kaja888 pisze:Mocne kciuki za Malutka i resztę
Dorciu może Wnusia troszeczkę Cię wyręczy

Elu ,wstyd się przyznać ale w tym momencie to tylko mnie drażni

kochamy te nasze dzieciaki ale są chwile kiedy nie jesteśmy się wstanie nimi zająć ,i zaczyna się brzęczenie ,jęczenie itp.co nie pomaga .
Oliwia wniosła w moje życie bardzo dużo pozytywnej energii ,dodała blasku szarości ,ale ja jestem matka Dorota od kociąt i psiąt
Teraz mam do poniedziałku małego diabełka ,trzeba jakoś się zorganizować .
Jutro praca i okulista .
W niedziele łapanie niełapalnej za czym zburzą dom razem z kotem
Codziennie kroplówki dożylne ,a może i dwa razy dziennie zobaczymy .
Stado oszołomów w domu i ja właściwie jedna .
Jest Bartek ,też będzie zajmował się córą,.
Mocz złapany ,zaraz zawiozę do badania .
Na Białobrzeską pojadę po 12 ,musze się ze wszystkim wyrobić.
W poniedziałek USG na Gagarina ,czyli wcześniej do pracusi ,biegiem do domu i malutką do transportera i w drogę.
Okiełznać czas,tego mi teraz trzeba.
Wiem jednak że jak będzie dobrze to dam radę ze wszystkim ,mogę tylko finansowo paść .