CoToMa pisze:...Mam pytanie, czy wie ktoś jakie są rokowania po takiej operacji? Z rakiem płaskonabłonkowym?
CoToMa, rokowania, jak to przy nowotworze - nie wiadomo...
ale spróbować warto
Zacytuję cytat z siebie (

)
viewtopic.php?p=10565578#p10565578Lusia to pierwsza beneficjentka Funduszu Onkologicznego (na który zapraszam, link w podpisie), jej właścicielka przestała bywać na forum, ale póki pisała, Lusia żyła, czyli dobrych parę lat od operacji. Zaatakowane i obcięte miała oba uszy, nawet fajnie wygląda po wygojeniu, taka foczka. Nie ma co żałować uszu, trzeba ciąć, póki gad nie wejdzie w przewody słuchowe.