Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 21, 2015 17:50 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Czyli w tej chwili bilans wychodzi już ociupinę na minusie... Nie kończ zbiórki, każdy grosz się przyda...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 21, 2015 19:52 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Poproszę o numer konta.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2315
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Sob lis 21, 2015 19:59 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

wysylam :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16625
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lis 21, 2015 20:09 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Otrzymałam,dziekuję.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2315
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Sob lis 21, 2015 21:42 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Za pamięci i ku czytelności - wklejam dzisiejszy paragon za test stymulacji ACHT: https://drive.google.com/file/d/0B8fNRQCx-dPYS0RJZnJ2TW5MeFE/view?usp=docslist_api
Zaraz dokleję to do pierwszego postu.

Nadal i nieustająco - wielkie podziękowania za każdy dobry gest dla naszego Misia.
Czy to jest pomoc finansowa, czy trzymanie kciuków, dobra myśl o kociaku, życzenia zdrowia - to wszystko daje mu szansę na życie. Bo nawet nie tylko zdrowie - teraz toczy się walka o życie.
Ostatnie dni były tak kiepskie, te pogorszenia były tak silne że naprawdę zaczynałam tracić nadzieję.

Nasza lekarka wzbudziła zazdrość zawodową w lecznicy gdzie robiliśmy test - bo choroba Addisona u kotów jest bardzo, bardzo rzadka. Mało komu przychodzi do głowy, pewnie występuje częściej niż jest diagnozowana ale i tak jest to choroba z którą w przypadku kotów mało który wet miał do czynienia.
A tu - błyskawiczna diagnoza i tak rzadki przypadek :)
Nie mamy jeszcze wyniku - ale wetki które test robiły powiedziały że są praktycznie pewne że to będzie addison.
Miś dostał w ciemno już leczenie - bo tak rozbujana choroba to ryzyko śmierci w każdej chwili.
Nie wiem czy to przypadek - ale Miś czuje się wyśmienicie. Boję się cieszyć bo on tak ma - okresy polepszenia, zabawy, aktywności a potem faza bycia flaczkiem. Ostatnio z każdym dniem więcej było fazy drugiej :(
A dziś bawi się już dwie godziny, wskoczył bez problemu z podłogi na parapet - u nas niezbyt wysoki, ale wcześniej nieosiągalny, biega na prostych łapach, nie przewraca się....

Co prawda miał dzisiaj już trzy razy kroplówkę podskórną (będzie tak przez najbliższy czas) i dostaje steryd, ale ten wieczór jest najlepszy odkąd Misia losy się z naszymi splotły.
I zaczynam po cichutku mieć nadzieję że to oznacza iż nasza wetka jest genialna i trafiła z diagnozą :)

Choroba Addisona to nie przelewki.
To poważna choroba na całe życie :(
Ale najgroźniejsza jest niezdiagnozowana. U Misia - jeśli to ona - była w rozkwicie, o włos od kryzysu - a kryzysy nadnerczowe są - gdy nie wiadomo co sie dzieje i nie zastosuje się natychmiast konkretnego leczenia - śmiertelne.
Pomijając rozregulowanie całego organizmu które dzieje się na codzień. Tak wysoki fosfor, potas, niski sód. Anemia, hipoglikemie.

Jeśli to choroba Addisona to Miś do końca życia będzie musiał brać lek, będzie musiał być kotem pod większą uwagą, trzeba będzie unikać sytuacji stresowych.
Ale będzie żył szczęśliwym życiem.

Blue

 
Posty: 23922
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lis 21, 2015 21:51 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

I tego ostatniego zdania się trzymajmy. :ok:
Obrazek

mgj

 
Posty: 12149
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lis 21, 2015 23:03 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Nieustająco trzymamy kciuki!
A swoją drogą to ciekawe jak on dożył do tych trzech miesięcy z taką chorobą. Czy faktycznie nie jest to tak, że organizm w zagrożeniu i trudnych warunkach jakoś się mobilizuje i trzyma, a jak już jest lepiej to sobie odpuszcza i wtedy wszystko się sypie.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2976
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie lis 22, 2015 6:49 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Poczytałam o chorobie. Fajna nie jest. Delikatnie mówiąc. Ale leczona daje nadzieję. A nadzieja jest najważniejsza .Powolutku do przodu. Wiem, powtarzam się.
Trzymajcie się i tyle.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lis 22, 2015 6:52 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Obudziłam się rano i nie wierzę własnym oczom.
Gdzie jest mój ciapowaty Miś???
Miś chodzący ciężkim krokiem, takim miękkim, Miś o ciałku mięciutkim, kluseczka misiowa???
Miś którego rano trzeba było budzić, który się długo przeciągał, zanim ciałko się rozruszało, nóżki przestały drżeć i można było ruszyć powoli na podbój wszechświata.
Ktoś się pod Misia podszywa!!!
Podobny niby, też w kołnierzu na głowie - ale dlaczego ten ktoś szaleje, biega, skacze, GADA, wcale nie wygląda jak skrzyżowanie świnki morskiej ze szczeniakiem - kluseczką???

Blue

 
Posty: 23922
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lis 22, 2015 7:08 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

:1luvu:
Oby juz tak zostalo!
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie lis 22, 2015 7:11 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Wiem że ch. Addisona to bardzo poważna sprawa :(
Ale ja wiedziałam że Miś jest bardzo poważnie chory.
Tu nie było już miejsca na nadzieje - że może chory nie jest. Że może to coś łagodnego.
Ja tylko miałam nadzieję że uda nam się to zdiagnozować i że będzie to coś co można kontrolować lekami.
Nie chciałam siać zbytniego fatalizmu w wątku, ale ostatnie dwa dni mocno naruszyły tą moją nadzieję.
Miś był słabszy, większość dnia spał i to w ten swój "rozlany" sposób, coraz dłużej zajmowało mu "rozruszanie się". W czasie aktywności widać było że entuzjazmu ma ogrom, ale ciało za tym nie nadąża. Podczas wizyt w gabinetach (stres) wiotczał zupełnie, nie bronił przed pobraniem krwi, badaniem. Nie działo się nic drastycznego w sumie, ale widać było powolną drogę w dół.

Ja wiem że to głupio brzmi - ale jeśli dostanę diagnozę ch. addisona dla Misia - to będę szczęśliwa :)
Bo gdy alternatywę miałam w postaci choroby śmiertelnej na pewno - to człowiekowi perspektywa się zmienia :)

mgj, haaszek, Agneska - dziękujemy z kciuki :)

Ch. Addisona w ogromnej większości przypadków nie jest czymś nagłym, silnym od urodzenia. Wtedy kociaki umierają wkrótce po porodzie.
Większość przypadków to sprawa postępująca - najczęściej wynikła z procesu autoagresywnego niszczącego stopniowo nadnercza.
Czasem to nie nadnercza są chore - ale przysadka źle pracuje i nieprawidłowo nimi steruje.


Tu jest ciekawy, bardzo dokładny artykuł na ten temat - co prawda dotyczy psów ale przebieg u kotów jest taki sam: http://www.swiatczarnegoteriera.republika.pl/a-zdrowie_choroby_addison.html

Blue

 
Posty: 23922
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lis 22, 2015 9:28 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Blue pisze:Obudziłam się rano i nie wierzę własnym oczom.
Gdzie jest mój ciapowaty Miś???
Miś chodzący ciężkim krokiem, takim miękkim, Miś o ciałku mięciutkim, kluseczka misiowa???
Miś którego rano trzeba było budzić, który się długo przeciągał, zanim ciałko się rozruszało, nóżki przestały drżeć i można było ruszyć powoli na podbój wszechświata.
Ktoś się pod Misia podszywa!!!
Podobny niby, też w kołnierzu na głowie - ale dlaczego ten ktoś szaleje, biega, skacze, GADA, wcale nie wygląda jak skrzyżowanie świnki morskiej ze szczeniakiem - kluseczką???


Cudowna wiadomość na niedzielny poranek, widać że wdrożone leczenie daje efekty :ok:
Ukłony dla wetki za szybką i miejmy nadzieję trafną diagnozę :201494
A dla Misiaczka buziaki i przytulaki :1luvu: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie lis 22, 2015 9:41 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

trzymam kciuki za Misia :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie lis 22, 2015 10:15 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

CoToMa pisze:trzymam kciuki za Misia :ok:

Więcej nas trzyma :D kciuki i pazury
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Nie lis 22, 2015 10:17 Re: Jestem Miś, kochany, słodki Miś :)

Mocne :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, puszatek i 77 gości