ŚLEPACZKI cz.VIII PROSIMY O ZAMKNIĘCIE WĄTKU

oj tam zaraz cudowne

maluchy z problemami z oczkami to w sam raz dla nas, a dziewczynka podobna do Piracika to wiesz ...

a transport tez do Trojmiasta, Elblaga gdzies po trasie Trojmiasto -Warszawa (zalezy jaka trasa się jeździ) to wyjade w okolice

kurze ucho ,nic nie można w tajemnicy utrzymać :twisted:

tak jak by morze = Tczew :ryk:

Dzisiaj nad ranem jerzykowka odebrała naszych pięknych emigrantów : chopczyk oczka w strasznym stanie, dziewczynka wygląda jakby nie było lub niewykształcone, u okulisty okaże się. Biedne, chude i wygłodzone, ale najważniejsze ,że już są :ok:

białe kochane myszki :1luvu:

zdróweczka skarby a raczej lepszego samopoczucia :cat3:

Klub Ślepaczkowy pisze:

O boziuuu , jakie szczurkomyszki :love:

Kochane... Zdrówka i zdrówka.

elf2
Jak długo będzie się utrzymywać to chrumkanie może trzeba będzie zrobić dodatkowe badania.
Nie wiem czy robiliście rtg płuc ,którego często nie wysłuchują./zapalenia płuc/
u mnie tak było i polipy.
Mój Puchatek tak miał.
Ale myślę ,ze trzeba poobserwować.
na śluzówki były dobre leki homeopatyczne ,teraz ich w Polsce nie było.
jak ktoś bliżej niemieckiej granicy to prędzej załatwi.

anka1515 pisze:elf2
Jak długo będzie się utrzymywać to chrumkanie może trzeba będzie zrobić dodatkowe badania.
Nie wiem czy robiliście rtg płuc ,którego często nie wysłuchują./zapalenia płuc/
u mnie tak było i polipy.
Mój Puchatek tak miał.
Ale myślę ,ze trzeba poobserwować.
na śluzówki były dobre leki homeopatyczne ,teraz ich w Polsce nie było.
jak ktoś bliżej niemieckiej granicy to prędzej załatwi.

Bardzo wszystkim dziękuję za rady. Mam już jakiś punkt zaczepienia. Kupiłam leki na podniesienie odporności i homeopatyczne na infekcje dróg oddechowych (polecane na forum). Inhaluje też dwa razy dziennie i wydaje się, że jest trochę lepiej. Mała nadal czasem odkasłuje, ale jej oddech jest zdecydowanie lżejszy. Chcę jej choć przez jakiś czas oszczędzić antybiotyków i "wetowych" stresów. Myślę, że noszenie przy tej pogodzie też nie pomaga :-(

Mam nadzieję, że będzie lepiej. Dam znać czy się udało.

elf2 pisze:
anka1515 pisze:elf2
Jak długo będzie się utrzymywać to chrumkanie może trzeba będzie zrobić dodatkowe badania.
Nie wiem czy robiliście rtg płuc ,którego często nie wysłuchują./zapalenia płuc/
u mnie tak było i polipy.
Mój Puchatek tak miał.
Ale myślę ,ze trzeba poobserwować.
na śluzówki były dobre leki homeopatyczne ,teraz ich w Polsce nie było.
jak ktoś bliżej niemieckiej granicy to prędzej załatwi.

Bardzo wszystkim dziękuję za rady. Mam już jakiś punkt zaczepienia. Kupiłam leki na podniesienie odporności i homeopatyczne na infekcje dróg oddechowych (polecane na forum). Inhaluje też dwa razy dziennie i wydaje się, że jest trochę lepiej. Mała nadal czasem odkasłuje, ale jej oddech jest zdecydowanie lżejszy. Chcę jej choć przez jakiś czas oszczędzić antybiotyków i "wetowych" stresów. Myślę, że noszenie przy tej pogodzie też nie pomaga Mam nadzieję, że będzie lepiej. Dam znać czy się udało.

Elf

mocno trzymamy kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bardzo się cieszę, że jest poprawa

Anka1515 bardzo słusznie radzi

Gdyby kaszel mimo wszystko się utrzymywał, to rzeczywiście trzeba by wyeliminować astmę i ewentualne zmiany w obrębie nosa/zatok bądź krtani (rynoskopia, endoskopia).
Przy takiej opiece koteńka na pewno wydobrzeje prędko :ok:

Czekamy na wieści, zdjęcia i cieszymy się przeogromnie, że Rapidka i Molly tak wspaniale trafiły

I że jesteście z nami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Głaski dla panieneczek pięknych :1luvu:

Kochani, przedstawiamy Wam dzisiaj kolejnych przybyszów z ukraińskiego schroniska. Za nimi prawdziwe piekło, które przerwali ukraińscy wolontariusze, zrobili co mogli w tamtejszych warunkach

Teraz pora na naszą pomoc!!!
To koty z cukrowej waty - śnieżnobiałe, przesłodkie i niezwykle delikatne

Wychudzone, biedne bardzo, ale cudowne!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Chłopiec - Fillis - prawie nie widzi, oczka leczymy, ale wzrok się nie poprawi, niestety. Nie przeszkadza to Filusiowi wdrapywać się tymczasowej opiekunce na szyję, na głowę, byle bliżej do przytulanek! To jest przerozkoszny miziak, młody (około roku) spragniony kontaktu z człowiekiem naprawdę nieustająco

W tej chwili leczymy oczka, ogólną infekcję, odkarmiamy i chuchamy. Wkrótce sterylizacja i Fillis będzie gotów do przeprowadzki do własnego domku, kiedy taki się znajdzie
Dziewczynka, dla której ciągle jeszcze szukamy odpowiedniego imienia, niestety jest w znacznie gorszej formie
Oczek już nie ma, więc przed Nią operacja oczyszczenia i zaszycia oczodołów. Okazało się, że kociczka ma guz sutka
Jest zbyt ukrwiony by zrobić biopsję, ale obawiamy się najgorszego. Cała listwa mleczna zostanie usunięta, a wycinki guza przesłane na badania histopatologiczne. I jeszcze jeden problem - nerki, które są za małe. Istnieje szansa, że są takie ze względu na niezwykle drobną budowę kici, ale musimy zrobić badania, które pokażą czy dobrze funkcjonują. Nie są to najweselsze wieści, ale przecież jesteśmy po to by ratować i wierzymy, że i tym razem się uda i historia malutkiej białej kici zakończy się szczęśliwą adopcją i długim życiem w zdrowiu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zrobimy wszystko, by tak właśnie się stało!!!

i zapraszamy po zimowa kurtkę z białego puchu viewtopic.php?f=20&t=171752

Chłopiec - Fillis - prawie nie widzi, oczka leczymy, ale wzrok się nie poprawi, niestety.

Taaaa... Ile razy każda z nas to slyszała i potem CO? No CO? :201461

Kotecek jednak cos tam widział... :ok:

Kamakolo pisze:
Chłopiec - Fillis - prawie nie widzi, oczka leczymy, ale wzrok się nie poprawi, niestety.

Taaaa... Ile razy każda z nas to slyszała i potem CO? No CO? Kotecek jednak cos tam widział...

Bo koty sa doskonałe, o czym weci nie wiedzą :wink:

Biedne koteńki. a koteczka to już ... jakby mało było, to tyle na nią spadło

Kciuki za żuczki blade :ok:

Ile nieszczęścia w takich maleństwach-śliczne są , takie śnieżynki.

lista wsparcia:

1. Koty z Ukrainy : Pianka i Malinka - adoptowane razem :-)

20 -11-2015r.
:arrow:

21 marca przyjechała Yasia -adoptowana 12-07-2015r.

Kraków

w kwietniu przyjechał Pamperek -adoptowany 17-06-2015r.

Jędrzejów

23-06-2015r. przyjechali kolejni mali emigranci z Ukrainy: trzy maluszki oraz Staś trójłapek . Koko zamieszkał w Poznaniu-adoptowany przez p.Asię
Tolek- adoptowany 17-09-2015r. Warszawa i Kukułka adoptowana 25-09-2015r. Katowice

-Staś (felv+) dt Anielka G - odszedł 18-10-2015r. [*]

:arrow:

w czerwcu przybył także Fozzy, pobity kotek z UA dt Anielka G -adoptowany 31-10-2015r. Warszawa

:arrow:

12-07-2015r. przybyły dwa małe okruszki z UA

Calineczka odeszła 17-07-2015r.[*] Pimki w dt u martazd

:arrow:

25-07-2015r. przybyły trzy maluszki : Maciej, Migotka i Puma

dt j.szmudrowska

:arrow:

w sierpniu przyjechała mała Miłka dt martazd

- dt martazd

:arrow:

31 listopada przyjechał Imbir

dt Patrycja spoza forum Łódź

:arrow:

18 listopada przyjechały dwie białe chmurki

tdt jerzykowka

-diagnostyka/ leczenie/zabiegi

oraz pod bezpośrednią opieką Klubu Ślepaczków (ślepaczkowe dt)

-Kotka z lasu-Mori -adoptowana 01-08-2015r. Gdańsk

-dwa maluszki ze schroniska na Paluchu : Pepper i Shadow

dt Daria spoza forum /Warszawa

- niewidomy kotek neurologiczny Pinki ze schroniska w Kielcach dt Gosia spoza forum /Jędrzejów

- niewidomy Jaśminek z PNN ze schroniska w Koszalinie

dt jerzykowka,

Kokos -kotek ze schroniska w Rudzie Ślaskiej mocno niedowidzący , neurologiczny -adoptowany 10-2015r. Łodż

Maluszek z ulicy z Wrześni -Antoś