dzieki ogromne... Lunek troche zjadl, juz w ogole nie patrze, czy je diete czy nie, daje mu wszystko, co chce chociaz troche sprobowac
Problem polega na tym ze jego nerki i inne takie nijak nie wyjasniaja tak zlego stanu, owszem, miewal gorsze dni, ale nigdy nie przekraczalo to pewnego poziomu, nie bylo az tak nasilone.
A teraz... Lunek schudl, siersc ma sterczaca, matowa i jakby tlusta, nie chce jesc, miewa drgawki... I nie bardzo mu pomagam, weci boja sie cos dawac, bo musialyby byc to sterydy
Coraz bardziej wyglada to na paskudny nowotwor kosci, kiedy przyjrze sie jego wynikom i zdjeciu, na ktorym widac duzo drobnych dziurek w kosciach
Czekamy do wtorku po Swietach, wowczas zdecydujemy co dalej. Nie wyobrazam sobie ze moge Go stracic, on tak bardzo chce zyc... Jest mu niedobrze i ma odruch wymiotny mimo to probuje jesc, dzisiaj pschal sie na balkon i drapal b.intensywnie w drapak, szuka kontaktu z nami, mruczy...
Nie rozumie co sie z nim dzieje, jest oslabiony, wiekszosc czasu spi... Tyle ze nie cierpi chyba, nic go nie boli...Boje sie

Tyle razy sie udawalo ale...