Zuzia i Pola po raz 33

[Ewa L.]

Ale może jednak szkoda nerwów?

Faktycznie nerwy trzeba mieć stalowe czasami

Nawał obowiązków, niekompetentni współpracownicy........i psie pieniądze jak na taką odpowiedzialność to skórka nie warta wyprawki.
Na prawdę szkoda moich nerw.

[Ewa L.]

Trzymam. Co się dzieje?

Kciuki w tytule ?

[bożenna13]

A ja jutrp na walny zjazd o szarówce jadę do Warszawy. Też potrzebne kciuki, bo nerwowo będzie

[Ewa L.]

A ja jutrp na walny zjazd o szarówce jadę do Warszawy. Też potrzebne kciuki, bo nerwowo będzie

No to masz

[Ewa L.]

Witam!
Raz pada , raz nie pada ale za to po łysych gałęziach widzę że nie wieje bo nawet nie drgną.
Dziewczynki po śniadanku - najedzone, wysiusiane, wykupkane odpoczywają. Zuzia w kuchni na parapeciku nad kaloryferkiem przysypia a Pola dotlenia się na balkoniku bo swoimi miałkami dopominała się jego otworzenia.

[Ewa L.]

Zapomniałam dodać że wczoraj przyszła paczka z zoo+. Zapomniałam o niej całkowicie bo zamówiłam ją w środę późnym wieczorem.
Była u mnie koleżanka i trochę posiedziała, potem poszłam do rodziców i tam ok 17 złapał mnie pan kurier. Szybko leciałam do domu. Dobrze że blisko i że zechciał poczekać przed klatką. Były to dwie paczki bo jedna ponad 30 kg ze żwirkiem a druga ok 7 kg puszeczek, saszetek i smaczków .

[MalgWroclaw]

Oj, to miałaś naprawdę szczęście z kurierem. Jak się czują Rodzice, jak Ty?

[MaryLux]

[AgaS1987]

Ewcia my z Toba caly czas jestesmy! oby juz u Ciebie bylo lepiej

[mir.ka]

Zapomniałam dodać że wczoraj przyszła paczka z zoo+. Zapomniałam o niej całkowicie bo zamówiłam ją w środę późnym wieczorem.
Była u mnie koleżanka i trochę posiedziała, potem poszłam do rodziców i tam ok 17 złapał mnie pan kurier. Szybko leciałam do domu. Dobrze że blisko i że zechciał poczekać przed klatką. Były to dwie paczki bo jedna ponad 30 kg ze żwirkiem a druga ok 7 kg puszeczek, saszetek i smaczków .

ja też muszę zamówić, bo jedzonka jeszcze na tydzień, ciekawe ile do mnie będzie jechało i czy kurier będzie wiedział gdzie mieszkamy

[Ewa L.]

Oj, to miałaś naprawdę szczęście z kurierem. Jak się czują Rodzice, jak Ty?

Tak miałam szczęście że zadzwonił a nie uznając że mnie nie ma w domu odesłał paczkę do nadawcy. Za zwyczaj kurier przyjeżdżał między 13 a 14 więc o 17 się go po prostu nie spodziewałam.
Z tatą już znacznie lepiej - zaczyna łazikować więc jest na dobrej drodze.
Ja też zaczynam się zbierać bo ciśnienie zaczyna mi się normować choć mam słabsze dni.

[Ewa L.]

:ok:

Dzięki .

[Ewa L.]

Ewcia my z Toba caly czas jestesmy! oby juz u Ciebie bylo lepiej

Dzięki Aga.

[MalgWroclaw]

Idź spać może?
bo sen dobrze robi.
Dobrej nocy

[Ewa L.]

Zapomniałam dodać że wczoraj przyszła paczka z zoo+. Zapomniałam o niej całkowicie bo zamówiłam ją w środę późnym wieczorem.
Była u mnie koleżanka i trochę posiedziała, potem poszłam do rodziców i tam ok 17 złapał mnie pan kurier. Szybko leciałam do domu. Dobrze że blisko i że zechciał poczekać przed klatką. Były to dwie paczki bo jedna ponad 30 kg ze żwirkiem a druga ok 7 kg puszeczek, saszetek i smaczków .

ja też muszę zamówić, bo jedzonka jeszcze na tydzień, ciekawe ile do mnie będzie jechało i czy kurier będzie wiedział gdzie mieszkamy

Po ostatnich ankietach moim zdaniem zoo+ się poprawił z dostawami. Jeśli coś szwankuje to za sprawą kurierów bo nawet nie firm kurierskich.