Tytek Kot Nad Koty i reszta KocioPsiej hołoty +tymczasy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 23, 2015 20:40 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

dorcia44 pisze:Dziękuję za zrozumienie :cry:
co do wymienionych jedna każe na siłę karmić umierającego kociaka który jest jak sama określiła nie kontaktowy na pytanie czy jest sens ją męczyć usłyszałam nie :idea: a jednak dostałam syf w płynie do wpuszczania do pysia mimo że kocina nic nie przełykała ,nic zupełnie moje słowa nie docierały..,druga drewniane łapy ,po podaniu witamin krzyk kociaka był tak straszny i ból że przestała oddychać .
Mój ból w tym momencie i w kur. był nie do opisania .
Biotrakson który podaje się w dużym rozcieńczeniu i b.powoli podała w trybie błyskawicznym ,podawanie Dufalaitu (pewnie źle napisałam nazwę)dożylnie tak bardzo bolało że serce pękało ,jak dostawała w kroplówce nie było problemu a z ręki w lekkim rozcieńczeniu kocina krzyczała strasznie.
To wszystko tak mnie boli ,tak bardzo...nie mogę się pozbierać.

Współczuję. Człowiek głupieje w takich sytuacjach.
Cholera jasna z tymi wetami.
Też takich spotkałam. Na jednego napisałam nawet skargę do Izby za podejście do zwierząt.Mojego kota.
Zmieniłam lecznicę bo tam wejść nie mogłam.

Wiem ,że nie jest łatwo. Gdybanie zamęcza. Napiszę odpuść sobie. Ale...
Dorotko, przytulam.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon lis 23, 2015 20:51 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Przykre bardzo,ze zawiedli Was ludzie, którym ufałaś i szukałaś pomocy :(

Tulaka przesyłam.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35312
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon lis 23, 2015 21:05 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Straszne cierpienie...już tylko Twoje bo małej kruszyny już nic nie boli.
Weci są tacy różni niestety
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Pon lis 23, 2015 21:06 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Wczoraj jadąc do weta zostawiłam rower ,przypięty niedaleko przystanku ,po drugiej stronie torów.
Dziś rano miałam na rowerze odwieź Oli do szkoły ,wychodzę koło domu nie ma ...dopiero skojarzyłam że w niedzielę wracając z Ochoty zapomniałam o nim.
Stał przy stacji ,czekał na mnie.
Do autobusu podjeżdżałam na rowerku ,tam transporter a w transporterku kociak na termoforku ,ukryta kuweta i żwirek..bo woziłam wszystko ze sobą żeby po kroplówce mogła siusiać ,bez stresu..
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 23, 2015 21:08 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

No popatrz pani: tyle stał rower blisko dworca i nie ukradli... 8O

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Wto lis 24, 2015 7:57 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Pozdrawiam wtorkowo.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35312
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Wto lis 24, 2015 8:28 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Nie moge spać ,teraz dręczą mnie myśli pt. może to u nas w domu coś jest co Kulkę zabiło? ale co?
Było kilkanaście tymczasów i dwutygodniowy maluszek i nikt nic ,nawet kalici miało jedno kocie i to tak że daj Boże zawsze tylko Tak :!:
Jej nerki trzymałam w ręku ,były tak wyczuwalne jak by połknęła piłeczki do pin ponga ,a z drugiej strony opuchnięty brzuszek i zażółcenie .
Ona nie cierpi ,chociaż trwało to o jeden dzień za długo i będę to pamiętać zawsze ,o jeden dzień za długo .
Człowiek w takich sytuacjach wierzy ,chce wierzyć więc wierzyłam w słowa ..dajmy Jej szansę ..wiedząc że już w niedzielę nie kontaktowała .
Tak było i z mężem ,zaciągnęłam Go ledwo żywego do jakiegoś cudotwórcy chociaż zawsze wiedziałam że to wyłudzacze pieniędzy...
W takich chwilach człowiek nie myśli logicznie ,a może nie chce .


Życie toczy się dalej tylko ból pozostał ,zadawanie sobie pytania czemu ?

Mogłam zrobić wszystko.

Jestem taka do bani ,nawet kurtki cieplejszej nie wyciągnęłam .znów pójdę w wiatrówce .
Oczy miałam zaropiałe jak przy KK .
Czasu się nie cofnie.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 24, 2015 8:36 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Nie obwiniaj się Dorota, nie mogłaś nic więcej zrobić mała była nie do uratowania, nic tego nie zmieni,
gdybyś nawet zrobiła coś inaczej . I to nie jest wina Twojego domu tylko poprzedniego.
Liczyliśmy na cud, ale cuda rzadko się zdarzają, niestety...
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 24, 2015 13:02 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Dorciu, zrobiłaś wszystko co było można.
Nie dręcz się .
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto lis 24, 2015 13:18 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Dorotko tylko zamęczysz się tym dręczeniem, zrobiłaś co w Twojej mocy, żeby uratować kruszynkę. To bardzo boli i będzie jeszcze długo boleć. :placz:
U mnie 15 stycznia minie 2 lata od odejścia persa Thomasa-miał genetyczną wielotorbielowatość nerek i PNN żył z nami 15 lat ale ja też do tej pory rozpamiętuję co jeszcze mogłam zrobić i czego nie zrobiłam :placz: Thomaska leczyła dr. Czubek z Białobrzeskiej i leczyła go dobrze choć powiedziała że tylko ok 6 miesięcy pożyje i tyle pożył. Byliśmy też na konsultacji u dr. Neski i ona mi obiecała, że może jeszcze długo z tym schorzeniem pożyć, ściągnęliśmy Azodyl i jeszcze jakieś inne drogie leki ale to i tak nic nie dało. :placz:
Widzisz ja do tej pory to rozpamiętuję i dlatego tak bardzo Cię rozumiem i współczuję.
Trzymaj się i dbaj o siebie bo masz dla kogo być zdrową i jeszcze innym pomagać futerkom.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26903
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 24, 2015 13:23 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Dorciu dopiero doczytałam tak mi przykro :(
[*] biegaj Kruszynko spokojnie po zielonej łące
Dorciu nie mogłaś nic więcej dla Niej zrobić, zrobiłaś co mogłaś a nawet więcej

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 24, 2015 13:53 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

kurtkę koniecznie załóż cieplejszą
bez sensu się teraz przeziębić
szczególnie ze pracy przy zwierzakach nie brakuje

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28905
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lis 24, 2015 14:04 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Dla Kuleczki (*).
Przytulam.
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Wto lis 24, 2015 14:43 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Miałam rodzeństwo na tymczasie. W tym jeden piękny pingwinek w typie persa. Znaczy się tak wet stwierdził. Uważając, że dzieciak miały szczęście (wygrzebałam go ze sterty śmieci w piwnicy nie wierząc, że tylko jeden kot jest) nazwałam pingwinia Bingo. I Bingo trafił na " niedorozwój " nerek. 3- miesięczny dzieciak odszedł w ciągu kilku dni. Do tej pory wyrzucam sobie, że może coś przegapiłam , za szybko się poddałam , za mało zrobiłam...Jego nerki czułam pod palcami.
Wet nie wie czy to genetyka czy trucizna jakaś .
Boli cały czas. Reszta miała robione badania by wykluczyć i u nich powikłania.
Umierają koty dorosłe - boli.Ale jak odchodzi kocie dziecko to boli jak cholera.

Przytulam mocno.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Wto lis 24, 2015 15:28 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Jeśli ktoś jest chory chory na śmierć, to ani najlepszy lekarz, czy weterynarz, ani optymalna opieka go nie uratuje. Jesteśmy śmiertelni. Ot i tyle. :(

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 128 gości