Tytek Kot Nad Koty i reszta KocioPsiej hołoty +tymczasy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 23, 2015 10:28 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

bardzo, bardzo mi przykro ...
(*) (*) (*)
"Człowiek którego kochają koty nie może być człowiekiem bezwartościowym.",

KotwKratke

Avatar użytkownika
 
Posty: 2222
Od: Nie lis 20, 2011 19:33

Post » Pon lis 23, 2015 10:29 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

:cry:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35312
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon lis 23, 2015 10:35 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

[']
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pon lis 23, 2015 10:46 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Dorcia, przytulam.. :201481
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lis 23, 2015 10:50 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

:placz: :placz:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26903
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 23, 2015 11:00 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

:cry: [']
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21802
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pon lis 23, 2015 11:46 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

[']
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon lis 23, 2015 12:25 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Do zobaczenia , Kuleczko ... [*]

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon lis 23, 2015 12:59 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

:cry:
[']
ObrazekObrazekObrazek

sherina

 
Posty: 7472
Od: Pt kwi 18, 2008 19:45
Lokalizacja: Wołomin

Post » Pon lis 23, 2015 13:04 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Czasami śmierć przychodzi za wcześnie, żeby cierpienie nie trwało za długo.
Bardzo Ci Dorciu współczuję.
Tyle kotów uratowałaś! Nie zawsze może się udać. Takie jest życie.
Przytul któregoś zwierzaka, albo przyłóż czoło do mruczącego futerka. To zawsze pomaga lepiej się poczuć. Zawsze.
Kuleczko [*]

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon lis 23, 2015 13:41 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Spłakałam się i usnęłam ,obudziłam się niedawno.
Tyle nocy nieprzespanych ,ból i żal i uczucie takiego rozgoryczenia .......
Całe życie u mnie były plaskacze ,pekińczyki i persy ,kocham wszystkie futrzaki ,ale wyjątkowo ukochałam tą rasę.
Było ich u mnie wiele ,wszystkie wyleczyłam i oddałam ,tak też miało być z Narcyzem ['] (nerki)
i Kudłatym (worek osierdziowy a w nim serce zrośnięte z wątrobą tz. przepuklina przeponowo -osierdziowa) ,jego udało mi się uratować i został ,nikt tak naprawdę go nie chciał.
Zawsze już będzie kotem z problemem .
Pseudo rozmnaża wszystko ,ale ja miałam dawno temu( ale za czasów mojej bytności na forum) persiczkę z małej ,fajnej hodowli która w wieku 6 miesięcy :idea: miała zakrzepicę tętnic udowych ,dysplazję stawów i masę innych wad genetycznych czy też wrodzonych. viewtopic.php?f=1&t=49194&p=1841591&hilit=Nela#p1841591
Odeszła skończywszy dwa lata .

Rozgrzebuje wszystko bez sensu.

Ugotowałam sobie kaszy manny może mnie rozrusza ,może przejdzie przez przełyk.

W tym wszystkim napiszę jeszcze że nie lubię p.U.Jankowskiej i córy Dużej Dembele ..i że wszyscy lekarze są dobrze jeżeli albo nic się nie dzieje albo potrafią słuchać co się do nich mówi bo teoria do praktyki różnie się ma.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 23, 2015 17:55 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Pochowałam Kuleczkę ,sama ,nawet nie czekałam na Bartka.
Patrzę teraz na resztę maleństw jak śpią wtulone w siebie ,spokojnie nabierają siły do nocnych szaleństw ,dobrze że są .

Jutro będę musiała wziąć opis choroby i potwierdzenie uśpienia Kruszynki.
Znów iść do lecznicy.

We wczorajszym opisie jest powiększony brzuszek ,sprawdzam wykaz temperatury ,skoki jednak są .
Dziś miało być USG ,miało nam wszystko wyjaśnić .
Nigdy się już nie dowiemy co to było nerki czy FIP ...

Muszę się czymś zająć żeby nie rozpamiętywać ,nie doszukiwać się ,nie obwiniać .
Tak króciutko żyła .
Kotki zabrane już wszystkie po sterylizacje ,było by kilkanaście miotów nie wiadomo ile kociąt było by chorych...ile było by niepotrzebnego cierpienia .
My sobie wytłumaczymy ,ale zwierzęta nie.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 23, 2015 18:42 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Przytulam mocno.
Bardzo współczuję.

...p.U.Jankowskiej i córy Dużej Dembele... nie bardzo rozumiem tego wpisu.Coś przegapiłam pewnie. Ale jak ty nie lubisz to ja też.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon lis 23, 2015 19:06 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Dziękuję za zrozumienie :cry:
co do wymienionych jedna każe na siłę karmić umierającego kociaka który jest jak sama określiła nie kontaktowy na pytanie czy jest sens ją męczyć usłyszałam nie :idea: a jednak dostałam syf w płynie do wpuszczania do pysia mimo że kocina nic nie przełykała ,nic zupełnie moje słowa nie docierały..,druga drewniane łapy ,po podaniu witamin krzyk kociaka był tak straszny i ból że przestała oddychać .
Mój ból w tym momencie i w kur. był nie do opisania .
Biotrakson który podaje się w dużym rozcieńczeniu i b.powoli podała w trybie błyskawicznym ,podawanie Dufalaitu (pewnie źle napisałam nazwę)dożylnie tak bardzo bolało że serce pękało ,jak dostawała w kroplówce nie było problemu a z ręki w lekkim rozcieńczeniu kocina krzyczała strasznie.
To wszystko tak mnie boli ,tak bardzo...nie mogę się pozbierać.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43979
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 23, 2015 19:40 Re: Tymczasów ci u nas dostatek .

Też miałam podobnie. Mój kot staruszeczek umierał na PNN. Nie jadł i widać było, że cierpi. A wetka mnie mamiła rokiem życia dla niego. Poczuła kasę... Z powodu jej chęci zysku on cierpiał za długo. I z powodu mojej naiwności.
W takich momentach, gdy zwierzę jest bardzo chore, z weta wyłazi to, co w nim jest: czasem niewiedza, chciwość, niezręczność, rutyna, bezduszność i brak delikatności, a czasem człowieczeństwo przez duże C, odpowiedzialność, dobroć. Czasem po prostu bezradność i współczucie. Rozumiem Twoje zniesmaczenie postawą tych wetek, o których napisałaś. Nie mogłaś ochronić malutkiej przed całym złem tego świata. Nie jesteś wszechmocna. Ale dobrze, że o tym piszesz. Może to ustrzerze inne biedactwo przed niepotrzebnym cierpieniem przez czyjś brak profesjonalizmu i totalną bezmyślność.
Rozumiem Twój smutek. Dzieci nie powinny umierać.
Trzymaj się!

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], puszatek i 183 gości