Fraszka pisze:Iśka pisze:Jak nie posłucha i dalej będzie drapać rodzinną krwawicę to wstawię Miętę na Adopcje tak jak jej obiecałam.
Mięta czuje, Mięta wie, że nie zrobisz tego, bo nie będziesz mogła powiedzieć o sobie, że "masz kota", a o stacie bzika nie wspomnę.![]()
Jasna sprawa. Ale coś jej musiałam przecież ostrzegawczo powiedzieć, żeby się zastanowiła jak przyjdzie jej ochota na dewastację mienia.


Taką Miętuchnę szczupaczkowatą, niebieściuszka pręgowanego, słodziznę najmilszą


drapiący ideał
W nocy spała z nami z rączkami do góry, a potem o świcie wywalała szyję do smyrania jak tylko przyuważyła, że któreś z nas odemkneło oko