wsadzić, ale ona nagle usiadła przy karmniku i zaczęła wcinać chrupki :ok:

Gadka chyba nic nie ruszyła, ale wyłożyłyśmy jej z Anetą gourmeta, bo przed wczoraj ładnie go zjadła. ona nie lubi jak jej sie pod nos poddtyka.
Tadzinek chyba tez nic nie zjadł.

Przełożyliśmy z Rafałem jedną klatkę po dzieciakach do pokoiku, żeby ją ponaświetlać pod lampą. można tam jeszcze dołożyć klatkę łapkę i jakieś kuwety.
Julia, o której dzisiaj będziesz? może włącz ją? a Aneta po południu jak przyjedzie to ja wyłączy?

Chwilowo w składziku przełożyłam 3 transportery z półek na budki, bo potrzebowałam miejsce, ale w weekend to miejsce zwolnię i ustawie z powrotem transportery - żeby nie było, że bałagan zrobiłam :wink:

Pamiętajcie proszę o Kalmwecie dla Gadki, Tadzika i Niuni!!!

mgska pisze:Przełożyliśmy z Rafałem jedną klatkę po dzieciakach do pokoiku, żeby ją ponaświetlać pod lampą. można tam jeszcze dołożyć klatkę łapkę i jakieś kuwety.
Julia, o której dzisiaj będziesz? może włącz ją? a Aneta po południu jak przyjedzie to ja wyłączy?
Pamiętajcie proszę o Kalmwecie dla Gadki, Tadzika i Niuni!!!

ok powrzucam brudne rzeczy do pokoiku i włączę lampę jak przyjdę nie mam o której dojadę bo czekam na kuriera ze żwirkiem, pewnie gdzieś koło 14:00
spróbuje dzisiaj Tadzika karmić palcami tak jak kiedyś Kubusia może zaskoczy

andorka pisze:
kociarkowaaaa pisze:da radę ktoś jutro zrobić zastrzyk? chyba, że może być podany domięśniowo bo z tym zastrzykiem nie mam problemu ale podskórnie się kurcze boję dlatego mi się nie udaje...

Gdyby było wszystko jedno czy podskórnie czy domięśniowo, to chyba nikt by nie zaznaczał jak podawać no nie?
To już chyba było kiedyś wałkowane.

każdy weterynarz robi zastrzyki tak jak JEMU jest łatwiej, ani w lecznicy Lancet ani obok mnie nie podają podskórnych, bo jest więcej możliwych powikłań.
moje koty jedynie podskórnie mają podawane szczepienie i jakoś żyją

ale co ja się tam znam przecież jeszcze nie jestem wetem.

No patrz, a mój wet, do którego od 20 lat chodzę z moimi, a teraz też fundacyjnymi zwierzakami potrafi podając np. 3 zastrzyki dwa podać podskórnie, a jeden domięśniowo.

Musi doktor jakiś niedouczony jest i dlatego ciągle do niego takie koszmarne kolejki.

oj tam oj tam

http://www.feelbeauty.eu/articles/show/ ... cjach.html

zabiorę stwory (Gadkę i Franię) dziś do Szulca, będę około 18.30 po nie

Wczoraj podjechałam tylko na chwilkę
Julia długo siedziała z Tadzikiem - on niestety nadal nie chce jeść za bardzo

Frania bardzo się zagilała - oddychała pyszczkiem i ciągle kichała, Gadka też kichała na potęgę.
Pietraszka zabrała chyba całą trójkę do Szulca.

Wpisałam na tablicy terminy 2-gich odrobaczeń kotów - pamiętajcie o nich proszę :wink:

Dzię zadzwonię dl lekarza w sprawie wyników siuśków Balbinki - bo wczoraj znów podobno było nalane - zobaczymy, czy coś tak jest wciąż bakteryjnego czy może Balbince trzeba zacząć leczyć głowę :twisted:

Jesień chyba tym naszym kotom nie służy

Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

Kto przegląda forum